- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.znane uczucie, zupełnie jakby ktoś podciągał jej żołądek na lince. Borykała się z tym niemal przez całe życie, więc nauczyła się nie zwracać na ten problem uwagi, jednak gdy powóz dotarł do przedmieść Londynu, ściskanie w piersi zaczęło odbierać jej dech. Krótki oddech powodował, że jej głos słabł, a jakby tego było mało, całkiem znienacka stawał się piskliwy, do tego gubiła sens wypowiedzi. Jak więc mogłaby sensownie porozmawiać z Adrianem? Przecież w tym stanie nerwów zaczynała się jąkać, powtarzać i urywać zdania w połowie myśli, by po chwili wyrzucić z siebie potok słów. A nawet gdyby przez cały czas milczała, miałaby problem z pąsami, którymi okrywała się jej twarz, a także z wielkiego lęku nie potrafiłaby spojrzeć rozmówcy w oczy. Ponieważ zaś było dla niej oczywiste, że hrabia Folbroke nie czuje się związany z nią żadną magiczną więzią, takie zachowanie najpewniej by go tylko rozdrażniło. Znów uznałby ją za osobę niespełna rozumu, jak wtedy, gdy zawarli małżeństwo. I znów by ją oddalił, zanim zdążyłaby cokolwiek wyjaśnić. Znacznie łatwiej było jej kontaktować się z Adrianem korespondencyjnie. Szykując list, Emily miała czas na zebranie myśli, wyrzucenie bądź doszlifowanie niezgrabnych zdań czy wyrażeń, a nieudane brulionowe wersje ciskała w ogień. W każdym razie w formie pisemnej wyrażała swoje poglądy bez kłopotów. Pod tym względem była całkowitym przeciwieństwem męża, Adrian bowiem, gdy już zadał sobie trud, by z nią porozmawiać, bardzo jasno wyrażał to, o co mu chodzi. Jednak nieliczne listy, które od niego dostała, były lakoniczne, pełne przekreśleń i napisane niemal nieczytelnymi bazgrołami. Przypuszczała, że działo się tak wskutek nadmiernego picia. Wprawdzie ostatnie listy były całkiem łatwe do odcyfrowania, wszystkie jednak zawierały krótki wstęp, z którego wynikało, że milord jest niedysponowany i dyktuje je Hendricksowi. Zerknęła na swoje odbicie w szybie powozu. Z upływem lat wyglądała coraz bardziej korzystnie. Cerę miała gładszą, włosy lepiej ułożone. Choć ostatnimi czasy nie ruszała się ze wsi, ubierała się zgodnie z najnowszą modą. To prawda, że jako dziewczynka nie grzeszyła urodą, jednak wyrosła na przystojną kobietę, tak w każdym razie uważała. Tę opinię potwierdzali inni, mówiono nawet, że jest prawdziwą pięknością. Bardzo jej to schlebiało, choć nie podpisałaby się pod tym. Zapewniano ją również, że jest osobą uroczą i wielce intrygującą rozmówczynią. Jednak u jednego jedynego mężczyzny, na którym zawsze chciała wywrzeć wrażenie, nie mogła osiągnąć niczego. Była dla niego tylko męczącą młodszą siostrą Davida Estona. Niewątpliwie wyłącznie z lojalności wobec przyjaciela i jego rodziny Adrian pozwolił sobie przyczepić kulę u nogi, godząc się na małżeństwo z taką nudną i pozbawioną wdzięku panną. Jej wizerunek w szybie nagle się rozpłynął, bo woźnica otworzył drzwi powozu i rozłożył schodki, a potem odprowadził Emily do wejścia, trzymając nad jej głową parasol. Drzwi otworzyły się natychmiast. - Lady Folbroke - powiedział z osłupiałą miną kamerdyner jej męża. - Nie ma potrzeby mnie anonsować, Abbott. Jeśli znajdziesz kogoś, kto odbierze ode mnie okrycie, sama rozgoszczę się w salonie. Choć nie pojawił się z pomocą żaden lokaj, i tak rozwiązała tasiemkę pod szyją i pozwoliła, by z jej ramion narzutka swobodnie się zsunęła, dlatego Abbott był zmuszony rzucić się naprzód, by ją złapać, zanim upadnie na podłogę. - Oczywiście, milady. Ale lord - ...nie oczekuje mnie - dokończyła za niego. Przy końcu korytarza pojawił się sekretarz męża. Najpierw zerknął na nią, po czym nerwowo spojrzał za siebie. Sprawiał wrażenie królika, który zauważył lisa i szuka kryjówki, do której mógłby śmignąć. - Witam pana, Hendricks. - Uśmiechnęła się do niego życzliwie, całą swą postacią wyrażała jednak stanowczość. Zmusiwszy kamerdynera do odsunięcia się na bok, ruszyła ku sekretarzowi. - Lady Folbroke - powiedział Hendricks, który wydawał się przerażony jej widokiem. - Nie jest pani oczekiwana - powtórzył. - To oczywiste, Hendricks. Gdybym zapowiedziała swój przyjazd, mój najdroższy Adrian polowałby w tej chwili w Szkocji albo na kontynencie. Gdziekolwiek, byle nie przebywać w Londynie jednocześnie ze mną. - Chciała skwitować te słowa beztroskim śmiechem, by dowieść, jak mało się tym przejmuje, ale głos fatalnie ją zawiódł. Próbowała zignorować ściskanie w sercu i sensacje w żołądku, nie ulegało jednak wątpliwości, że w tej rezydencji jest nieproszonym gościem. Przynajmniej sekretarz miał na tyle przyzwoitości, by sprawiać wrażenie zawstydzonego, ale nie zadał sobie trudu, by zaprzeczyć jej słowom. - Oczywiście wiem doskonale,
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
z serii Romans historyczny |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 22.10.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.