- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.? Tylko do portu Gibson, a potem dalej łódką. Obawiam się, że pan, nieustraszony, weźmie mnie za tchórza, ponieważ przedtem przyjąłem drinka od tego tak zwanego Kornela. - O, nie! Mogę was tylko pochwalić, że byliście tak rozważni. Dopiero, kiedy uderzył Indianina, postanowiłem dać mu ostrą nauczkę. - Prawdopodobnie posłuży mu ona za przestrogę. Jeśli ma dokładnie przestrzelone palce, to skończył już swoją karierę jako westman. Nie wiem jednak, co myśleć o Indianinie - zachował się jak tchórz, a przecież ani drgnął, usłyszawszy ryk pantery. Nie wiem, co o tym sądzić. - Więc ja wam pomogę. Czy znacie tego Indianina? - Słyszałem, jak wymówił swe nazwisko, ale jest to słowo, na którym można sobie język połamać. - Bo posługiwał się językiem ojczystym, zapewne aby Kornel nie domyślił się, z kim ma do czynienia. Nazwisko jego brzmi Nintropan-hauey, a syn jego nazywa się Nintropan-homosz, to znaczy Wielki Niedźwiedź i Młody Niedźwiedź. - Czy to możliwe? O tych dwóch słyszałem w istocie już nieraz. Szczep Tonkawa stracił bojowego ducha i tylko ci dwaj Nintropanowie odziedziczyli po przodkach zamiłowanie do wojny i wędrówek po górach i prerii. - Tak, ci dwaj są dzielnymi ludźmi. Nie widzieliście, jak syn sięgnął pod koc po nóż czy tomahawk? Zobaczył, że twarz ojca pozostała nieporuszona, dlatego zaniechał natychmiastowej zemsty. Mówię wam, Indianom wystarczy mgnienie oka tam, gdzie my, biali, potrzebujemy długiej mowy. Od chwili, gdy Kornel uderzył starego w twarz, śmierć jego jest rzeczą postanowioną. Obaj Niedźwiedzie nie prędzej zejdą z jego tropu, aż go zdmuchną. Ale wymienił mu pan swoje nazwisko; jak słyszałem, jest pan Austriakiem. Jesteśmy więc krajanami. - Jak to, sir? Pochodzicie z Austrii? - zapytał czarnobrody zdziwiony. - Tak. Moje prawdziwe nazwisko brzmi Winter. Ja także płynę tym okrętem dość daleko, więc będziemy mieli jeszcze nieraz sposobność do rozmowy. Czy jest pan na Zachodzie od niedawna? - Nie - odrzekł brodacz skromnie - przebywam tu już nieco dłużej. Nazywam się Tomasz Grosser. Nazwisko rodowe się tu pomija, z Tomasza zrobili Toma, a z powodu mej brody nazywają mnie Czarnym Tomem. - Jak to? - zawołał Old Firehand. - Więc pan jest Czarnym Tomem, tym słynnym rafterem [Rafter (ang.) - drwal i flisak spławiający pnie ściętych drzew rzekami Ameryki Północnej.]? - Tom się nazywam, rafterem jestem, a czy słynnym, w to wątpię. Ale, sir, gdyby Kornel usłyszał moje przezwisko, mógłby mnie po nim poznać. - A więc miał pan już z nim do czynienia? - Trochę. Opowiem to przy okazji. Pan go zna? - Widziałem go dziś po raz pierwszy, jeśli jednak dłużej pozostanie na pokładzie, będę musiał mu się bacznie przyjrzeć. I pana muszę także bliżej poznać. Jest pan człowiekiem, jakiego mi potrzeba. Jeśli nie jest pan już zaangażowany, chętnie skorzystam z pańskiej pomocy. - Tak - powiedział Tom, patrząc w zamyśleniu ku ziemi - zaszczyt przebywania z wami wart jest daleko więcej niż wszystko inne. Wprawdzie zawarłem umowę z innymi rafterami, a nawet obrali mnie swoim dowódcą, ale jeśli da mi pan czas na rozmowę z nimi, kontrakt da się łatwo rozwiązać. Patrzcie! Zdaje mi się, że przedstawienie się zaczyna. Właściciel menażerii przygotował z pak i skrzyń kilka rzędów siedzeń i teraz w pompatycznych słowach zapraszał publiczność do zajęcia miejsc. Również załoga statku mogła się przyglądać widowisku, o ile nie była zajęta. Nie zjawił się tylko Kornel ze swymi ludźmi, stracił bowiem całą ochotę na spektakl. Obu Indian nie pytano o to, czy zechcą wziąć udział w przedstawieniu. Dwu czerwonoskórych obok dam i dżentelmenów, płacących po dolarze od osoby! Na taką niestosowność nie mógł sobie pozwolić właściciel zwierzęcia. Stali więc z dala i zdawało się, że nie zwracają uwagi ani na klatkę, ani na widzów, ale ich bystrym ukradkowym spojrzeniom nie uszła nawet najmniejsza drobnostka. Większość podróżnych, siedzących przed zamkniętą jeszcze skrzynią, nie miała należytego pojęcia o czarnej panterze. Drapieżniki z rodziny kotów żyjące w Nowym Świecie są znacznie mniejsze i mniej groźne niż koty Starego Świata. Gaucho [Gaucho (hiszp.) - konny pasterz bydła i koni na stepach Ameryki Południowej.] potrafi schwytać na lasso [Lasso (hiszp.) - sznur lub rzemień z pętlą na końcu, używany przez amerykańskich hodowców koni, myśliwych oraz Indian do chwytania zwierząt, a niekiedy w walce.] jaguara, którego nazywają tygrysem amerykańskim, i ciągnąć go za sobą, na co nie odważyłby się przenigdy z królewskim tygrysem bengalskim. Puma ucieka przed człowiekiem, nawet gdy dręczy ją głód. Toteż większość widzów spodziewała się, że zobaczy wcale niestrasznego rabusia, wysokiego co najwyżej na pół metra. Jakże się zdziwili, kiedy u
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura przygodowa |
Wydawnictwo: | Zielona Sowa |
Wydawnictwo - adres: | wydawnictwo@zielonasowa.pl , http://www.zielonasowa.pl , 00-807 , Al. Jerozolimskie 94 , Warszawa , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | |
Wprowadzono: | 06.07.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.