- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.żczyzna powinien dbać o reputację. - Zapamiętam sobie twoje słowa. - Uśmiechnęła się szeroko. Wjechał na parking znanego hotelu, w którym znajdowała się restauracja słynąca z dobrej kuchni. - Mam nadzieję, że zgłodniałaś. Nie jadłem śniadania. - Ja też. Nerwy - wyjaśniła. Zaprowadził ją do sali, w której było niewielu gości. Usiedli przy oknie. Gdy przejrzeli menu i złożyli zamówienie, Cortez usiadł wygodnie i ponad blatem stolika przyglądał się Phoebe z jawną ciekawością. - Tusz mi się rozmazał? - spytała po minucie, choć nie była umalowana. Roześmiał się cicho. - Nie. Uświadomiłem sobie, jaka ty jesteś młodziutka. - W dzisiejszych czasach nikt nie jest na nic za młody - sprzeciwiła się. Pochylona do przodu oparła łokcie o blat stolika, a podbródek na dłoniach, i obserwowała go przez chwilę. - Nie duś tego w sobie - zachęcała kpiąco. - Wiem, że po raz pierwszy w życiu trafiłeś na osobę, przy której czujesz się nieswojo. - To ma być twój największy atut? - spytał zdziwiony. - No pewnie! Ale mniejsza z tym. Mówmy o tobie. Jesteś skryty i zamknięty w sobie. Tłumisz uczucia i nie chcesz się do nich przyznać, bo uważasz je za przejaw słabości. Prawdopodobnie kiedy byłeś młodszy, zostałeś głęboko zraniony. - Przestań się mądrzyć - ostrzegł łagodnie, lecz stanowczo. - Im więcej czasu będziemy spędzać we dwoje, tym bardziej będę się mądrzyła - usłyszał w odpowiedzi. Z powagą analizował jej słowa. Na pewno nie zadowoliłaby się przelotną znajomością. Nazywała rzeczy po imieniu i zmierzała prostą drogą do celu. Cortez czul i myślał podobnie, ale cechowała go nieufność, bo raz się sparzył, kiedy dziewczyna poderwała go wyłącznie z ciekawości. - Byłem dla jednej takiej interesującym okazem w kolekcji - mruknął. - Rozumiesz? Spochmurniał, a oczy mu pociemniały. Wolno pokiwała głową. - Dorodny i przystojny tubylec został natychmiast zaprezentowany wszystkim jej znajomym, prawda? Zacisnął zęby, a oczy zabłysły mu gniewnie. - Tak podejrzewałam - dodała półgłosem, obserwując grę uczuć na jego twarzy. To był rzadki i nadzwyczaj ciekawy widok. - Zależało jej na tobie choć trochę? - Szczerze wątpię. - Zapewne bez skrupułów dała ci to do zrozumienia, i to przy świadkach. Kiwnął głową. - Bardzo mi przykro - szepnęła. - Zycie bywa okrutne. - I tobie dało nauczkę? - zapytał prosto z mostu. - Owszem, ale nie taką - przyznała, bawiąc się widelcem. - Wobec mężczyzn jestem nieśmiała. Koledzy ze studiów traktowali mnie jak kumpla albo przyszywaną siostrę. Wykopaliska nie sprzyjają romantycznym porywom. - Moim zdaniem w zabłoconych butach i zbyt obszernej kurtce musisz wyglądać bardzo apetycznie. - Nie zaczynaj! - Rzuciła mu ostrzegawcze spojrzenie. Ciemne oczy prześlizgnęły się po luźnej sukience z koronkowym kołnierzykiem pod szyją i długimi, szerokimi rękawami ujętymi w wąski mankiet. Marszczona spódnica sięgała niemal do kostek. Wystawały spod niej skromne czółenka w stylu retro. Jasne włosy o platynowym odcieniu zaplecione były w warkocz. Phoebe prawie się nie malowała. U nasady nosa miała kilka piegów. - Wiem, że nie jestem ładna - wymamrotała, zbita z tropu jego uważnym spojrzeniem. - Mam chłopięcą figurę. - Nadal jesteś na tyle naiwna, by sądzić, że wygląd jest najważniejszy? - Wystarczy przeciętna inteligencja, by zauważyć, że spośród dziewczyn z roku największe wzięcie mają ślicznotki. - Na początku. - Zapewniam cię, że mało jest chłopaków gotowych przez cały wieczór słuchać o pasjonujących znaleziskach, takich jak skorupy misy zdobione ornamentem roślinnym albo cybuch kamiennej fajki. - Stanowisko w dorzeczu Missisipi - wtrącił. Dyskutowali o tym przed rokiem. - Zapamiętałeś! - ucieszyła się. - Też miałem zajęcia z antropologii kulturowej - odparł, z uśmiechem patrząc na jej rozpromienioną twarz. Po chwili dodał z naciskiem: - Ale nie zajmowałem się znaleziskami Żadnych szkieletów. Sama widzisz, że w dziedzinie antropologii nie jestem ekspertem, ale sporo się nauczyłem, więc możemy pogadać. - Nie wspomniałeś o tym w Charlestonie - odparła. - Po co miałem opowiadać takie rzeczy, skoro nie sądziłem, że znowu się spotkamy? Nie zamierzał przyjeżdżać na dzisiejszą uroczystość. Teraz wahał się, czy cieszyć się, czy żałować, że zmienił zdanie. Ciemne oczy spotkały się z błękitnymi. - Zycie jest pełne niespodzianek. Popatrzyła na niego i zrobiło jej się ciepło na sercu. Wystarczyło jedno spojrzenie, aby uświadomiła sobie, że z nikim dotąd nie czuła się równie mocno związana. Kelnerka przyniosła sałatki, a potem steki z warzywami. Jedli w milczeniu. Wrócili do rozmowy dopiero przy szarlotce i kawie. - Jeśli chodzi o uczucia, nie masz żadnych obaw ani lęków, prawda? - zap
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | |
Wprowadzono: | 21.12.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.