- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Zeszli z drogi w las, choć po wichurze nie było między nimi prawie żadnej różnicy. Ostrożnie lawirowali między nadłamanymi drzewami, obawiając się, że w każdej chwili mogą zostać przygnieceni. Paweł prowadził, tuż za nim podążała Aśka, a Michał, nie wypuszczając z rąk swojej gałęzi, zamykał pochód. Wszyscy troje modlili się tylko o to, żeby ta okropna noc wreszcie się skończyła. Chmury zupełnie zniknęły z nieba i księżyc w pełni zalewał las zimnym blaskiem. Każda plama cienia zdawała się skrywać potwora rodem z koszmarów. Nagle kilka rzeczy stało się równocześnie. Jedno z drzew runęło na ziemię z trzaskiem, Michał bojowo uniósł gałąź, omal nie uderzając nią siostry, a z gardła Pawła wydobył się niezbyt męski wrzask. Młodszy z chłopaków potrzebował zaledwie sekundy, żeby ochłonąć. Choć śmiertelnie niebezpieczne, to tylko drzewo, a nie horda zombie. Już chciał zacząć naśmiewać się ze swojego być może przyszłego szwagra, że krzyczy jak mała dziewczynka, kiedy zorientował się, że Paweł był zwrócony twarzą w zupełnie innym kierunku i stał, jakby wkopało go w ziemię, wielkimi oczami wpatrując się w coś między poszarpanymi kikutami pni. Osiemnastolatek podążył za jego spojrzeniem. Serce podeszło mu do gardła, nogi odmówiły posłuszeństwa. Jedna sprawa to uwielbiać horrory, a zupełnie inna - w jednym się znaleźć. Kilka metrów dalej stała możliwe, że kobieca postać o prawie łysej głowie, z której zwieszało się kilka poplątanych strąków brudnych włosów. Jej przeraźliwie chude ręce i nogi wyglądały jak same kości obciągnięte szarą skórą. Palce u dłoni były nieproporcjonalnie długie, lekko zagięte i nawet nie można było dostrzec miejsca, gdzie przechodziły w czarne szpony jak u drapieżnych ptaków. Jednak najgorszy był brzuch, a raczej jego brak. Stwór wyglądał, jakby ktoś częściowo obdarł go ze skóry, dla zabawy poprzecinał kiszki i wyciągał ich końce tak, aby zwisały niemal do kolan jak jakaś ohydna ozdoba. Dwie z nich musiały wcześniej zahaczyć o gałęzie, gdyż były mocno poszarpane i wlekły się po ziemi. Michał poczuł mdłości. To nie może istnieć! - odezwał się głos w jego głowie. To zaprzecza wszelkim prawom biologii! Nie można chodzić sobie po świecie z flakami na wierzchu!!! Jednak stwór nie dość, że chodził, to jeszcze zdawało się, że nic mu w tym nie przeszkadzało. Rozdziawił szeroko paszczę, ukazując zepsute, zaostrzone zęby. Trójka ludzi stała niezdolna do jakiegokolwiek ruchu. W przerażeniu wpatrywali się w potwora, który postąpił krok w ich stronę. I dopiero to ich otrzeźwiło. - W - zaczął Michał, jednak Paweł był szybszy. Złapał za ramiona Aśkę stojącą bliżej niego i popchnął ją w stronę stwora. Błyskawicznie odwrócił się i rzucił do ucieczki. Dziewczyna runęła na ziemię, a zombie ruszył prosto na nią. Michał zadziałał instynktownie. Doskoczył do siostry i zamachnął się gałęzią. Celował w głowę, trafił jednak w ramię. Potwór zachwiał się, więc chłopak, wykorzystując moment, chwycił Aśkę za bluzę na karku i odciągnął ją w bok. - Nie zbliżaj się! - krzyknął, dźgając gałęzią powietrze. Może jego groźba zabrzmiałaby lepiej, gdyby głos mu się nie łamał, a ręka nie drżała jak w febrze. Kobieta zombie wyszczerzyła zęby jakby w uśmiechu. Najdłuższe jelito, wlekące się po ziemi, zahaczyło o gałęzie i się napięło. Kilka kropel krwi skapnęło na ziemię. Aśka wstała i przywarła do Michała, wlepiając przerażone spojrzenie w potwora, który przystanął, oglądając się na blokującą go gałąź. Zaskrzeczał ze złością i gwałtownie szarpnął ciałem. Rozległ się nieprzyjemny dźwięk, gdy kawałek jelita się oderwał. - Idź w bok i odwróć jej uwagę - szepnął Michał. - - jęknęła Aśka. - A ja przebiję jej mózg. Lekko odepchnął od siebie siostrę, która nieporadnie zamachała rękoma. - Tu jestem - powiedziała łamiącym się głosem. - Chodź tu. Potwór przez chwilę obserwował dwójkę ludzi, a potem ruszył na Michała. - Cholera - rzucił chłopak, po czym zaatakował. Chciał wbić ostry koniec gałęzi w oko stwora, jednak drewno tylko ześlizgnęło się po skroni, zostawiając za sobą krwawą bruzdę. Ręka zombie wystrzeliła do przodu, ostre pazury leciały wprost na brzuch Michała, żeby go przebić. Chłopak zadziałał instynktownie. Gwałtownie się obrócił, a gałęzią uderzył przedramię kreatury. Trzasnęło łamane drewno, posypały się drzazgi. Aśka z wojowniczym okrzykiem na ustach uniosła ręce nad głowę. W jej dłoniach znajdował się duży kamień. Opuściła go prosto na plecy stwora. Rozległ się skowyt, a zombie odwrócił się
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet |
Wydawnictwo: | Czwarta Strona |
Rok publikacji: | 2017 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.