- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.aganą w takich sytuacjach grzecznością. - Też się cieszę, że cię widzę. - Mężczyzna odsunął ją zdecydowanym gestem, torując sobie drogę do środka. Jednocześnie wkładał do kieszeni przedmiot, w którym rozpoznała telefon komórkowy. - Musimy porozmawiać. - Musimy? - Wepchnięta do własnego mieszkania bezwiednie szukała miejsca siedzącego. - Przecież prawie się nie znamy. - Będziemy mieli czas, żeby się lepiej poznać. - Nie rozumiem. - Chciała wstać i wyprosić go, ale jego wzrok przykuł ją do fotela. - Widzisz, ułożyłem scenariusz. Bardzo dobry, intrygujący - mówił coraz szybciej, wyjmując z kieszeni zawiniątko, które okazało się zwiniętym sznurem. Korzystając z jej oszołomienia, owinął go wokół jej bezwładnego ciała. - Będziesz główną bohaterką - kontynuował, rozglądając się po mieszkaniu i pakując do reklamówki elementy jej garderoby. Otwierał przypadkowo szafki i wyciągał jej rzeczy, jakby były jego własnością. Chciała krzyczeć, ale coś ściskało ją za gardło. Nie potrafiłaby powiedzieć, co to takiego. Być może zwykły strach. Ten sam, jaki towarzyszył jej ostatnio nieustannie, do którego nie umiała się przyzwyczaić, a który teraz wezbrał niewyobrażalnie, unieruchamiając jej narząd mowy. - Zobaczysz, spodoba ci się. - Najwyraźniej był zadowolony i wydawało się, że oczekiwał jej akceptacji i entuzjazmu. - Długo się zastanawiałem, kogo wybrać: ciebie czy Hankę... Wybrałem ciebie, powinnaś być dumna. Zaprzeczyła ruchem głowy. Jej oczy były pełne łez. - Tylko nie płacz. - Nachylił się nad nią, zaklejając jej usta taśmą klejącą. - To nie melodramat! Potem przerzucił ją sobie przez ramię i pochwalił się dobrym przygotowaniem do akcji. - A teraz przeniosę cię do samochodu i nikt tego nie zobaczy. Dlaczego? Bo w całym bloku nikogo nie ma. Sprawdziłem. Schodząc po schodach, pod wpływem niesionego ciężaru zaczął lekko posapywać. Dobrze znała ten odgłos. Wiele godzin później samochód, w którym mimo oszołomienia i strachu zasnęła, zatrzymał się. Gęsty las wokół zupełnie ją zdezorientował. W świetle reflektorów zobaczyła zarysy domu. Wydawał jej się wielki i ponury. - To tutaj. - Mężczyzna opuścił miejsce za kierownicą, aby rozprostować kości. - Miejsce idealne! Wyciągnął ją z samochodu i ku jej zdumieniu uwolnił z krępujących więzów. - Tutaj możesz krzyczeć, ile chcesz - szarpnięciem zerwał jej taśmę - i tak cię nikt nie usłyszy. - Możesz też uciekać - rozłożył ręce i zaczął okręcać się wokół własnej osi - ale stąd nie da się uciec. To niemożliw e!!!! Krzyczał i śmiał się równocześnie. - To tu rozegra się akcja thrillera doskonałego! Siostry dojeżdżały do celu. W przydrożnej restauracji piły kawę, kończąc rozpoczętą w samochodzie rozmowę. - Dobrze, podsumujmy. - Hanka rozparła się wygodnie nad parującą filiżanką. - Aleksander był intelektualistą, któremu własne ego przesłaniało cały świat. Nie zauważał cię i kto wie, czy do tej pory udało mu się dostrzec twoją nieobecność. - To moje życie, więc może to ja powinnam je podsumowywać. - Mateusz był chodzącą miłością. - Hanka zignorowała uwagę siostry. Ta jednak nie dawała za wygraną. - Użyłaś złego czasu, on nadal chodzi i obdarowuje kobiety nadmiarem swych uczuć. Zawsze kilka w tym samym czasie. Pieprzony Don Juan! - On chyba też nie zauważył, że odeszłaś - padła mało subtelna uwaga. - Przy tylu kobietach na świecie nie miał na to najmniejszej szansy. - Maria nie czuła się urażona. - A pamiętasz, jak mówiłaś, że najważniejsze są uczucia? - Mówiłam różne rzeczy. Ty zresztą też. Przypomnieć ci niektóre z nich? - To, że ma ładny nosek? Bo miał. - Ładny i wyjątkowo wrażliwy na damskie perfumy. Największy numer wykręcił - To ta, do której się przeprowadził, jak wam nie wyszło? - Nie, to była Boże albo Barbara. - Maria pocierała skronie, jakby to miało wpłynąć na poprawę pam
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Sol |
Rok publikacji: | 2009 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.