- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ota za wyrwaniem się z kołowrotka zdarzeń i społecznych oczekiwań? Za oddychaniem pełną piersią? Za czuciem każdą komórką ciała? Na F?rö. Uroda Szwecji, jej rozległość i bogactwo natury oraz niezliczona liczba miejsc, w których można pobyć sam na sam ze sobą, bardzo sprzyja takim pokusom. Odkryłam to, kiedy jako piętnastolatka po raz pierwszy wyruszyłam do sąsiadów po drugiej stronie Bałtyku. Razem z mamą odwiedziłyśmy jej bliską przyjaciółkę, która zabrała nas do letniego domu na wyspie Öland (czyli na Olandii). Wyspa ta pojawi się w książce pośród porad, gdzie w Szwecji można odnaleźć samotność w pięknym miejscu. Ale najpierw wspomnienie. Piętnastoletnia ja i szwedzka wyspa pełna ciągnących się bez końca pastwisk, kamienistych, pustych plaż, łąk, wiatraków i lasów. Godzinami jeździłam sama na rowerze, uciekałam od towarzystwa, żeby samotnie kąpać się w morzu. Coś takiego we mnie wstąpiło, że rozkoszowałam się tym, że jestem i umiem być sama. Byłam tu i teraz, pełna skupienia i uważna, choć był to czas, kiedy świat jeszcze nie oszalał na punkcie mindfulness i innych technik medytacji. Bardzo dobrze mi to wówczas zrobiło, bo znajdowałam się w pierwszej, burzliwej fazie dorastania i w moim polskim życiu nic nie liczyło się bardziej od grupy rówieśników, zdania koleżanek i tego, czy tamten albo inny obiekt moich westchnień zwrócił na mnie uwagę. Było to przyczyną niezliczonych stresów oraz pogłębiającego się braku wiary w siebie. Na Olandii mogłam stać się niezależną, lubiącą wiatr, mech, morze i deszcz prawdziwą sobą. Tkwiła w tym radość i siła. Tlen i strach ,,Samotność jest dla mnie tym, czym dla innych błogosławieństwo kościoła. Światłem łaski. Nigdy nie zdarza mi się zamknąć za sobą drzwi bez świadomości, że oto spełniam wobec siebie miłosierny uczynek"[6]. Tak tłumaczyła sobie siebie samą Smilla, bohaterka dziwnego kryminału Petera H?ega Smilla w labiryntach śniegu. Rozumiem ją. Nie jestem z natury samotnicą, nie żyję samotnie, mówiąc szczerze, nigdy nie mieszkałam sama. Ale jednocześnie potrzebuję samotności jak tlenu. Nie umiem funkcjonować bez łagodnego stanu ,,osobności", w którym nikt nie przerywa moich myśli, nikt nie rozprasza uwagi. Instynktownie szukam pustych szczelin czasu, kiedy mogę się skupić i nie doświadczam nadmiaru bodźców, jakie niesie ze sobą obcowanie z innymi. To nie jest samotność obciążona strachem lub egzystencjalnym smutkiem. W języku angielskim istnieje pojęcie ,,solitude", które nie ma tego samego negatywnego ładunku emocjonalnego co ,,loneliness". To solitude jest stanem, który na mnie dobrze wpływa. Solitude and loneliness fall on opposite ends of a spectrum. Theres a wide difference between being alone and being lonely - napisała instagramowa poetka Victoria Erickson[7]. Na język polski da się jej słowa przetłumaczyć jedynie opisowo: ,,Osobność i samotność znajdują się na dwóch krańcach spektrum. Istnieje wielka różnica pomiędzy spędzaniem czasu w samotności a byciem samotnym". Za samotnym spędzaniem czasu można tęsknić, można się nim rozkoszować, celebrować każdą sekundę. Pamiętam, że jako dziecko bardzo lubiłam bawić się sama. Albo jeszcze lepiej: wyobrażać sobie, w co będę się bawiła. Jestem jedynaczką, więc od dzieciństwa przyzwyczajona byłam do tego, że nie zawsze mam towarzyszy do zabawy, choć z drugiej strony wokół mnie było dużo dzieci. Drzwi naszego mieszkania były otwarte dla innych. No i wystarczyło wyjść na podwórko, w Polsce lat 80. podwórka były pełne dzieciaków. Można też było wpaść do mieszkającej w tym samym bloku koleżanki. Często to robiłam, ale były też takie dni, kiedy najlepiej mi było ze sobą samą. Mogłam na przykład wejść do szafy i udawać, że jestem księżniczką w zaklętej wieży. Albo położyć się na tapczanie, zamknąć oczy i wyobrażać sobie, w co się będę wkrótce bawiła. Wyobrażanie bywało lepsze od zabawy. Jednocześnie okropnie bałam się samotności. Ależ tak! Szczególnie tej w grupie. To była samotność z serii ,,Jestem inna", ,,Ja tu chyba nie pasuję". Wyjazd na kolonie, na których z początku nikogo nie znałam, kurs angielskiego, na który chodziłam bez bliskiej duszy - takie zupełnie zwykłe sytuacje były horrorem. Paraliżowała mnie nieśmiałość, poczucie, że jestem sama wśród obcych, którzy wcale nie muszą być mi przyjaźni. Że wokół mnie pełno innych dzieci, a ja nie mam się do kogo odezwać. A jeśli się odezwę, to na pewno zrobię się czerwona. Albo będę próbowała mówić i nie wyduszę z siebie słowa. Ten sam lęk przed samotnością w towarzystwie pojawia się też u mnie w życiu dorosłym, choć w łagodniejszej formie. To dlatego wolę spotkania w małym gronie, kiedy istnieje możliwość nawiązania prawdziwego porozumien
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, wywiady i rozmowy, eseje, felietony i publicystyka, literatura faktu i reportaż |
Wydawnictwo: | Wielka Litera |
Wydawnictwo - adres: | dystrybucja@wielkalitera.pl , http://www.wielkalitera.pl , 02-952 , ul. Wiertnicza 36 , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2021 |
Liczba stron: | 272 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.