- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.da wkrótce. Dobrze byś umysł miał jasny i bystry. Zaczym wziął gościa pod ramię, by znów się nie wywrócić i razem, wolno ku bramie ruszyli, dawne czasy wspominając po drodze. Sobol właśnie się zbudził. Wierzchem dłoni zaspane oczy przetarł, w okno spojrzał, a za oknem dzień stał w pełnym rozkwicie. Ptaki śpiewały swoje pieśni, psy szczekały, krowy muczały i wszelka żywina odzywała się głosem sobie tylko wiadomym i dla siebie zrozumiałym. Zatem i Sobol uznał, iż z łoża powstać należy, odziać się i powitać kolejny, letni dzień. Zwłaszcza, że na popołudnie goście byli do domu jego zaproszeni, by sprawy ważne omówić. Przy tym denerwował się nieco, gdyż depeszę do stolicy, do bratanka swego dawno temu już wysłał, wzywającą go do powrotu, a odpowiedzi nijakiej do dnia dzisiejszego nie otrzymał. Jak zatem przedstawić Tomasza jako godnego siebie następcę, skoro ten do domu nie wraca? Tak rozmyślając odział się w odświętny swój garnitur i do śniadania zasiadł, bacząc przy tym uważnie, by odzienia swego grysikiem nie zachlapać, gdyż wstyd byłby wielki wystąpić pośród tylu gości w poplamionym ubraniu. Kiedy już posiłek zbliżał się ku końcowi, ruch jakiś wielki uczynił się przed domem jego. Znać, że kogoś radośnie witano. Powstał zatem od stołu i ku oknu pospieszył, by osobiście sprawdzić kogóż to z tak wielkim wrzaskiem przyjmują? Radość wielka w sercu jego się obudziła, gdy na trawniku przed domem ujrzał Tomasza we własnej osobie. To niespodzianka! To szczęście wielkie, że tak ze swoim przyjazdem utrafił! W pierwszej minucie chciał oknem wyskoczyć, by czym rychlej bratanka swego pochwycić w ramiona i serdecznie uściskać. Zmiarkował się jednak i po krótkim namyśle zrezygnował z tego zamierzenia. Wiek jego i odzienie odświętne z takim zachowaniem nie licowały. Dostojnie zatem plecami do okna się odwrócił i dumnym krokiem izbę opuścił, wysoko przy tym łysą swoją głowę zadzierając. Zdeptanej i stłamszonej nogami oraz przygniecionej kołami samochodu trawie przed domem Sobola obojętnym już było, kto po niej chodzi. I tak siły nie miała, by dźwignąć się na powrót. Leżąc na płasko przy ziemi ani drgnęła, kiedy następne dwie stopy, w ciężkie trzewiki obute deptać ją poczęły, podskakując i przytupując na przemian. Stryj nader serdecznie przywitał Tomasza. W krótkich podskokach, jako że był dużo od niego niższy, złożył trzy ojcowskie pocałunki na czole bratanka swego, następnie, za rękę go pochwyciwszy, do izby prowadził, odsyłając wcześniej, do zadań im przydzielonych ludzi zebranych przed domem swoim. - Ach, Tomaszu! Ach, jak dobrze! - wykrzykiwał nad głową siedzącego młodzieńca. - Ale czemuś nie depeszował?! Wszak powitanie byśmy ci zgotowali, ciebie godne, tobie należne! Czemuś mię nie powiadomił?! - Niespodziankę stryjowi uczynić pragnąłem - odparł Tomasz z lekka poziewując. - Jeżeli stryj pozwoli, rad bym się zdrzemnął drobinę. Szmat drogi poza mną i cały czas za kierownicą siedziałem. Ani chwili wytchnienia. Oczy stale szeroko otwarte, umysł rozbudzony, myśl czujna. Wszak pojazd taki, to rzecz niebezpieczna. Szkody dużo uczynić może, gdy się go nie upilnuje. - Tak, tak, mój chłopcze. Tak, tak. Pójdź za mną, wskażę ci posłanie. Wypocznij nieco. Na biesiadę goście zaproszeni, musisz być wypoczęty. Tak, tak, mój Tomaszu! - Zawiódł go do izby, uczepiwszy się pierwej jego ramienia, po drodze sprawy Pcimskiego Gospodarstwa Rolniczego mu wyłuszczając. Tomasz słuchał przez grzeczność, lecz już nie bardzo wiedział, o czym stryj jego rozprawia. Oczy mu się kleiły, nogi ledwo po ziemi sunęły. Nareszcie padł na posłanie, odzienia swego nie zdejmując i usnął snem sprawiedliwym i zasłużonym. Pracownicy Pcimskiego Gospodarstwa Rolniczego, posłuszni rozporządzeniom swego dyrektora powrócili do swych zajęć codziennych. Ale że Sobol, jako dobry gospodarz, przykład swym postępowaniem dawający nigdy zbytnio w pracy się nie przemęczał, przeto i inni zbytnio się nie trudzili. Każdy na swoim wyznaczonym odcinku pracy robił co mógł, by nic nie robić i aby inni myśleli, że robi wiele. Tymczasem Wakar, zdążający właśnie do stajni, by osobiście udoju dopilnować, nie bacząc na to, iż cokolwiek się ze swoim nadzorem opóźnił, przechodząc mimo Domu Kolektywnego dostrzegł w nim ruch jakowyś, dotąd niespotykany. W tym więc kierunku kroki swoje skierował, wizytę w stajni na potem odkładając i mocno zadziwiony ujrzał Prota, który z przejęciem wielkim stoły w Sali lustrzanej obrusami nakrywał, talerze na stołach ustawiał, krzesła z kurzu oczyszczał i nowe żarówki w stary żyrandol wkręcał. - A cóż to woźny za brewerie wyprawia?! - spytał głosem mocno wzburzonym. - A to, mości wicedyrektorze, że gości godnie przyjąć się należy. Przeto
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | E-bookowo |
Wydawnictwo - adres: | wydawnictwo@e-bookowo.pl , http://www.e-bookowo.pl , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 06.11.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.