- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.echował na Cejlonie, i ponieważ Cejlon nosi u buddystów z książek zaczerpniętą (nie ludową) nazwę Lanka; ponieważ dalej Ravana i cały naród Rakszasów mieszka w mieście Lance (na wyspie bezimiennej): przeto Weber uważa Rakszasów za Buddystów, których zwalcza braminista Rama. Jacobi bardzo słusznie przeczy temu, jakoby Ramajana zawierała w sobie jakiś - choćby mętny - fakt historyczny. Z opisów geograficznych Valmikiego widać, że miał on bardzo słabe pojęcie o tym, gdzie się ta wyspa znajduje - i że prawdopodobnie jest to wyspa bajeczna, a starzy komentatorzy Ramajany - mieszczą Lankę o sto mil od Indii - na równiku. (Nazwa most Ramy jest pochodzenia literackiego. Chrześcijanie skały łączące Malayę z Cejlonem zowią mostem Adama - przyp. tłum). Cejlon nazywał się w starożytności Tamraparni, u Greków Taprobane; za Ptolemeusza nazywał się Salike, u miejscowych Simhala, Salai, skąd zapewne nowoczesna nazwa Cejlon. Dodać trzeba, że w języku Telugu - wyraz lanka znaczy wyspa i że w Sanskrycie jest on cudzoziemski. Zdaje się prawdopodobnym, że pewna część legend zawartych w Ramajanie jest pochodzenia obcego, zapożyczona od ludów czarnych i żółtych Indii. Najszczegółowiej z dawnych pisarzy opisał Lankę uczony arabski z XI wieku, nazwiskiem Alberuni, który wcale nieźle zapoznał się z literaturą i filozofią indyjską i kilkakrotnie też wspomina o Ramie i Ramajanie. Podał on ciekawy rysunek - twierdzy na wyspie Lance - według podań mieszkańców. Jednakże i on uważa Lankę za Cejlon. Zdaniem Jacobiego jest to po prostu wyspa bajeczna, wyspa mroku i zła, jak gdzie indziej są wyspy szczęśliwości, raje niebiańskie i krainy błogosławionych. Jedna sprawa może się pozornie zdawać podejrzana i budzić przypuszczenie, że Rama walczy z Buddyzmem. Oto Buddyzm w niektórych praktykach mało czym się różni od Braminizmu. W jednym i w drugim - treścią życia i drogą bo zbawienia jest asceza. Buddyzm odrzucił kapłaństwo i wielobóstwo: jest to, zasadniczo, religia bez duchowieństwa i bez boga; każdy jest sam sobie kapłanem i bogiem. Ale asceza tu i tam jest rdzeniem życia. Rakszasy podobnie jak brahmani - uprawiają ascezę; asceza zaś jest taką potęgą, że choćby ją uprawiał Bies - to jednak cel swój osiągnie. Ravana przez tysiąc lat uprawiał cudaczne umartwienie (stał na głowie), aż bogowie się ulękli tej niesłychanej mocy ducha i ofiarowali mu dar taki, że nikt z bogów ani demonów nie mógł zabić Ravany. Sprawa ta jest właściwie punktem wyjścia całej epopei i powodem zstąpienia Wisznu na ziemię w postaci Ramy. Zdaje mi się, że nie potrzeba w ascetyzmie Ravany widzieć Buddyzmu; że wystarczy fakt niewątpliwy zbyt prostolinijnego rozumowania braminów. Asceza stała się dla nich taką potęgą, że bez względu na pobudki, prowadziła do celu - i bogowie sami byli od niej zależni - a nawet - wbrew wszelkiej sprawiedliwości - zmuszeni byli oddać na ofiarę ascecie-czartu tysiące istot niewinnych. Braminizm po prostu zaplątał się we własnej sprzeczności. Cała ta sprawa Ravany, bez której zresztą Ramajana jest nie bo pomyślenia, stanowi punkt jej ciemny, gdyż poza tym splot zjawisk jest bez zaprzeczenia logiczny i powiązany kunsztownie. *** Jakkolwiek bowiem cała ta walka Ramy z Ravaną - jest to odwieczna walka bogów i demonów, odbywająca się poza światem ludzkim: to jednak bóg - wcieliwszy się w postać człowieka musi kroczyć ludzkimi drogami. Znajduje się on w zaplocie czynów przeszłych, swoich i nieswoich i w ich ogniwach krążyć powinien. Zostaje skazany na wygnanie, co jest powodem cierpień jego ojca. Ale Dasarata niegdyś popełnił grzech i za ten grzech musi odpokutować rozłąką z synem. Dlatego niegdyś zaklął się on żonie swej Kaikeyi, że jej da dwie łaski i dla tego nawet judaszowy czyn tej kobiety złośliwej konieczny był dla dobra świata. Wszystko przewidzieli bogowie: nawet stworzenie garbatej Mantary, która podsunęła matce Bharaty fatalną myśl wygnania Ramy, nawet i jej stworzenie było zapisane w wyrokach boskich. Toż skoro tylko Ravana rozpoczął swoje krwawe panowanie - natychmiast bogowie - przewidując avatar Ramy - stworzyli cały narób małpi, który miał w przyszłości stać się sprzymierzeńcem wcielonego Wisznu przeciw Ravanie. Taką jest Karma żywotów ludzkich; tak się wiąże i zaplata zło i dobro i tak rodzi się idea przebaczenia, albowiem i zło i dobro w ostatecznym rozrachunku jest rzeczą konieczną. Gdyby nie Kaikeyi i gdyby nie jej złowrogi czyn, Rama nie poszedłby na puszczę; gdyby Rama nie poszedł na puszczę - i gdyby Sita nie była porwaną - nie byłby on wal- czył z Ravaną. Gdyby zaś Dasarata nie był zabił niegdyś młodego bramina - i gdyby nie był został przez jego ojca wyklęty: nie pokutowałby wygnaniem syna itd. Przyczyna zlewa się z przyczyną, jednakże na ich kresie znajd
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | inne |
Wydawnictwo: | Armoryka |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 01.03.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.