- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.dnią, tylko zaś jedna z nich, po stronie południowej, nie miała bezpośredniego wyjścia na zewnątrz i można się było do niej dostać tylko przez pozostałe. Na drewnianych deskach wymalowano przeznaczenie tych sal, były to kolejno północna, zachodnia i wschodnia: Rząd, Trybunał, Policja. Co do ostatniego pomieszczenia, to nie oznakowano jego przeznaczenia, lecz wkrótce poczęła krążyć pogłoska, że tam znajdzie się więzienie. Tak więc Kaw-djer nie polegał już jedynie na mądrości bliźnich, ale dla wzmocnienia powagi władzy oparł ją na trójnogu: Sprawiedliwości, w społecznym znaczeniu tego słowa, Siły i Kary. Jego długa i bezpłodna rewolta skończyła się zastosowaniem dokładnie tego, co tak mu się nie podobało, zasad, poza którymi od zarania dziejów niedoskonała ludzkość nie potrafiła stworzyć ani cywilizacji, ani żadnego postę Jednak wyznaczenie pomieszczeń wraz z tabliczkami, które informowały o ich przeznaczeniu, stanowiło tylko zrąb administracji. Teraz potrzebni byli urzędnicy, którzy sprawowaliby określone funkcje. Kaw-djer wyznaczył ich bezzwłocznie. Hartlepool został postawiony na czele policji złożonej z czterdziestu starannie wybranych ludzi, wyłącznie żonatych. Co zaś do sądu, to Kaw-djer zawarował sobie osobiste mu przewodniczenie, jednak bieżącą obsługę trybunału powierzył Ferdinandowi Beauvalowi. Z całą pewnością powołanie to mogło zadziwić. Jednak nie była to jedyna tego rodzaju nominacja, gdyż kilka dni wcześniej Kaw-djer dokonał bardzo podobnej, nie mniej zdumiewającej. Już w tym momencie wypłata zarobków i sprzedaż żywności stała się bardzo absorbującym zajęciem. Wymiana pracy na pożywienie, choć ułatwiona dzięki pośrednictwu pieniędzy, wymagała rzetelnych rachunków, i to rachunków prowadzonych przez zawodowego rachmistrza. Kaw-djer mianował na tę funkcję Johna Ramea, tego samego, którego rozrywkowy tryb życia kosztował tyleż utratę zdrowia, co i fortuny. W jakim celu w ogóle podobny degenerat wziął udział w wyprawie kolonizacyjnej? Zapewne sam tego dobrze nie wiedział, lecz powodował się nieokreślonym impulsem, wyobrażając sobie łatwą egzystencję w jakiejś nieokreślonej i fantastycznej krainie. Rzeczywistość okazała się o wiele cięższa do zniesienia, zwłaszcza zimy na Wyspie Hostea, i chyba tylko cudem ten słabowity osobnik je przetrwał. Zmuszony koniecznością, na próżno starał się od początku ustanowienia nowych zasad pracować wraz z budowniczymi drogi. Zaraz pierwszego dnia musiał zrezygnować, przepracowany, upadający ze zmęczenia, z delikatnymi białymi dłońmi poranionymi do krwi o skały i kamienie. Z radością przyjął wyznaczone mu przez Kaw-djera zajęcie, do tego stopnia, że oddał mu się całym swym mało wyrazistym jestestwem, nieomal dał się żywcem pogrzebać w kolumnach cyfr, tak że prawie o nim więcej nie słyszano. Umiejętność spożytkowania dla wzrostu państwa wszystkich, aż po najmniejszą z sił społeczeństwa, jaką ma do dyspozycji, jest być może największą z zalet przywódcy. Wobec niepodobieństwa podołania samemu we wszystkich sprawach, musi on z konieczności otoczyć się współpracownikami, i to właśnie w ich umiejętnym doborze objawia się najoczywiściej geniusz zwierzchnika. Decyzje Kaw-djera w doborze urzędników, jakkolwiek zdawałyby się osobliwe, to w położeniu, jakie zgotował im los, były najlepsze. Przyświecał mu jeden cel - by każda z tych osób oddała dla dobra ogółu maksimum swoich sił i zdolności. Na przykład Beauval, który okazał się pod jakimś względem całkowitym nieudacznikiem, nie przestawał z tego powodu być dobrym adwokatem. Tak więc bardziej niż ktokolwiek inny posiadał kwalifikacje do prowadzenia trybunału, zwłaszcza pod okiem zwierzchnika, który potrafiłby poskromić jego ewentualne narowy i nierealne pomysły. Jeśli chodzi o Johna Ramea, to był on najbardziej bezużyteczny spośród wszystkich kolonistów. Pozostaje więc tylko podziwiać pomysł Kaw-djera, któremu udało się zagospodarować tego osobnika pozbawionego woli i energii, wcześniej do niczego niezdolnego. Podczas gdy tak oto organizowała się administracja hosteliańskiego państwa, Kaw-djer ze swej strony nie zaprzestawał ożywionej działalności. Definitywnie opuścił Nowe Miasto. Jego przybory, książki, lekarstwa przeniesiono do budynku ,,Rządu" - jak nazywano teraz dawny dom Lewisa Doricka. Tam właśnie Kaw-djerowi udawało się złapać codziennie choć kilka godzin snu. Pozostały czas spędzał w ruchu - był naraz wszędzie. Dodawał otuchy robotnikom, rozwiązywał bieżące problemy w miarę, jak się pojawiały, ze spokojem, ale i stanowczością podtrzymywał ład i porządek. Nikt nie ośmieliłby się mu sprzeciwić ani wszczynać w jego obecności awantur. Wystarczyło, że się pojaw
ebook
Wydawnictwo Jamakasz |
Data wydania 2019 |
z serii Biblioteka Andrzeja |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść podróżnicza, powieść przygodowa |
Wydawnictwo: | Jamakasz |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.