- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.dziękował pasażerom za wspólny lot i życzył wszystkim miłego pobytu w Stanach Zjednoczonych. Zaraz potem ludzie zerwali się nerwowo z siedzeń, zbierając poduszki, torebki i bagaże podręczne. Co energiczniejsi stanęli w przedbiegach między fotelami. - Nie śpieszmy się, zdążymy. - Krzysztof zasłonił sobą Joannę przed łokciami współpasażera, który zamaszystym ruchem zakładał marynarkę. - A jeśli nie przyjdzie? I zostaniemy na lotnisku? - Twoja mama? - Zaśmiał się. - Niemożliwe. Za dużo naoglądałaś się Kargulów i Pawlaków. - Chodź, kochanie, już powoli możemy się zbierać. Serce jej waliło, a palce lodowaciały, gdy ściskając dłoń Krzysztofa, wchodziła do terminalu przylotów na międzynarodowym lotnisku Chicago-OHare. Idąc za tłumem wzdłuż wyznaczonych linii, oboje nieco onieśmieleni, wpatrywali się w pofalowany nowoczesny sufit oświetlony błękitnymi ledowymi pasami. - Wiesz, w moich marzeniach mama nie jest podobna do mnie, tylko do matki mojej przyjaciółki. Pulchna, niska, zawsze uśmiechnięta - wyliczała. - Nie kreuj w głowie żadnej postaci. Nie warto, a nawet nie wolno - skarcił ją czule. - Co innego twoja mama, a co innego pani Dobrzyńska, bo z pewnością ją masz na myśli. Po prostu daj szansę i sobie, i mamie. Nie oczekuj zbyt wiele ani nie oceniaj. Ciesz się, że oto spełnia się twoje największe marzenie. - Masz rację, tylko tak ciężko zrobiło mi się na sercu. Zamiast cieszyć się, że za chwilę ją poznam, akurat teraz przypominają mi się najczarniejsze momenty: samotne święta, wieczory przepełnione tęsknotą, przepłakane noce. Jak ja jej wtedy potrzebował Przez lata żyłam w przekonaniu, że mama odeszła i nie żyje. Przecież tak naprawdę mogła mnie znaleźć, gdyby tylko chciała. Szczególnie teraz, w dobie mediów społecznościowych. - Czytałaś przecież listy, sama mówiłaś, że nie było jej łatwo. Wszystko wyjaśnicie w cztery oczy i wierzę, że sobie wybaczycie. Myślę, że ona jest silną, dobrą kobietą, a przynajmniej tak wywnioskowałem z rozmowy telefonicznej. Pokochasz ją, zobaczysz. Joanna się zamyśliła. Krzysztof również zamilkł. Musiała przyznać, że w jego słowach było sporo racji. Choć ojciec obwiniał ją o odejście matki, to tak naprawdę nigdy w to nie uwierzyła i nie przestała jej kochać, nawet wtedy, gdy ten z mściwą satysfakcją wykrzyczał, że matka żyje i że o nią nie pyta. Odsunęła od siebie ponure myśli i postanowiła spróbować cieszyć się z przyjazdu do Chicago. Krzysztof ma rację, nie mogę się kierować uprzedzeniami i bez przerwy wywlekać przeszłości, bo i tak niczego to nie zmieni - zdecydowała twardo. Naraz przestraszyła się, że podejdzie do niewłaściwej osoby i sprawi tym przykrość matce. - Krzysztof, nie widziałam żadnego zdjęcia mamy. Nie wiem, jak ona wygląda. Ojciec wspominał kiedyś, że jesteśmy do siebie podobne jak dwie krople wody. Mam nadzieję, że ją rozpoznam. - Nie martw się tym. Ona z pewnością rozpozna - urwał w pół zdania, bo urzędniczka przywołała ich do automatu, w którym należało zeskanować paszport, odcisnąć linie papilarne, zrobić zdjęcie oraz zadeklarować rzeczy do oclenia. Po tych wszystkich czynnościach maszyna wydrukowała potwierdzenie danych i zostali pospiesznie skierowani do urzędnika imigracyjnego. Joannie drżał głos, gdy odpowiadała na pytania o cel podróży i miejsce pobytu w Stanach Zjednoczonych. Wciąż nie docierało do niej, że za chwilę spotka się z matką. Mama - pieszczotliwie obracała w myślach to słowo. Targały nią skrajne emocje. Chciało jej się na przemian płakać i skakać z radości. Do tego na całym ciele czuła dreszcze. W końcu z pieczątkami wbitymi w paszporty skierowali się po bagaże. Przy taśmie z ich numerem lotu tłum powoli rzedniał. Krzysztof, schwyciwszy z karuzeli bagażowej torbę podróżną Joanny, rozglądał się za swoją. Jechała samotnie kilka metrów dalej. Nie była ciężka. Wziął ze sobą jedynie ubrania, bieliznę i niezbędne kosmetyki. Minęli mundurowych z psami, oddali deklaracje celne i odpowiedzieli uśmiechem na służbowe pozdrowienia urzędniczki: Welcome to the United States. - Krzysztof, stój. - Joanna chwyciła mężczyznę za rękaw, wbiła w niego spanikowany wzrok i nerwowo przesunęła językiem po zaschniętych wargach. - Chcę na chwilę zostać sama. Proszę, daj mi pięć minut. - Joasiu, na zewnątrz jest na pewno jakiś bar czy sklep, kupimy wodę, ochłoniesz troszkę. - Na zewnątrz będzie za późno. Ona już tam czeka. - Joanna pobladła. Wróciły wszystkie demony z dzieciństwa. Musiała, po prostu musiała pobyć sama. Uspokoić skołatane nerwy, poukładać myśli, zaczerpnąć tchu. Nie czekając na reakcję mężczyzny, z torebką w ręku pobiegła do
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Szara Godzina |
Rok publikacji: | 2021 |
Liczba stron: | 326 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.