Ebook Rzeczy, których nie dokończyliśmy mobi,epub

Biorąc w dłonie ?Rzeczy, których nie zrobiliśmy? czułam, że będzie to książka, która skradnie moje serce. Od samego początku wiedziałam, że będzie to wyjątkowa historia. Ale w żadnym stopniu nie spodziewałam się, że będzie tak oszałamiająco piękna i emocjonalna. Rebecca Yarros włożyła w nią całe swoje serce i duszę. Ta książka wypełniona jest czystymi emocjami płynącymi prosto z serca. Dwie historie miłosne połączone w sposób, który nie da się opisać słowami. Skala, do jakiej autorka doprowadziła tę powieść oraz postacie i ich historie, jest czymś tak głębokim, że szczerze mówiąc, nie jestem w stanie o niej zapomnieć. Każde słowo wdarło się pod moją skórę, każdy rozdział zapierał dech w piersiach. Rebecca Yarros napisała niezwykłą historię, bolesną i wzruszającą, ale również piękną i pełną nadziei. Historia miłosna jest tak dobrze napisana, wzbogacona niesamowitym tłem, które połączyło wszystko w przejmującą całość. Bohaterowie i ich historie wyskakują ze stron, dając czytelnikowi emocjonującą i płynącą z serca lekturę, która odkrywa tak wiele emocji związanych z miłością, jak rozczarowanie, złamane serce, poświęcenie, smutek, zanim osiąga radość i szczęśliwe zakończenie. Dla mnie jest idealna i nigdy o niej nie zapomnę.

Historia opowiedziana w tej książce przenosi się między okresem II wojny światowej i teraźniejszością. Są to dwie historie miłosne w jednej książce z wieloma warstwami i jeszcze większą ilością emocji.


?Rzeczy, których nie dokończyliśmy? to łamiąca serce, ale niezwykle piękna historia, która skłania do przemyśleń. Według mnie autorka ma ogromny talent, bo to, co ta książka ze mną zrobiła jest niemożliwe do opisania. Jej zdolności objawiały się w każdym słowie, każdym akapicie i każdym napisanym przez nią rozdziale. Stworzenie nie tylko jednej, ale dwóch czarujących historii miłosnych w jednej i skupienie niepodzielnej uwagi pokazuje, jak dokładnie nakreślona jest ta powieść. Przejście od przeszłości do teraźniejszości było znakomicie wykonane. Emocje trzymające w napięciu od początku do końca. Moje serce było w samym środku bitwy.

Nie wiem czy jest jeszcze coś, co mógłbym dodać, żeby jeszcze bardziej zachęcić was do jej przeczytania. Mogę zapewnić, że poczujecie wiele emocji i poznacie historię, która nie da o sobie zapomnieć. Piękne i szczere wspomnienia, doskonałe pisarstwo, niezwykłą miłość, bolesną stratę i zwroty akcji, które wprowadzają w osłupienie. Wszystkie te elementy składają się na jedną piękną, poruszającą i niezapomnianą lekturę. I to od was zależy, czy dacie ponieść się jej słowom.

Anglia,1940 rok
Dwie siostry z dobrego domu, pracujące w żeńskiej grupie pomocniczej w Royal Air Force, siłach powietrznych Wielkiej Brytanii. Niepozorna podwózka, przez amerykańskiego lotnika. Wielka miłość w czasach wojennych. Chwile niepewności, czy wróci. Momenty szczęśliwych uniesień, bo jest, żyje. W końcu pęknięte serce. Na wiele różnych sposobów.

Współczesność, USA
Georgia Stanton wraca do swojego panieńskiego nazwiska, odcinając się ostatecznie od swojego beznadziejnego byłego męża, który przez cały czas trwania związku podcinał jej skrzydła. Znajdując się w miejscu, w którym się urodziła natrafia na osobliwego mężczyznę, z którym w księgarni dochodzi do potyczki słownej. Parę chwil później okazuje się, że ów nieznajomy jest nikim innym, jak jednym z najsławniejszych autorów współczesnych romansów. Ma on dokończyć dzieło jej ukochanej babuni, która miłość swojego życia straciła na wojnie, a wraz ze swoim synem uciekła do Stanów, do rodziny zaginionego męża.
Wizje dwójki osób są odmienne. Scarlett zawsze dawała swoim bohaterom happy endy. Noah preferuje zdecydowanie inne zakończenia książki. Jak potoczą się losy dwójki ludzi, którzy będą musieli dojść do konsensusu w sprawie niedokończonego dzieła legendy romansu?

Rzadko w ostatnim czasie trafiam na książki, które oddziałowywują na mnie aż tak. Żebyśmy się dobrze zrozumieli: zachwycam się książkami, bo są tego warte, ale ta historia, to zupełnie inny poziom. Nie czytam romansów wojennych. Są dla mnie zbyt tragiczne: złe miejsce, zły czas, tragedie ludzkie. "Rzeczy których nie dokończyliśmy" to rozdziały z młodości prababki Georgii, listy Jamesa i Scarlett i współczesne życie wnuczki. Opisy miłości w czasach wojennych łamały mi serce. Łzy płynęły każdorazowo, gdy rozdział zaczynał się od pochyłej czcionki "Anglia 1940". Prawdziwa miłość bijąca z tych zdań, niewypowiedziane modlitwy, by wrócił. Niemoc, bezsilność, brak pewności, przy tym wszystkim niegasnące pożądanie. Czytając Tą książkę miałam wrażenie, że to jakaś wyższa siła czuwała nad Georgią i Noahem. Oni mieli się spotkać. Ona musiała przeżyć w końcu prawdziwą miłość. Musieli odkryć przeszłość, to, co wydarzyło się 80 lat temu.

Piękna, fenomenalna, ale i bolesna, wzruszająca.
Czytajcie.