- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.mendant transportu wpisał ich na wolne miejsca w stosownym Gdy w 1949 roku w zielonogórskiej wsi odnaleźli się z wujostwem z Warwaryńców, od razu zapytali, co stało się z ich ukochanym psem Doboszem. Ciotka próbowała naprędce sklecić jakąś w miarę wiarygodną historię, ale nie bardzo się jej to udało. A prawda była taka: kiedy kuzyni opuszczali rodzinne progi, w bramie minęli się z przesiedleńcami z Łemkowszczyzny, którzy weszli w posiadanie ich gospodarstwa. Najprawdopodobniej więc Dobosz służył odtąd następnym panom. ,,Tylko on jakoś żył dalej na swoim" -- kończy swoje wspomnienia Jerzy Beski. Jóźko w polskim mundurze JÓZEF BEZŁUDA Pod pseudonimem Józef Bezłuda pisał przed wojną swoje lwowskie książki, urodzony w 1898 roku, dziennikarz Ferdynand Neumeuer. W 1932 roku ukazała się jego powieść Akademia Jóźka, a dwa lata później Jóźko żołnierzem polskim. Dopełnić trylogię miała Martyrologia Jóźka, która jednak nigdy nie ujrzała światła dziennego. Autor zmarł w Warszawie w 1946 roku. Powieściowy Jóźko to chłopak z Łyczakowa, którego poznajemy w czasie I wojny światowej. Dorasta w biednej rodzinie, właściwie wychowuje go ulica, nie wypacza mu jednak charakteru, za to wyposaża w niewspółmierne do wieku doświadczenie życiowe. W powieści Jóźko żołnierzem polskim, jak już sam tytuł wskazuje, po obronie Lwowa w 1918 roku bohater walczy o Polskę i gdzie indziej, dając dowody swego przywiązania do raczej intuicyjnie nabytej niż odziedziczonej czy wyuczonej polskości. Obszerne fragmenty książek Bezłudy, zwłaszcza dialogi, pisane są gwarą łyczakowską. We wstępie do autor twierdzi, że materiał do książki dostarczył mu poznany na statku, powracający z Ameryki, lwowianin -- Józef Kulik, który najpierw opowiedział mu swoje życie, a następnie przesłał spisane wspomnienia. Janusz Wasylkowski, znawca i zbieracz leopolitanów, z tekstu którego dowiedziałem się o istnieniu Akademii Jóźka i Jóźka żołnierza polskiego, jest jednak zdania, że Neumeuer zmistyfikował tę historię, gdyż nieprzypadkowo chyba życiorys autora zbieżny jest z biografią powieściowego bohatera. A oto fragment Jóźka żołnierza polskiego: ,,-- Servus, głodny akademus! A ty co tu stoisz i wytrzeszczasz gały jak świrk! -- Servus -- odpowiadam i zapytuję: -- Czy widziałeś ten samochód z Hryciem? -- No jo! Albo to ty jeszcze nic nie wiesz?!... Dziś w nocy karaimy zafasowały sobie Lwów! Na ratuszu powiesili swoje fecki i bawią się teraz w wojsko! -- Ta co mówisz? Karaimy?!!! -- Przysięgam Bogu, niech mnie drzwi ścisną! -- A co ten Hryciu z nimi robi, że przed chwilą widziałem go na tym samochodzie, który tędy jechał? -- Jaki z ciebie, Jóźku, jest frajer na zawiasach i wszystko trze ba ci jak łopatą kłaść do głowy. Hryciu jest przecież Rusinem -- no, nie wiesz o tym? -- No tak, ale co ma piernik do wiatraków? -- Mówiłem, żeś frajer! Ta kapuj się, do jasnej cholery, jak Rusini zajęli Lembryczek, to i Rusin Hrycio polazł do swoich -- taj i po całej paradzie! -- Ale Hryciu przecież nie był żołnierzem i chodzi ze mną do szkoły tak, jak i każdy -- Jo, tylko że on nie należy do tych ruskich skautów, co ich płastem nazywają, a tych wszystkich mikrusów karaimy dziś uzbroiły. Każdy taki Hryciu zafasował karabin i strilaje. -- Acha!!! -- No, jesteś już w domu? Nareszcie!". Tak właśnie, błyskawicznie, zaczynała się w 1918 roku we Lwowie Ukraina. A dzięki takim jak Jóźko jeszcze szybciej się skończyła. Diabły wołyńskie WACŁAW BIERNACKI W1932 roku w Krakowie, nakładem Domu Książki Polskiej, ukazał się Straszny gość. Nie wiem, niestety, w którym miesiącu to się stało, a jest to o tyle istotne, że wiedzielibyśmy, czy ten tom opowiadań kresowych opublikował urzędujący wojewoda nowogródzki czy poleski. W każdym razie chodzi o tę samą osobę, Wacława Biernackiego, znanego w całej Polsce pod pseudonimem nadanym mu przez Józefa Piłsudskiego -- Kostek. Pisał i wydawał książki już wcześniej. Urodzony w roku 1884, zaczynał od autobiograficznych opowieści eksponujących jego działalność spiskową. Miał o czym pisać, bo jego życiorys był niesłychanie barwny. Ponoć władze rosyjskie domagały się od Austrii wydania tego bojowca PPS, nie bez racji nazywanego terrorystą. Austria wprawdzie odmówiła, ale i pozbawiła niebezpiecznego konspiratora prawa azylu. W 1908 roku Biernacki wyjechał więc do Francji, gdzie wstąpił do Legii Cudzoziemskiej, w której spędził pół roku, po czym uciekł i przez Szwajcarię wrócił do Krakowa. Pierwsze swoje książki -- zbiory opowiadań Jak oni! i Na ulicach Warszawy oraz powieść Szlakami buntu -- podpisywał jako Brunon Kostecki. Nie wytrzymały próby czasu. Na uwagę, poza Strasznym gościem, zasługuje może jeszcze wydrukowany w tym samym, 1932 roku, tom opowiadań
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | nauki humanistyczne, literaturoznawstwo |
Wydawnictwo: | Zysk I S-Ka |
Rok publikacji: | 2014 |
Liczba stron: | 504 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.