-
Książki
Książki -
Podręczniki
Podręczniki -
Ebooki
Ebooki -
Audiobooki
Audiobooki -
Gry / Zabawki
Gry / Zabawki -
Drogeria
Drogeria -
Muzyka
Muzyka -
Filmy
Filmy -
Art. pap i szkolne
Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wiadomość, odczytaną przez niego, a napisaną przeze mnie na ćwiartce papieru. -- Jakiż dziwny, nerwowy sposób wyrażania się -- rzekłem. -- Przeciwnie, wywiązał się z zadania doskonale -- rzekł Holmes. -- Jeśli w jednej kolumnie szukasz potrzebnych ci słów, nie zawsze uda ci się wszystko znaleźć. Musisz liczyć w pewnym stopniu na inteligencję tego, do którego piszesz. Treść jest zupełnie jasna. Na niejakim Douglasie, bogatym ziemianinie, zamieszkałym pod podanym adresem, chcą dokonać zbrodni. Nie wie o niczym -- ,,trzeba go ostrzec". Oto wynik naszej analizy. Holmes doznawał nieuchwytnej radości prawdziwego artysty, aczkolwiek dzieło dokonane nie miało tej wartości, jakiej by pragnął. Napawał się jeszcze swoim triumfem, kiedy Billy otworzył drzwi i do pokoju wpadł inspektor Mac Donald ze Scotland Yardu. Były to pierwsze dni stycznia z końcem lat osiemdziesiątych, kiedy Mac Donald nie osiągnął jeszcze sławy, która go teraz otacza. Był młodym ale cieszącym się zaufaniem władz detektywem, który odznaczył się w kilku powierzonych mu sprawach. Jego smukła, koścista postać świadczyła o niezwykłej sile fizycznej, podczas gdy wielka czaszka i głęboko osadzone bystre oczy zdradzały wybitną inteligencję. Był milczącym, sztywnym mężczyzną o nieugiętym charakterze i ostrym aberdońskim akcencie. Dwa razy już w jego karierze Holmes pomógł mu do uzyskania sukcesu, zadowalając się radością, jaką dla umysłu jego było samo rozwiązanie zagadki. Z tego powodu Szkot żywił dla swego kolegi amatora uczucie głębokiego szacunku, który mu okazywał, zwracając się do Holmesa z całą otwartością w każdym trudniejszym wypadku. Miernota nie uznaje nikogo nad sobą, ale talent w jednej chwili ocenia geniusz, a Mac Donald miał dość talentu, jako zawodowiec, aby zrozumieć, że szukanie pomocy u osobnika, który był już w Europie zjawiskiem wyjątkowym tak pod względem zdolności, jak doświadczenia, nie sprawia żadnej ujmy. Holmes nie był skłonny do zawierania serdecznych związków, ale lubił wielkiego Szkota i przyjął go z uśmiechem. -- Ranny ptaszek z pana, Mr. Mac -- rzekł. -- Życzę szczęścia. Obawiam się jednak, że chodzi o jakieś przestępstwo. -- Gdyby pan rzekł ,,mam nadzieję", zamiast ,,obawiam się" bylibyśmy, jak sądzę, bliżsi prawdy, Mr. Holmes -- odpowiedział inspektor z znaczącym uśmiechem. -- Nie, dziękuję, nie będę palił. Muszę się spieszyć w drogę, gdyż pierwsze godziny są dla każdej sprawy najcenniejsze, jak pan to sam wie najlepiej. Inspektor zatrzymał się nagle, patrząc niewypowiedzianie zdumionymi oczyma na leżący na stole papier. Była to kartka, na której nabazgrałem zagadkową wiadomość. -- Douglas! -- wyjąkał. -- Birlstone! Co to to ma znaczyć, Mr, Holmes? Człowieku, to chyba czary. Skąd wziąłeś te nazwiska? -- To szyfry, które odczytywaliśmy razem z Watsonem. Ale dlaczego -- co ci się nie podoba w tych nazwiskach? Inspektor spoglądał osłupiały ze zdziwienia to na jednego, to na drugiego z nas. -- To tylko -- rzekł -- że Mr. Douglas z Birlstone Manor House został dziś rano okrutnie zamordowany. ROZDZIAŁ II. Mr. Sherlock Holmes rozprawia. Był to jeden z tych dramatycznych momentów, dla których żył mój przyjaciel. Byłoby przesadą twierdzić, że uderzyła go, a choćby wzruszyła zdumiewająca ta wiadomość, Jego niezwykła natura nie miała skłonności do okrucieństwa, a ciągły stan podrażnienia czynił go niepodatnym na bodźce zewnętrzne. A jednak, chociaż uczucia jego były stępione, władze umysłowe były niezwykle sprawne. Nie widziałem śladów przerażenia, którego sam doznałem po tym krótkim oświadczeniu, twarz jego miała raczej wyraz spokoju i zainteresowania chemika, który obserwuje strącające się w wysyconym roztworze kryształy. -- Ciekawe! -- rzekł, -- Ciekawe. -- Pan, jak się zdaje, nie jest zdziwiony? -- Zainteresowany Mr. Mac, ale nie zdziwiony. Dlaczegóż miałbym się dziwić? Otrzymuję anonimową wiadomość z miasta, do której muszę przywiązywać wielką wagę i która mnie ostrzega, że pewnej osobie grozi niebezpieczeństwo. W przeciągu godziny dowiaduję się, że niebezpieczeństwo to przybrało formy określone i że wspomniana osoba nie żyje. Jestem zainteresowany, lecz jak pan to widzi, nie jestem zdziwiony. W kilku krótkich zdaniach wytłumaczył inspektorowi sprawę listu i szyfru. Mac Donald siedział z brodą opartą na rękach i wielkimi, piaskowego koloru, brwiami, ściągniętymi w żółty węzeł. -- Jadę dziś rano do Birlstone -- rzekł. -- Przyszedłem zapytać, czy chce pan jechać ze mną -- pan i pański przyjaciel. Ale z tego, co pan mówi, wnoszę, że zrobilibyśmy lepiej, zabrawszy się do roboty w Londynie. -- Nie sądzę -- rzekł Holmes. -- Niech to diabli wezmą, Mr Holmes! -- zawołał inspektor. -- Gazety rozpisywać się będą za dzień l
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, klasyka |
Wydawnictwo: | Masterlab |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.