- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.- Czarna owca i tajna broń? To brzmi groźnie. - Owca i broń często bywają niedoceniane - mówię, ściskając dłoń Kita. Na szczęście głos mi nie drży. - Bardzo mi miło. Kit Walker patrzy na mnie z zaciekawieniem. - Cała przyjemność po mojej stronie. O Chryste! Ten cudowny brytyjski akcent powinien być zakazany. Nagle zdaję sobie sprawę, że wszyscy nas obserwują. Speszona wyszarpuję dłoń. Wcześniej słyszałam opowieści o synu Alastaira i jego reputacji playboya. Zaczynam wierzyć, że nie ma w nich słowa przesady. - Przedstawcie się Kitowi - Alastair zwraca się do zespołu - a ja na moment porwę Alexandrę. Ben, później chciałbym porozmawiać z tobą. Ben kiwa głową, ściska mnie za łokieć, jakby dla otuchy, i schodzi piętro niżej do swojego działu. Kit odprowadza go wzrokiem do drzwi, po czym unosi pytająco brwi. Nie mam czasu na rozmowę; ruszam pośpiesznie za Alastairem. Nie odwracaj się, Alex. Jeszcze żaden facet nie zawrócił ci w głowie; niech ten nie będzie pierwszy. Cały czas czuję jednak pieczenie w dłoni, którą podałam mu na powitanie. ROZDZIAŁ DRUGI Alastair otwiera drzwi i zaprasza mnie do gabinetu. - Usiądź, Alexandro. Obciągam żakiet. Czuję się lekko spięta. Rzadko się denerwuję, ale dzisiejsze zaproszenie trochę wytrąca mnie z równowagi. Wpadam w popłoch: czyżbym miała stracić pracę? To niemożliwe. Nie histeryzuj, Alex. Bez ciebie dział projektowy przestanie istnieć. Alastair śmieje się, widząc moją przerażoną minę. - Spokojnie, Alexandro. Przecież wiesz, jak bardzo cię cenię. Oddycham z ulgą i zajmuję miejsce naprzeciwko biurka. Alastair kładzie ręce na blacie i splata palce. - Pracujemy razem od kilku lat i uważam cię za jedną z moich najcenniejszych pracownic, dlatego chcę cię poinformować przed innymi: odchodzę. - Co? Jak to? - No proszę! Myślałem, że ucieszysz się z odejścia starego dziada. - Co ty mówisz! - Mój szef odchodzi? Kiedy? Dokąd? Dlaczego? - Żartuję, kochanie. - Popijając herbatę, którą jego asystent John przynosi mu do gabinetu, spogląda na mnie życzliwie. - Nie rozumiem jednak, czemu się dziwisz. Każdy kiedyś przechodzi na emeryturę, nawet najwięksi pracoholicy. - Ale ty wciąż jesteś... - Młody? - Potrząsając głową, wybucha śmiechem. - Uwielbiam twoją dziecięcą niewinność. Przecież musiałaś się spodziewać, że prędzej czy później zakończę działalność zawodową. - Ale nic wcześniej Alastair macha ręką. - Tobie pierwszej to mówię. Pod koniec tygodnia oficjalnie ogłoszę swoją decyzję. Ogarnia mnie niepokój. Alastair przeniósł się do Stanów ponad dwadzieścia lat temu, kiedy poślubił bogatą Amerykankę; po rozwodzie postanowił tu zostać. Od początku dał mi wolną rękę. Nowy szef może oznaczać duże zmiany. - Dlaczego informujesz mnie przed innymi? - Zaraz ci wyjaśnię. Chciałbym cię prosić o przysługę. - Zrobię dla ciebie wszystko - odpowiadam szczerze. Bo to, kim jestem, zawdzięczam jemu. Nie wiem, kim bym była, gdyby nie on. - Cieszę się. Jesteś osobą odpowiedzialną i pracowitą. W sumie mój wkład w rozwój firmy jest niewielki. Przyznaję się bez bicia: jestem leniem. Nie, nie zaprzeczaj. No i kobieciarzem. Chciałem stworzyć portal randkowy, nie sądziłem jednak, że firma odniesie taki sukces. Podejrzewam, że bez ciebie byłby o połowę mniejszy. Wargi mi drżą. - Byłeś wspaniałym szefem, Alastair, a nie miałeś łatwo: dwa małżeństwa, dwa rozwody, wychowanie synó W dodatku wszyscy ciągle o ciebie zabiegają, bywasz na najważniejszych imprezach w mieście. - To prawda - przyznaje ze śmiechem mój szef. - Na szczęście zmądrzałem i wydoroślałem. Gdybym nie miał dzieci, ten biznes zostawiłbym w spadku tobie. Ale mam spadkobierców. Mówi oczywiście o synach. O ile się orientuję, starszy robi karierę w świecie mediów, a Kit jest imprezowiczem, który ostatnie trzy lata spędził gdzieś w Azji. - William kieruje własnym imperium - kontynuuje Alastair, jakby czytał mi w myślach - natomiast sporo czasu spędził w Tajlandii. Najwyższa pora, aby nauczył się cenić pracę. - Na moment milknie. - Chłopak ma zerowe doświadczenie, ale to nie problem. Przychodząc tu, ty też nie miałaś doświadczenia, a proszę, jak wiele osiągnęłaś. Znów zapada cisza. Alastair marszczy czoło, szuka słów. - Problemem może być osobowość Kita. Obawiam się, że chłopak wdał się w ojca; jest leniwy i niedojrzały. Najwyraźniej to cecha dziedziczna, a cechy matki nie były lepsze. Alastair poślubił striptizerkę, swą drugą żonę, poznaną w czasie podróży do Londynu tylko dlatego, że zaszła w ciążę. Szybko jednak przejrzał na oczy. - Na szczęście Kit jest młody. Można go jeszcze zmienić, uformować. Odpowiednio poprowadzony odnajdzie się w tej firmie. W każdym razie rwie się, aby spróbować. Kiwam g
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.