- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zapomnieć o jego obecności. Zmierzył chłopaka badawczym spojrzeniem. Peregrine był ubrany skromnie, lecz schludnie. Reynold nie miał pojęcia, dlaczego siostry lEstrange uznały go za odpowiedniego kandydata na giermka, osobiście był jednak przyzwyczajony do dokonywania wyborów samodzielnie. Giermek powinien pochodzić z dobrej i znanej mu rodziny, odważnej i rozumiejącej, czym jest honor. Wielu giermków zaczynało służbę od funkcji pazia i usługiwało przy stole, zanim pozwolono im czyścić broń i ekwipunek rycerza. Giermek musiał znać się na broni, polowaniu i turniejach, a oprócz tego spełniać podstawowe kryteria, traktowane jako oczywistość: mieć dobre maniery, umieć tańczyć i muzykować. Poza tym u de Burghów giermek musiał również umieć czytać, interesować się światem i mieć głód wiedzy. Czy Peregrine nauczył się tego wszystkiego w domu dwóch zdziwaczałych staruszek? Reynold szczerze w to wątpił. Nawet zresztą gdyby młody człowiek był znakomicie przygotowany, to czy należało go zabrać w podróż nie wiadomo dokąd? - Cel mojej podróży to nie twoja sprawa - powiedział. - Zresztą dalej jadę sam. Możesz wrócić do Campion. - Nie mogę, panie. Czyżby był taką ofermą, że nie potrafiłby znaleźć drogi z powrotem? - Po prostu zawróć i jedź drogą, na której jesteśmy. Zaprowadzi cię prosto do domu. Chłopak pokręcił głową. - Nie, panie. Panie lEstrange powiedziały wyraźnie, że bez ciebie, panie, mam nie wracać. Reynold parsknął. Czyżby te głupie kobiety uważały, że Peregrine może opiekować się zaprawionym w bojach rycerzem? Należało raczej przypuszczać coś odwrotnego. Im dalej będą w drodze, tym bardziej chłopak będzie zawadzał. - Wobec tego zwalniam cię ze służby. Znajdź najbliższą wieś i zgłoś się do pana we dworze. Chłopak znowu pokręcił głową. Nie wydawał się ani przestraszony, ani zły. - Mam zobowiązania wobec pań lEstrange. - Wobec tego wróć do ich majątku i innych obowiązków, które tam masz - zaproponował Reynold. Nigdy nie był w majątku sióstr lEstrange, wiedział jednak, że ciotki Bridgid mieszkają na obrzeżu gruntów należących do Campion, więc ta podróż nie powinna być dla młodzieńca niebezpieczna. - Nie mogę. Jestem związany słowem, milordzie. Chociaż Reynolda złościł taki upór, musiał uszanować niewzruszoną lojalność, zwłaszcza u niewyszkolonego młokosa. Zresztą gdyby obstawał przy swoim, istniało niebezpieczeństwo, że Peregrine potajemnie ruszy za nim i przy okazji znajdzie się w opałach. Dobrze, że przynajmniej nie był to towarzysz, któremu podczas drogi nie zamykają się usta. Ta myśl cofnęła Reynolda do początkowego pytania. Dokąd się udać? Nie chciał tego przyznać przed chłopakiem, ale sam nie miał zielonego pojęcia. Kiedy rozważał opuszczenie Campion, mgliście wyobrażał sobie, że dołączy do wojsk Edwarda. Jakoś jednak nie wydawało mu się, by walcząc z Walijczykami, działał w słusznej sprawie, skoro jego szwagierka odziedziczyła w Walii majątek. W dodatku dookoła szeptano, że Bridgid ma władzę nad mocami i lepiej nie wchodzić jej w drogę. Zresztą siostry lEstrange rzeczywiście były dziwaczne i Reynold zmarszczył czoło, gdy pomyślał o ich zachowaniu tego ranka. - Skąd twoje panie wiedziały, że wyjeżdżam? - spytał. - Nie wiem, milordzie. Krążą jednak plotki, że znają one tajemnicę jasnowidzenia. Nazwały twoją podróż, panie, niebezpieczną wyprawą. - Nie mam żadnego zadania do wypełnienia, więc co to za wyprawa? - parsknął Reynold i zerknął z ukosa na chłopaka. - Powiem ci też, że ta podróż nie ma nic wspólnego z romansami rycerskimi, jeśli ruszyłeś w nią z takim przeświadczeniem. Nie mamy eskorty, a nawet pielgrzymi napotykają niebezpieczeństwa, o których ci się nie śniło. Nie chcę brać za ciebie odpowiedzialności, bez względu na złożone przez ciebie przysięgi. Peregrine nie wydawał się tym przejmować. Przeciwnie, błysnął szerokim uśmiechem, który zdradzał jego entuzjazm. - Kto nie chciałby przeżyć przygody, panie? - spytał, jakby rozumność Reynolda budziła u niego poważne wątpliwości. Reynold przygryzł wargę. Te słowa zabrzmiały jak wyzwanie, kiedyś bowiem on i jego bracia powiedzieliby to samo. O dziwo jednak, pierwszy raz tego dnia poczuł, że trochę mu lżej na sercu. Do tej pory czuł się samotnym wędrowcem, nawet wyrzutkiem, chociaż z wyboru, tymczasem ten młokos mógł okazać się całkiem dobrym towarzyszem. - Ruszajmy więc - rozkazał. Skierował Siriusa w prawo i zaczął oddalać się od drogi, która prowadziła do majątku jego brata Dunstana. Ten szlak, jak słusznie zauważył Peregrine, prowadził ku czemuś nowemu, chociaż Reynoldowi, inaczej niż temu młodzieńcowi, wcale nie było tęskno do przygody. Prawdę mówiąc, miał nadzieję, że żadna przygoda go nie
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2014 |
z serii Romans historyczny |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2014 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.