- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ził się z losem. Oznajmił Charliemu, że Jacob jest już dorosły i jak będzie chciał, to sam wróci. Charliego frustrowało coś jeszcze - to, że ja również byłam tego zdania. Też niczego nie rozwieszałam. Powód był prosty - zarówno Billy, jak i ja z grubsza wiedzieliśmy, co się dzieje z Jacobem, i mieliśmy stuprocentową pewność, że jeśli nawet ktokolwiek go widział, to nie zobaczył chłopaka ze zdjęcia. Na widok plakatów, jak zwykle, ścisnęło mnie w gardle, a do oczu napłynęły łzy. Dobrze, że Edward wybrał się akurat w tę sobotę na polowanie. Gdyby zobaczył, co się ze mną dzieje, sam też poczułby się okropnie. Niestety, to, że była sobota, miało też wady. Kiedy skręciłam w swoją ulicę, ujrzałam radiowóz ojca stojący na naszym podjeździe. Charlie znowu zrezygnował z wyjazdu na ryby. Nadal się boczył, że już za kilka dni ma wydać jedyną córkę za mąż. A skoro był w domu, musiałam już teraz wykonać pewien telefon. Bardzo mi zależało na tym, żeby zadzwonić w pewne miejsce, ale w obecności ojca było to niemożliwe. Zaparkowawszy koło mojej nieczynnej furgonetki, sięgnęłam do schowka po komórkę od Edwarda. Wybrałam numer i czekając, aż ktoś odbierze, przeniosłam palec nad przycisk, którym kończy się rozmowę. Tak na wszelki wypadek. - Halo? - usłyszałam głos Setha Clearwatera. Odetchnęłam z ulgą. Byłam zbyt wielkim tchórzem, żeby rozmawiać z jego starszą siostrą Leą. Kiedy w grę wchodziła jej osoba, zwroty takie, jak ,,chybaby mnie zabiła", przestawały być jedynie niewinnymi metaforami. - Cześć, Seth. Tu Bella. - Cześć, Bella! I co tam u ciebie? Mam w gardle olbrzymią kluchę. Rozpaczliwie szukam pocieszenia. - W porządku. - Dzwonisz, żeby być na bieżąco, co? - Jesteś jasnowidzem. - Jakim tam jasnowidzem. Żadna ze mnie Alice - zażartował. - Po prostu jesteś przewidywalna aż do bólu. Był jedynym członkiem sfory z La Push, któremu wymówienie imienia któregoś z Cullenów przychodziło z taką łatwością. Mógł nawet dowcipkować sobie z mojej niemalże wszechwiedzącej przyszłej szwagierki. - Wiem, wiem. - Zawahałam się. - Jak on się czuje? Seth westchnął. - Jak zawsze. Nie chce z nami rozmawiać, chociaż wiemy, że nas słyszy. Stara się, tak jakby, nie myśleć po ludzku. Jedzie na czystym instynkcie. - Wiecie, gdzie teraz jest? - Gdzieś w północnej Kanadzie. Nie powiem ci, w której prowincji, bo nie zwraca uwagi na takie rzeczy jak drogowskazy. - Czy cokolwiek wskazuje na to, że mógł - Nie. Nie chce wracać. Przykro mi. Przełknęłam głośno ślinę. - Nie ma sprawy, Seth. Wiem, jak jest. Tylko cały czas, jak głupia, mam nadzieję. - My tu wszyscy też. - Dzięki, że się ode mnie nie odwróciłeś. Reszta pewnie ma ci to za złe. - Rzeczywiście, twojego fanklubu tu nie założę - przyznał wesoło. - Co poradzić. Jak dla mnie, to Jacob dokonał pewnego wyboru i ty dokonałaś pewnego wyboru, i tyle. Ale oni swoje. Jakeowi też się nie podoba ich postawa. Chociaż to, że go kontrolujesz, też mu się oczywiście nie podoba. Zaskoczył mnie tą informacją. - Myślałam, że się z wami nie kontaktuje. - Stara się, jak może, ale wszystkiego nie jest w stanie przed nami ukryć. Czyli Jacob wiedział, że się o niego martwię. Nie byłam pewna, jak się z tym czuję. Cóż, przynajmniej wiedział, że o nim nie zapomniałam. A nie wykluczałam, że mógł mnie mieć za kogoś zdolnego do czegoś takiego. - No to chyba do zobaczenia ślubie - powiedziałam, z trudem wyrzucając z siebie to ostatnie słowo. - Tak, pojawimy się z mamą na sto procent. Super, że nas zaprosiłaś. To miło z twojej strony. Entuzjazm w jego głosie wywołał na mojej twarzy uśmiech. Wprawdzie to Edward wymyślił, żeby zaprosić Clearwaterów, ale cieszyłam się, że przyszło mu to do głowy. Seth miał być dla mnie na ślubie kimś w rodzaju symbolicznego łącznika pomiędzy mną a moim zaginionym drużbą. - Nie mogłabym się bez was obejść. - Pozdrów ode mnie Edwarda. - Jasne. Pokręciłam głową. Cały czas trudno mi było uwierzyć, że Edward i Seth naprawdę się zaprzyjaźnili. Był to jednak dowód, że wszystko może się jeszcze zmienić. Że wampiry i wilkołaki mogą żyć ze sobą w zgodzie, jeśli tylko obie strony wykażą dobrą wolę. Byli tacy, których ta koncepcja niezbyt zachwycała. - Ach - wyrwało się Sethowi. - Leah wróciła. - No to cześć! Rozłączyliśmy się. Położyłam telefon na siedzeniu i zaczęłam szykować się psychicznie do wejścia do domu, gdzie czekał na mnie ojciec. Biedny Charlie! Tyle się na niego naraz zwaliło! Prawie tak samo, jak o Jacoba, martwił się i o mnie - swoją niepokorną córkę, która dopiero co ukończyła szkołę średnią, a już postanowiła zmienić stan cywilny. Idąc w mżawce w kierunku domu, sięgnęłam pamięcią do owego wieczoru, kiedy
audiobook mp3 do pobrania
Wydawnictwo Dolnośląskie |
Data wydania 2021 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura dla nastolatek, literatura młodzieżowa, sensacja i literatura grozy, horror |
Wydawnictwo: | Dolnośląskie |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.