- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.oczekuje się spełnienia czegoś nienawistnego. I ta bezsilność, ta zupełna bezsilność. Więc pomyślałem wówczas: Boże ty mój, co on teraz ze sobą pocznie. (...) Przecież kiedy Pan układał już Niepokój - musiał Pan wiedzieć, że stoi Pan na zupełnie nowej drodze. Nie ogarnął wówczas Pana strach, kiedy, będąc poetą (a wiedział Pan o tym aż nazbyt dobrze), zapytał Pan siebie: jak nie pisać wierszy? (...) ja Pana wówczas pokochałem. Pokochałem tak, jak kochali niegdyś chrześcijanie człowieka udręczonego. (...) Uważam, że było to największe pytanie polskiej poezji wieku XX[30]. Pytanie: ,,jak nie pisać wierszy", stworzyło Różewicza, stało się zarazem jego przekleństwem - stwierdza dalej. W nim, Różewiczu, toczy się prawdziwy konflikt między ,,tym obrzydliwym stuleciem" i poezją. ,,Ale może się mylę. (...) Może Pana trwoga wynika z niepokoju, którego nie rozumiem". Kilka miesięcy później - po spotkaniu autorskim, podczas którego obaj ujrzeli się pierwszy raz - Przybylski uzupełnił obraz duchowości Różewicza. W XX wieku najbardziej wierzącymi ludźmi pozostali przecież już tylko poeci. Człowiek, który pisze poezję, musi ją pisać z przekonaniem religijnego szaleńca. Nazywa go więc jurodiwym, świętym głupcem. Przybylski ma świadomość, że aby zatrzeć ów stygmat nawiedzonego - jak mówi - dar charyzmatyczny, Różewicz kryje się za maskami. Pod spodem, w nim, przebiega granica życia i poezji, która - podejrzewa krytyk - musi być ,,bardzo męcząca". Czy można zatem poznać poetę? Poeta jest ,,nieustannym migotaniem", pisze Przybylski: ...jest nam dany w ruchu fal, które się ustawicznie ścierają, zalewają, ginąc i pozostając. (...) aby poznać poetę, trzeba popełnić grzech symplifikacji i rozdzielić życie od poezji, poezję od życia. Trzeba dokonać rzeczy wariackiej i niemożliwej: zatrzymać ruch morza. Kto chce poznać poetę, będzie zawsze przegrany. Nigdy nie pozna się ,,natury źródła migotania"[31]. ? Ta strona zwrócona jest do ludzi i choć jest zatarta zmienna fałszowana daje wyobrażenie o moim kształ W wierszu Dopełnienie autor mówi też o drugiej stronie - twarzy? - ,,której nie zna nikt/która nigdy nie ujrzy/światła dziennego". ...ta druga strona znana tylko mnie żyje w ukryciu ale wpływa na stronę jawną i przez nią styka się z ludźmi którzy zdumieni którzy ubawieni którzy przerażeni wołają skąd to się wzięło u [32] W warszawskiej kawiarni Paweł Różewicz, artysta plastyk, syn Stanisława i bratanek Tadeusza, dyktuje mi łacińską sentencję: Foris ut mos est, intus ut libet. To znaczy: ,,Poza domem - jak nakazuje obyczaj, w domu - jak się podoba", inaczej: ,,Wolnoć Tomku w swoim domku". Paweł jednak tłumaczy ją subtelniej: - Na zewnątrz to, co możliwe, wewnątrz to, co się chce[33]. Uśmiecha się, gdy pytam, czy to jest dewiza Różewiczów. Po chwili dodaje: - Mało słów, dyskrecja, to jest nasz znak firmowy. We wrocławskiej kawiarni profesor Janusz Degler, witkacolog, opowiada mi o spacerach z Różewiczem i rozmowach, które prowadzili w parku Południowym, nieopodal szarej kamienicy na Januszowickiej, na ławce oddalonej czterysta metrów od śmietnika - współbohatera Starej Mówi o losie i ranach Różewicza, i jego tarczy zbudowanej z ironii i autoironii. - Było w Polsce dwóch wielkich twórców w XX wieku, Witkacy i Różewicz - stwierdza - dwie wielkie osobowości, których zarówno biografii, jak i twórczości nie da się zamknąć żadną formułą interpretacyjną[34]. ...Moja twarz, poety, Różewicza, składa się z kilku tysięcy wierszy i jest to twarz mojej poezji - mówi bohater filmu Lachmanna[35]. Mam tom poezji Różewicza, który autor obracał w dłoniach, otwierał, przeglądał, grzał swoim oddechem, odkładał na półkę we wrocławskim mieszkaniu. To książka z oprawionej na czerwono serii Utwory zebrane. Wiesława Różewicz podarowała ją po śmierci męża krytykowi i poecie Januszowi Drzewuckiemu, on zaś przekazał ją mnie. Na wyklejce słowa skreślone ręką poety. Pismo Różewicza jest zwykle łatwe do odczytania, ale tutaj, spod drżącej dłoni, wyszło koślawe. Zanotował tytuły dwóch utworów i numery stron. Podążam tym tropem. Wiersze dzieli niemal dekada. Zwierciadło, 1993, pochodzi ze zbioru zawsze fragment. recycling, 1998. Pajęczyna wchodzi w skład tomu Szara strefa, 2002. Tłem pierwszego jest cisza - starości; tłem drugiego szarość - depresji. Bo tytułowa ,,szara strefa" to stany depresyjne, w które popadał Różewicz. Opowiada o czasie, który dokonał zniszczenia. O deziluzji, jaką niesie życie. ...twarz którą widzę teraz widziałem na początku ale jej nie przewidział[36] Opowiada o budowaniu życia i procesie dekompozycji. Człowiek dorasta, kocha i ,,napełnia dom nadzieją", a równocześnie ,,cztery zmory/ukryte w fundamentach/c
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, biografie |
Wydawnictwo: | Dowody na istnienie |
Rok publikacji: | 2021 |
Liczba stron: | 495 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.