- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023., zrzuciłem z siebie garnitur i szybko wskoczyłem w dres. Zabrałem rzeczy na siłownię, wsiadłem do samochodu i pojechałem na plażę. Na najwyższym piętrze budynku ,,Golden" była siłownia, w której dbałem o sylwetkę. Przyszedłem już przebrany, więc nie musiałem korzystać z szatni, a buty na zmianę miałem pod ręką. Poszedłem od razu na salę. Zdziwiłem się, ponieważ Embry już tu był, rozgrzewał się, sapiąc jak kowalski miech. Podszedłem do niego i zagadałem: -- Nie powinieneś być w pracy? -- A co? Myślałeś, że tylko ty możesz sobie wziąć wolne? -- zaśmiał się. -- Co ty, ja nie mam czasu nawet się wylać. -- To akurat widać, nie rozśmieszaj Co tam u Kristen? Zdecydowałeś się? -- Tak, zrobię to zabiorę ją na kolację i zapytam. -- Gdzie ją zabierzesz? -- A co, chcesz przyjść? -- zażartowałem. -- Świadków będę potrzebował dopiero na ślubie. -- Jasne, będę wam robił zdjęcia pamiątkowe, a jutro na głównych stronach gazet ukażą się tytuły: ,,Desmond Pearce i jego wybranka serca na romantycznej kolacji, musisz to zobaczyć, zdjęcia tylko u nas". -- Będziesz na mnie zarabiał? -- Na kimś muszę. -- Tak, tylko kogo ja mogę interesować? -- Też prawda. -- Zaśmiał się. -- Co do miejsca, to powiem ci jutro, nie chcę zapeszać. -- Jutro, to wiesz, co masz zrobić. -- Bądź Idziesz pobiegać po plaży, gdy skończysz? -- A dotrzymasz mi tempa? -- Ten trucht? Nie rozśmieszaj mnie. -- Pokażę ci, jak przy tym ,,truchcie" błagasz mnie o przerwę -- zażartował. -- Tak jak ostatnio? -- Kiedy!? -- zapytał oburzony. -- Nie pamiętasz, jak ścigaliśmy się miesiąc temu na sto i trzysta metrów? Też się ze mną kłóciłeś, że jesteś szybszy i co? Do dzisiaj nie dałeś mi tych stu dolarów, które przegrałeś. Teraz będzie tak samo. -- Jakie sto dolarów? Nie pamiętam, żebyśmy się o coś zakładali. -- Na sucho bym przecież z tobą się nie ścigał -- odparłem ze śmiechem. -- Dam ci je przy wypłacie. -- Żartowałem, daj spokój. -- Poważnie, stary, dam ci je. -- To co, idziesz biegać czy nie, bo muszę zacząć trening. -- Idę, idę... Poczekaj na mnie jak skończysz. Rozpoczęliśmy trening. Kiedy jesteśmy na siłowni, mało rozmawiamy, każdy zajmuje się swoimi ćwiczeniami. Przywiązujemy dużą wagę do naszej kondycji, musimy cały czas być w pełni formy, wymaga tego nasze hobby. Po siłowni poszliśmy pobiegać na plażę. Kiedy biegaliśmy, rozglądaliśmy się i patrzyliśmy na turystów, którzy przyjechali do Miami na wakacje. Oczywiście plaża była pełna ludzi, nie było miejsca nawet na rozłożenie koca. Na szczęście miasto od plaży dzieliła dróżka rowerowa i chodnik z czerwonej kostki, po której można było swobodnie pobiegać. Na samym początku za chodnikiem znajdowały się boiska do siatkówki i piłki plażowej, które przez cały czas były zajęte. Pomiędzy opalającymi się dalej turystami stały wbite parasole dla wrażliwych albinosów chroniących swą skórę przed słońcem. W wodzie ludzie odbijali między sobą dmuchane piłki. Miami Beach jest idealnym miejscem na wypoczynek. *** Trening zajął nam około trzech godzin. Pożegnałem się z Embrym i wróciłem do domu. Dochodziła dwudziesta, a za godzinę miałem być już u Kristen. Poszedłem do garderoby. Ubrałem dość obcisłe ciemne dżinsy, czarne lakierowane buty, w których bardzo dobrze się czułem. Na górę założyłem czerwoną koszulę i czarną marynarkę, do tego złoty zegarek. Lubiłem dobrze wyglądać. Poszedłem do garażu, tym razem wziąłem czarne ferrari, które Kristen bardziej się podobało. Wyjechałem z domu i pojechałem do niej. Zajmowało mi to około dwudziestu pięciu minut, musiałem przejechać przez most i zjechać w prawo na obwodnicę w stronę Fort Lauderdale. Trzymając się tej drogi, zjeżdżałem w bok z obwodnicy w niewielkie osiedle domków jednorodzinnych niedaleko lasu. Gdy podjechałem pod jej dom, była już gotowa, stała przed wejściem. Granatowa prosta sukieneczka wiązana na karku i cieliste szpilki dodawały jej uroku, potęgowały urodę i kobiecą figurę. Na nosie miała duże przeciwsłoneczne okulary ze złotymi wykończeniami, na lewej ręce nosiła złoty zegarek, który dostała od mojego ojca na urodziny. Na ramię zarzuciła małą czarną torebeczkę na złotym cienkim łańcuszku, która idealnie pasowała jej do zegarka i okularów. Istna Wenus, kwintesencja piękna. Otworzyłem jej drzwi samochodu i trzymając delikatnie za dłoń, pocałowałem i pomogłem wsiąść do środka, a następnie sam usiadłem za kierownicą. -- Cześć, kochanie -- powiedziałem. -- Hej, słoń Dokąd dziś jedziemy? -- Dzisiaj zabiorę cię w bardzo specjalne miejsce. -- A co to za okazja? Nie mieliśmy jechać do jakiegoś twojego znajomego na przyjęcie? Po co kazałeś mi się tak stroić? -- Chciałem, żebyś ładnie wygl
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantasy, inne |
Wydawnictwo: | Zysk I S-Ka |
Wydawnictwo - adres: | biuro@zysk.com.pl , http://www.zysk.com.pl , PL |
Rok publikacji: | 2012 |
Liczba stron: | 328 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.