- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.by na wykarmienie całego Massachusetts przez dekadę. Ja nie umiałem sklecić listy zakupów, a co dopiero eseju. Obowiązkowy staż w każde wakacje w Royal Pipelines też mi się ani trochę nie uśmiechał. - Do kogo mam zadzwonić? Do twojego ojca? Brata? Siostry? Czy może do Bradych? - Knight zamachał mi ręką przed oczami. Otworzyłem usta, żeby mu odpowiedzieć, ale w tej samej chwili rozległo się pukanie do drzwi. Vaughn poszedł otworzyć. Sekundę później do środka weszło troje policjantów. Przysięgam, że jeden z nich naprężył muskuły. Było widać, że poczuli się bardzo ważni i chyba odlecieli. Najbardziej przysadzisty o twarzy pawiana cierpiącego na zatwardzenie i króciutkich miedzianych włosach wyrecytował mi moje prawa, wykręcił ręce do tyłu i skuł. - Hunterze Erneście Vincencie Fitzpatricku, jesteś aresztowany za molestowanie seksualne, seks z nieletnią i utrudnianie działań wymiarowi sprawiedliwości. Masz prawo zachować milczenie. Wszystko, co powiesz, może zostać użyte przeciwko tobie. Masz prawo do adwokata, który może być obecny podczas przesłuchania. Jeśli nie stać cię na - Policjant przerwał i szyderczo parsknął. Jego koledzy wybuchnęli histerycznym śmiechem. Tak, tak, jestem nadziany. Przekomiczne. - Jeś jeś - zaczął od początku, odrzucając głowę do tyłu w takim wybuchu wesołości, że można by pomyśleć, że zaraz zacznie tarzać się ze śmiechu. - Jeśli nie stać cię na adwokata, zostanie ci przydzielony z urzędu - dokończył, wycierając łezkę z kącika oka. Patrzyłem na niego z zaciśniętą szczęką i po raz pierwszy od przebudzenia aż się we mnie zagotowało. Nie molestowałem ani nie zgwałciłem tych dziewczyn. Ani żadnych innych. To była ustawka. Policjant sięgnął do kieszeni, wyjął pięćdziesięciodolarowy banknot i wcisnął go swojemu koledze do ręki. - Cholera, rzeczywiście nie dałem rady powiedzieć tego z kamienną twarzą, Mo. Moje aresztowanie stało się przedmiotem zakładu. Bosko. Zimne kajdanki były tak mocno zaciśnięte na moich nadgarstkach, że aż wrzynały mi się w skórę. To było zupełnie niepotrzebne. Przecież nie próbowałem uciekać, przewracając panią oficer, stojącą przede mną w całej swojej łysiejącej, ospowatej i wyszczerbionej krasie. U mego boku pojawili się Knight i Vaughn. - Hej, dupki, czy moglibyście łaskawie nie potwierdzać swoim zachowaniem legend o brutalności policji? - poprosił Vaughn. - A co do ciebie - skinął na mnie - to dzwonię do mojego ojca. Jest z mamą w Wirginii, ale w razie czego przyleci. - Do kogo ja mam zadzwonić, stary? Mów - powtórzył Knight. Do Jean i Michaela, oczywiście. Obecnie byli mi bardziej rodzicami niż parka, która odesłała mnie z Bostonu, gdy tylko przestałem nosić pieluchy. Policjanci zaczęli popychać mnie w stronę drzwi. - Nic im nie mów, słyszysz? - syknął idący za nami Vaughn. Skinąłem głową. - Zabroń Knightowi dzwonić do mojego ojca. - Co? Pchnięto mnie w plecy w kierunku radiowozu. - Tylko nie do ojca! - Zdołałem jeszcze zawołać, zanim wsadzono mi głowę do środka. - Tylko nie do ojca! Stojący w drzwiach Knight skinął głową, pokazując mi dwa uniesione kciuki. - Nie ma problemu, zadzwonię do twojego ojca! - Powiedziałem: nie dzwoń do niego! - krzyknąłem, gdy drzwi radiowozu zatrzasnęły mi się przed nosem. Nie usłyszał mnie. Kurwa. - Najbardziej martwił mnie zarzut o seks z nieletnią, ale okazało się, że to bzdura. Cała wasza szóstka ma powyżej osiemnastu lat. Policja nawet nie raczyła sprawdzić dowodów przy spisywaniu protokołu, co oznacza, że wycofają ten zarzut, a my będziemy mieli okazję, żeby dać mundurowym po łapach, więc punkt dla nas. Baron ,,Szatan" Spencer, ojciec Vaughna, siedział naprzeciwko mnie na dusznym poddaszu w domu mojego wujostwa, przeglądając opasłe akta sprawy. Poddasze było skośne, więc przy moim wzroście musiałem skulić się w fotelu niczym Arnold Schwarzenegger w domku dla lalek. Od mojego aresztowania minęła już doba, a ja wciąż nie zdążyłem wziąć prysznica, postawić klocka ani zwalić konia dla relaksu. Baron, choć był z zawodu prawnikiem, nie praktykował prawa kryminalnego, ale skądinąd wiedziałem, że czasami pomaga rodzinie i bliskim przyjaciołom w tego typu sprawach. Z tego, co słyszałem, brał pięć tysięcy za godzinę dla podtrzymania reputacji światowej klasy pizdy. Potrzebował kasy jak Kylie Jenner powiększania ust. Już na wstępie zakomunikował mi, że ze mnie zedrze. ,,Żebyś w końcu zobaczył, jak to jest być wydymanym. Nie można całe życie tylko dymać" - wyjaśnił bez ogródek godzinę temu, kiedy pojawił się w domu wujostwa. Wcześniej Jean i Michael wpłacili za mnie kaucję. Upiłem piwa z butelki, bawiąc się skórzanym naszyjnikiem z drewnianym konikiem Dala. - A co z resztą zarzutów? - Biorąc pod uwagę, że
ebook
Wydawnictwo Niegrzeczne Książki |
Data wydania 2023 |
z serii Boston Belles |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | Niegrzeczne Książki |
Wydawnictwo - adres: | wydawnictwo@illuminatio.pl , http://www.illuminatio.pl , PL |
Rok publikacji: | 2023 |
Liczba stron: | 440 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.