- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zmarszczyła brwi ze zdumienia. - Dla mnie proszę to, co zawsze - oznajmiła Colleen, nie zwracając uwagi na jej minę. - A dla pana? - Poproszę o kawę. Czarną. Bez cukru. Trish mrugnęła porozumiewawczo do Colleen i odeszła, kołysząc biodrami. Daniel Frobisher nawet nie spojrzał na przyjaciółkę Colleen, która była zachwycającą kobietą i wszyscy mężczyźni natychmiast się w niej zakochiwali, ale ona zawsze ich zbywała. - Więc dobrze. Prosił mnie pan, żebym pana wysłuchała, więc zamieniam się w sł choć szczerze mówiąc, nie sądzę, żeby powiedział pan coś, co by mnie przekonało. - Ściszyła głos. - Tak jak mówiłam panu Havershamowi, panu zresztą również, mam tu, w Dublinie, pracę, którą bardzo lubię i nie mam najmniejszego zamiaru jej porzucać. Poza tym, jak powiedział pan Haversham, pański dom jest w Londynie. Niestety, to sprawia, że nie mogę spełnić pana prośby. Nawet gdybym nie pracowała, nie mogę wyjechać z Irlandii. Więc sam pan widzi, że traci pan czas, przychodząc tutaj, panie Frobisher. - Proszę zwracać się do mnie po imieniu. - Wobec tego, Daniel, czy próbowałeś zatrudnić kogoś za pośrednictwem agencji? Z tego, co wiem od Havershama, twój syn wymaga całodobowej opieki. Istnieje nie, dwie takie agencje w Londynie, które mogłabym polecić. W tym momencie podeszła do nich Trish, niosąc dwie filiżanki kawy oraz talerz z jajkami na bekonie, plasterkami kiełbaski i grzanką. Daniel spojrzał na jej posiłek z wyrazem lekkiego niedowierzania. Czy on nigdy przedtem nie widział kobiety, która je? - spytała się w duchu Colleen, dodając do potrawy dużo ketchupu, a następnie wbiła widelec w plasterek kiełbaski. Daniel wyciągnął z kieszeni jakąś fotografię i podał ją Colleen. Odłożyła nóż oraz widelec i przyjrzała się zdjęciu, na którym była uwieczniona piękna kobieta o jasnych włosach i błyszczących oczach. Stała na plaży w promieniach zachodzącego słońca, otaczając ramieniem chłopca, który uśmiechał się z zażenowaniem w stronę obiektywu. Jego zielone oczy były tak dokładną repliką oczu bacznie jej się przyglądającego mężczyzny, że nie miała wątpliwości co do stopnia ich pokrewieństwa. - To zdjęcie zostało zrobione ponad dwa lata temu - oznajmił Daniel łagodnym tonem. - Wówczas mój syn, Harry, miał dziesięć lat. Haversham powiedział jej, że Harry Frobisher jest teraz dwunastoletnim chłopcem. Czyżby Daniel nie miał jakiejś nowszej fotografii synka, czy też ta jest jego ulubioną? - Czy z Harrym jest twoja żona? - Moja była żona. Rozwiedliśmy się, a Eleanor zginęła w wypadku, w którym mój syn został ciężko ranny. - Przepraszam. Bardzo ci współczuję. - Odebrała właśnie Harryego ze szkoły z i wtedy doszło do tego wypadku. Byli w drodze na lotnisko. - Urwał, jakby na nowo odżyły w nim te koszmarne wspomnienia. - Czy Harry był poważnie ranny? Przez twarz Daniela przemknął wyraz bólu. - Odniósł ciężkie obrażenia. Prawie przez tydzień był w śpiączce. W tym czasie myślałem, że z tego nie wyjdzie - odparł posępnym głosem. - Odzyskał przytomność miesiąc temu. Nie jest w stanie mówić i ma ograniczone ruchy. Na litość boską, on nawet nie może samodzielnie jeść. Moje dziecko jest więźniem we własnym ciele. - To dopiero pierwsze dni - próbowała go pocieszyć. - Jego stan może znacznie się poprawić w ciągu następnych sześciu miesię oczywiście, jeśli będzie pod dobrą opieką. Daniel wziął od niej fotografię i ostrożnie wsunął ją z powrotem do kieszeni. - Tak właśnie mi powiedziano. Ale jestem przekonany, że byłoby mu lepiej w domu, gdyby miał indywidualną opiekunkę medyczną... kogoś takiego jak ty. Nie chcę dobrej opieki dla syna. Pragnę, żeby miał najlepszą. Z tego, czego dowiedziałem się o tobie, jesteś osobą, której on potrzebuje. Wiem, że byłaś fizjoterapeutką, zanim zostałaś pielęgniarką. Wiem też, że specjalizujesz się w opiece nad młodymi pacjentami i masz doświadczenie dotyczące tego rodzaju przypadków. Słysząc to, Colleen zamarła ze zdumienia. - Skąd o tym wiesz? - Powiedzmy, że zebrałem informacje. - Przyjrzał jej się uważnie. - Nigdy w życiu nie zaproponowałbym komuś pracy bez zbadania jego przeszłości. Spytałem o ciebie profesora Ludwiga, a on bez wahania cię zarekomendował. Uważam, że jeśli ktoś może naprawić mojego syna, to właśnie ty. Gotów jestem zrobić wszystko, zapłacić ile trzeba, żeby tak się stało. - Naprawić twojego syna? - Dobór słów lekko ją zmroził. Pomyślała, że wyraził się o Harrym, jakby był rozbitym samochodem. Mimo to postanowiła mówić do niego możliwie łagodnie, zdając sobie sprawę, że rodzice dzieci, które odniosły tak poważne obrażenia jak jego syn, niekiedy całymi latami nie są w stanie się z tym pogodzić. - Niestety, to nie jest takie proste.
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 25.03.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.