- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zegóły. Plan wyprawy Steinbecka był świetny, trasę można przejechać i teraz. Poza tym cóż mogło być lepszego od powtórzenia tej podróży pięćdziesiąt lat później, jesienią 2010 roku, z Johnem i Charleyem obok mnie, w moich myślach, i tym samym pytaniem co wtedy: co zmieniło się przez te dziesięciolecia w tym kraju potworze? Ta bliska, a jednocześnie tak obca Ameryka miała dla nas, Europejczyków, decydujące znaczenie. Ale co właściwie o niej wiemy? Czego nie wiemy? Co jest prawdą, co nieprawdą, a co mitem? Co stanie się z Ameryką teraz, kiedy minął XX wiek, wiek jej sławy i chwały? Jak wkracza w XXI wiek? Czy Amerykanie nadal wskazują nam drogę w przyszłość? Zdecydowałem, że pojadę. Bez wielkich pretensji, z szeroko otwartymi oczami i pustą głową, tylko dla siebie. Wiatraki czy nie, nie dbam o to. John Steinbeck miał wiele powodów, żeby wyruszyć na badanie Ameryki w 1960 roku. Jego stara ojczyzna zmieniała się w niewyobrażalnym tempie, błyskawicznie znikała w oczach. Rok wcześniej, 24 lipca 1959 roku, w Moskwie podczas wystawy American National Exhibition miała miejsce historyczna konfrontacja, nieoczekiwany pojedynek polityczny między republikańskim wiceprezydentem USA Richardem Nixonem a premierem ZSRR Nikitą Chruszczowem. Jeszcze raz zademonstrowana została potęga American Century. Scena była prawie surrealistyczna, debata między komunizmem a błyskotliwą Ameryką lat pięćdziesiątych, dwiema wielkimi ideologiami określającymi ówczesny świat, wszystko przy kuchennym stole. Zwiedzający oglądali z zachwytem prezentowane luksusy, sowiecka prasa pisała z pogardą, że to Tadż Mahal - takie mieszkanie jest tak typowe dla przeciętnego Amerykanina jak Tadż Mahal dla przeciętnego Hindusa. ,,Nie - odpowiedział Nixon. - Przy miesięcznej racie kredytu wynoszącej sto dolarów może sobie na nie swobodnie pozwolić robotnik z huty". Chruszczow blefował: ,,Wy potrzebujecie dolarów, żeby dostać taki dom, u nas wystarczy się urodzić w tym kraju". Stali naprzeciwko siebie, ukraiński chłop, któremu udało się zrobić karierę, i syn kalifornijskiego właściciela sieci stacji benzynowych. Nixon wymachiwał palcem, podsumowując sukcesy Ameryki lat pięćdziesiątych: 44 miliony rodzin amerykańskich posiada 56 milionów samochodów, 50 milionów telewizorów, 143 miliony odbiorników radiowych i tak dalej. ,,Te liczby pokazują, że jeśli chodzi o dystrybucję bogactwa, Stany Zjednoczone, największe państwo kapitalistyczne na świecie, są najbliżej ideału dobrobytu dla wszystkich obywateli w bezklasowym społeczeństwie". Następnie wepchnął Chruszczowowi butelkę pepsi-coli w rękę i przywódca ZSRR tak został uwieczniony na fotografii - definitywne zwycięstwo pepsi i Ameryki. Oczywiście ten dobrobyt sam do Ameryki nie przyszedł. W pierwszych latach powojennych nastrój nie był triumfalny, oprócz radości panowało uczucie pokory. Wydarzenia wojenne były tak przejmujące i dominujące, dotknęły lub rozbiły tak wiele rodzin, że codzienne kłopoty wydawały się niczym w obliczu niszczycielskiej siły światowego konfliktu. ,,Kto dzisiaj spogląda wstecz, na rok 1945, patrzy na zupełnie inną epokę kulturową, leżącą po drugiej stronie swego rodzaju granicy narcyzmu. Pokora, poczucie, że ludzie właściwie niczym się od siebie nie różnią, była poważną częścią tamtej kultury" - notował konserwatywny felietonista David Brooks ponad sześćdziesiąt lat później. To poczucie skromności trwało w Europie przez całe lata pięćdziesiąte, w Ameryce szybko zniknęło. Dorośli Amerykanie, jeżdżący w latach pięćdziesiątych swoimi błękitnymi chevroletami, przeżyli Wielki Kryzys, podczas którego ich rodziny żyły często na granicy głodu, co określiło ich stosunek do życia. Nawet w swingujących latach dwudziestych ponad 40 procent mieszkańców miast żyło w biedzie. Przypominam sobie, jak Lou opowiadał o swojej młodości w latach dwudziestych. Pochodził z wielodzietnej rodziny żydowskiej z Lower East Side w Nowym Jorku. Całe życie źle słyszał z powodu przebytej w dzieciństwie żółtej gorączki, utykał też na nogę. Jego ojciec był hazardzistą. Lou pamiętał głód. Kiedyś posłano go po chleb na święto Jom Kippur, po kryjomu odłamał kawałek i pomyślał: niemożliwe, żeby istniał Bóg skazujący dziecko na taki głód, żaden Bóg nie zabije piorunem dziecka za mały kawałek chleba. Najwięksi idole lat pięćdziesiątych wiedzieli, co to znaczy żyć na granicy - od prezydenta Eisenhowera po Elvisa Presleya. Dwight Eisenhower dorastał w Abilene, odizolowanym miasteczku na Środkowym Zachodzie, które nie miało nawet brukowanych ulic ani chodników, a po deszczu główna ulica zamieniała się w błotnistą kałużę. Ojciec zamiatał stacje kolejowe, zbankrutował w czasie kryzysu rolnego. W domu nie było grosza oszczędności, wszyscy ciężko
ebook
Wydawnictwo Czarne |
Data wydania 2014 |
z serii Amerykańska |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura faktu i reportaż, literatura piękna, powieść podróżnicza |
Wydawnictwo: | Czarne |
Rok publikacji: | 2014 |
Liczba stron: | 584 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.