- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.c Iwana, który opowiadał o swojej chorobie, prognozach i konieczności zachowania tajemnicy. - Ludzie czasem chorują - zauważył Josif. - Nie ma się czego wstydzić. - Kolovscy nie mogą okazać żadnej słabości. Mówili o liczbach i perspektywach, o nowej linii produktów, która miała wkrótce wejść na rynek, oraz o tym, że w czasie, gdy Iwan będzie przechodził leczenie, Aleksi będzie brał udział we wszystkich pokazach w Europie, Levander zaś zajmie się Azją i Australią. Josif wkrótce wyszedł. Choć temat rozmów był ponury, spotkanie pozbawione było emocji, a kawa smakowała okropnie. - Szto skazano w etoj komnatie, ostajetsja w etoj komnatie - powiedziała matka, gdy Aleksi, który tego samego dnia miał wrócić do Londynu, podniósł się do wyjścia. Napotkał jej wzrok. Nie usłyszał życzeń szczęśliwej podróży, tylko chłodne ostrzeżenie, że żadne słowo wypowiedziane w tym pomieszczeniu nie ma prawa wydostać się na zewnątrz. Poczuł się tak, jak w dzieciństwie, gdy leżał w łóżku, a stojący nad nim rodzice ostrzegali, że nie wolno mu mówić o cierpieniu, skarżyć się nikomu ani płakać. Kolovscy nigdy nie okazywali słabości. Levander pożegnał się z nim takim tonem, jakby Aleksi wychodził do sklepu, a nie wybierał się na drugą półkulę. Przechodząc przez wielki hol, dostrzegł wielki koszyk, a w nim kwiaty, szampan oraz gruby różowy kocyk. A więc Kate urodziła dziewczynkę. Aleksi nigdy nie był zbyt refleksyjny i również teraz, gdy w drodze do samochodu, który miał go zawieźć na lotnisko, zawrócił zza złotych obrotowych drzwi, nie zastanawiał się nad motywami swojego działania. Powiedział kilka słów do zaskoczonej recepcjonistki, zabrał kosz, wsiadł do limuzyny i przeczytał szoferowi adres. - Mogę to zawieźć w pańskim imieniu - powiedział szofer, zatrzymując się przed rozłożystym betonowym szpitalem. Aleksi pragnął czegoś, choć sam nie wiedział czego. Jego ojciec umierał, a on czuł się jak odrętwiały. Nie zastanawiając się nad tym, co robi, zapytał w recepcji, jak dojść do pokoju Kate, i poszedł do windy. Zauważył, że to miejsce pachniało zupełnie inaczej niż prywatna klinika, którą czasami odwiedzał. Nie był pewien jej reakcji i obawiał się, że zakłóci jej spokój, ale chciał się pożegnać. Dla Kate ostatnie dwadzieścia cztery godziny były piekłem. Przez dwanaście z tych dwudziestu czterech godzin próbowała urodzić. Skończyło się szybką cesarką i teraz jej córeczka, śliczna i różowa, leżała w łóżeczku obok. Jednak Kate jeszcze nigdy w życiu nie czuła się tak samotna. Rodzice zapowiedzieli się na wieczór, ale po rozmowie telefonicznej z Craigiem nie miała żadnej nadziei, że zobaczy również i jego. Cierpienie, przez które przeszła podczas porodu i operacji, było niczym w porównaniu z tą dojmującą samotnością. Dostrzegała pełne współczucia spojrzenia trzech pozostałych matek, które leżały w tym samym pokoju, i ich gości. Przy łóżeczku jej dziecka nie było baloników, kwiatów ani bilecików. Była sama, niechciana przez nikogo. Poprosiła pielęgniarkę o zaciągnięcie zasłony, ta jednak źle ją zrozumiała i zupełnie odsłoniła łóżko. Aleksi ogarnął sytuację jednym spojrzeniem i uśmiechnął się do niej szeroko. - Tak mi przykro, kochanie! - zawołał z wielką pewnością w głosie, idąc między łóżkami. Wydawał się tu zupełnie nie na miejscu. Wciąż miał na sobie garnitur, ale rozluźnił krawat. Podszedł do łóżka, postawił wspaniały kosz na stoliku i przyjrzał jej się. Twarz miała zapuchniętą, a oczy przekrwione. Wcześniej sądził, że kobiety po porodzie chudną, Kate jednak wydawała się dwa razy większa niż poprzednio, a jej ciemne włosy od potu stały się jeszcze ciemniejsze. Zdobyła się jednak na niepewny uśmiech i Aleksi poczuł satysfakcję. - Czy wybaczysz mi kiedyś, że mnie tu nie było? - zapytał tak głośno, żeby usłyszały go wszystkie pozostałe świeżo upieczone matki. - Przestań. - Omal nie wybuchnęła chichotem, ale była na to zbyt obolała. - Pomyślą, że jesteś ojcem. - No, cóż. Skoro to nie może być prawdą, to możemy przynajmniej udawać. - Zniżył głos i bardzo ostrożnie usiadł na skraju łóżka. - Czy było bardzo źle? - Okropnie. - Po co ci te wszystkie kroplówki? - Miałam cięcie. Przez twarz Aleksiego przebiegł grymas. - Kiedy wypuszczą cię do domu? - Za kilka dni - wzdrygnęła się. Na razie nie była w stanie nawet wziąć dziecka na ręce. Perspektywa zajmowania się nim samotnie przerażała ją. - To o wiele za wcześnie! - oburzył się Aleksi. - Moja kuzynka po cesarce spędziła w szpitalu ponad tydzień! - Przypomniał sobie komfortowy, prywatny pokój i dziecko, które widział wówczas przez szklaną ścianę. Zajrzał do łóżeczka przy łóżku Kate, zamierzając powiedzieć jakiś up
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2012 |
z serii Światowe Życie |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2012 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.