- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.eesea to jednak nie obchodziło. Wygląd był ważny, owszem, ale jej mąż nie doceniał pracy, jaką Jacqueline wkładała w walkę z nieubłaganie upływającym czasem. Nie miał pojęcia, ile godzin musiała poświęcać na odpowiednie ułożenie włosów i makijaż. Była już mocno po pięćdziesiątce, ukrycie zmarszczek wymagało więc od niej nie lada zabiegów. - Co dokładnie powiedziałaś Paulowi? - zapytał podniesionym głosem Reese. Jacqueline wyprostowała ramiona, by ocalić resztkę godności. - Że według mnie pospieszył się z założeniem rodziny. Reese wyciągnął do Jacqueline rękę, by pomóc jej wejść do przyczepy. - Zapraszam do środka. Zignorowała gest męża i sama wgramoliła się do przyczepy. Była w niej po raz pierwszy. Rozejrzała się dokoła. Wszędzie walały się plany i puste kubki. Słowem, jeden wielki bajzel. Było tam jak w chlewie. - Lepiej powiedz mi wszystko. Reese nalał kawę i wyciągnął do żony rękę z kubkiem. Odmówiła, kręcąc głową, z obawy że kubek nie był myty od tygodni. - Dlaczego zakładasz, że powiedziałam Paulowi coś więcej poza tym, że jestem zawiedziona? - Bo dobrze cię znam. - Dziękuję bardzo. - Poczuła gulę w gardle, ale nie dała po sobie poznać, jak wielką przykrość sprawiły jej te słowa. - Co gorsza, Tammie Lee jest już w szóstym miesiącu ciąży. Oczywiście Paul sprytnie uzasadnił tak długie trzymanie nas w niewiedzy. Powiedział, że nie chcieli nic mówić, dopóki nie mieli pewności, że ciąża nie jest zagrożona. - A ty mu nie wierzysz? - Reese skrzyżował ramiona i oparł się o ścianę obok otwartych drzwi. - Jasne, że nie. Zwykle ludzie czekają trzy miesiące, zanim obwieszczą radosną nowinę - powiedziała z sarkazmem - ale sześć? Oboje wiemy, że zwlekał tak długo, ponieważ wiedział, jaka będzie moja reakcja. Od początku uważałam, że to małżeństwo to wielki błąd. - Słuchaj, - A co mam myśleć? Paul wyjeżdża służbowo do Nowego Orleanu i poznaje w barze jakąś dziewczynę. - Uczestniczyli w tej samej konferencji finansowej i potem poszli razem na drinka. Po co Reese wchodził w te nieistotne szczegóły? - Spędzili ze sobą raptem trzy dni i oto dowiadujemy się od naszego syna, że ożenił się z dziewczyną, której żadne z nas nie widziało na oczy. - W tej kwestii zgadzam się z tobą - powiedział pojednawczo Reese. - Szkoda, że Paul nas nie uprzedził, ale to było rok Jacqueline wciąż nie mogła się pogodzić z faktem, że jej syn nie miał efektownego ślubu w kościele, jaki zawsze sobie wyobrażała. Czuła, że Paul na to zasługiwał - ona zresztą też. Tymczasem nie została nawet zaproszona na ślub własnego syna. Nie lubiła wracać do tego myślami. Jej syn tłumaczył to tym, że się zakochał, że wiedział, iż chce spędzić z Tammie Lee resztę życia, i że nie mógł być bez niej ani chwili dłużej, niż to było konieczne. Takie podał powody. Jacqueline podejrzewała jednak coś innego. Paul musiał wiedzieć, że jego matka nie będzie tym wszystkim i że jego teściowie wprawią ją w nie lada zakłopotanie. Jacqueline mogła sobie tylko wyobrażać, jakie wesele wyprawiliby rodzice Tammie Lee. Do stołu podano by zapewne gotowany jarmuż i kaszę kukurydzianą, a na deser pączki zamiast tortu weselnego. - Tammie Lee zaszła w ciążę pół roku po ślubie - powiedziała z oburzeniem Jacqueline. - Paul jest już po trzydziestce. - Reese posłał jej to swoje charakterystyczne karcące spojrzenie, którego zawsze nienawidziła. - A więc jest wystarczająco dorosły, by wiedzieć o istnieniu środków antykoncepcyjnych - odparowała. Paul poinformował ją o ciąży w taki sam sposób jak o swoim małżeństwie: w rozmowie telefonicznej, bez żadnego ostrzeżenia. - Mówił mi, że pragnie założyć rodzinę - mruknął Reese. - Ale chyba nie tak szybko - rozzłościła się Jacqueline. Z Reeseem po prostu nie dało się rozmawiać. Nie obchodziło go, że Paul popełnił mezalians. Jej synowa nie była kobietą, jakiej Jacqueline pragnęła dla swojego syna. Próbowała przyjąć tę dziewczynę do rodziny, ale potrafiła wytrzymać w jej towarzystwie nie dłużej niż pięć minut. Cała ta słodycz i nieszczera południowa uprzejmość grały jej na nerwach. - Ale Paul cieszy się, że zostanie ojcem, prawda? Jacqueline oparła się o stół i kiwnęła głową. - Jest szczęśliwy z tego powodu - wymamrotała. - Przynajmniej tak - To w czym problem? - Paul uważa, że nie nadaję się na babcię. Oczy Reesea zwęziły się. - Co mu powiedziałaś? - Och, Reese - westchnęła, czując się teraz okropnie. - Nie mogłam się powstrzymać. Powiedziałam mu, że popełnił fatalny błąd, żeniąc się z Tammie Lee, i że ta ciąża wszystko komplikuje. Po cichu liczyła, że po roku czy dwóch Paul zda sobie sprawę ze swojej pomyłki i zręcznie zakończy to małżeństwo. Pojaw
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Mira |
Wydawnictwo - adres: | mirau@wp.pl , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 23.10.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.