- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ech ci będzie - powiedziała, usiłując się uwolnić. - Sally powiedziała, że wyjeżdżasz na okres konferencji i że w tym apartamencie będzie mi wygodniej niż w zwykłym pokoju. Kazała kierownikowi dać mi klucz. Od jej słów przeszły mu po plecach lodowate ciarki. Owszem, początkowo planował spędzić na północy dodatkowe dwa tygodnie, ale wczoraj zadzwonił do Sally i powiedział, że zmienił plany i wraca dziś po południu. A zatem to matka wszystko ukartowała. Czyżby naprawdę sądziła, że Cameron rzuci okiem na tę kobietę, padnie na kolana i z miejsca się oświadczy? Jeśli tak, to czeka ją bolesne rozczarowanie. Kiedy Julia wierciła się, usiłując uwolnić ramię, pewna część ciała Camerona ożyła. Czy to ważne, co sobie umyśliła matka? Nie, zastanowi się nad tym później. Teraz ma przed sobą seksowną, skąpo ubraną kobietę, którą kiedyś bardzo dobrze poznał. Przyciągnął ją bliżej i znów poczuł intrygującą mieszankę pomarańczy i czegoś głębszego, mocno egzotycznego. Nigdy jej nie zapomniał, nie zapomniał jej zapachu, choć próbował. Pamiętał, jak spotkali się po raz pierwszy. To było prawdziwe pożądanie, od pierwszej chwili. Wszystko zaczęło się od tego, że jego matka odkryła Babeczkę, należącą do Julii piekarnię w Dunsmuir. Spróbowała jej wypieków i uparła się, by synowie też ich posmakowali. Cała czwórka zgodziła się, że Julia jest znakomita w swoim fachu i wkrótce w sieci kurortów Dukeów pojawiły się ciasta i pieczywo z Babeczki. Julię zaproszono na jednodniowe szkolenie dla sprzedawców odbywające się w jednym z rodzinnych hoteli na wybrzeżu. Postanowiła wówczas zostać na cały długi weekend. Właśnie wtedy Cameron zobaczył ją po raz pierwszy. Gdy szła przez lobby, zbliżył się do niej, a ona również okazała nim zainteresowanie. W efekcie spędzili cały weekend razem. I na tym koniec. Wprawdzie nieraz wracała do niego w myślach, ale Cameron konsekwentnie unikał kontaktu. Jeśli chodzi o kobiety, miał twarde zasady. Koniec romansu zawsze był definitywny, Cameron nigdy nie oglądał się za siebie. Tak było bezpieczniej i prościej - dla obydwu stron. W przeciwnym razie kobiety niepotrzebnie trzymałyby się myśli o przyszłości związku. Nie chciał nikogo ranić, dlatego ograniczał się do przygód z kobietami, które rozumiały jego warunki. Dostał kilka wiadomości od Julii. Prosiła o telefon. Fakt, myślał o tym, nawet chciał to zrobić, ale doświadczenie podpowiadało mu, że powrót do dawnego romansu zawsze kończy się źle. Dla swojego i jej dobra ignorował wszelkie wiadomości, aż wreszcie przestała się odzywać. A teraz proszę, półtora roku później znajduje ją w swoim apartamencie, ubraną w seksowne szorty i cienką koszulkę. I z kolczykiem w pępku. Spojrzała na niego, a on przez chwilę miał ochotę sprawić, by te oczy znów zapłonęły pożądaniem, poczuć smak jej pełnych ust i innych części tego wspaniałego ciała. Serio chciał ją wyrzucić? Czyżby zgłupiał? - Przepraszam - odezwał się łagodnie, głaszcząc ją po ramionach. - Widocznie zapomnieli, że dziś wracam. Późno już. Zostańmy tu razem, a rano znajdę ci jakiś pokój. - Chyba mogłabym się przespać na - O tym porozmawiamy później - rzucił od niechcenia, przysuwając się do niej bliżej. - Fajnie cię znów widzieć. - Naprawdę? - Uśmiechnęła się nieśmiało. Musnął ustami jej włosy i poczuł świeży zapach. - Tak. Westchnęła i przymknęła oczy. - A co z twoją zasadą? - Jaką zasadą? - zapytał, nachylając się ku niej. - Że jak koniec, to koniec - szepnęła. - Tak powiedziałem? - Cameron zmarszczył brwi. Skinęła głową. - Kiedy widzieliśmy się po raz ostatni. Powiedziałeś, że dobrze się bawiłeś, ale że nie zadzwonisz. Żebym sobie źle nie pomyślała. - Głos jej zadrżał. - Idiota ze mnie - uznał, kładąc dłoń na jej karku. Uśmiechnęła się i spojrzała mu w oczy. - Mówiłeś, że to żelazna zasada. - Zasady są po to, żeby je zmieniać - mruknął i zaczął ją całować. Jęknęła cicho, niemal rozpływając się w jego objęciach. Wsunął jej do ust język, ustąpiła bez oporu. Poczuł jej ciepło i naraz nabrał przekonania, że dopiero teraz naprawdę wrócił do domu. Problemy tego świata przestały się liczyć, była tylko ona, jej smak i pragnienie czegoś więcej. Zarzuciła mu ręce na szyję i przytuliła się do niego. Słodka, pomyślał. Słodka, gorąca i namiętna. Brakowało mu jej. Odsunął tę myśl na bok, gdy dotknęli się językami. Gdy Julia jęknęła, on zapragnął więcej. Chciał usłyszeć, jak Julia szepcze jego imię, jak żąda, błaga płaczliwym gł Płaczliwym? Cameron zamarł. Ktoś płacze, tylko gdzie? Na zewnątrz? W pokoju obok? Dziwne, bo zwykle nie docierały tu żadne dźwięki. Ściany były dźwiękoszczelne. O, znowu. To wyraźnie p
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Rok publikacji: | 2017 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.