- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.iostrą. Takie przeżycie nie mija bez śladu. Przeciwnie, nawet skłania do zrewidowania poglądów na sprawy męsko-damskie. Poczuła ucisk w piersiach. Może to z gorąca? - Muszę już iść. Dzięki za wieczór. Odezwę się. Odwróciła się i odeszła. - Nicole, zaczekaj! Nie zwolniła. Pośpiesznie skręciła do wyjścia na parking. Cieszyła się, że spotkała się z nimi w centrum handlowym. Przynajmniej ma tu samochód. Pół godziny później weszła do domu. Odetchnęła lżej. Jest u siebie, sama. Nikt nie będzie zadręczać jej idiotycznymi pytaniami ani się nad nią użalać. Niestety z tym miejscem też wiąże się sporo wspomnień. I ta Włączyła telewizor. Pośpiesznie przeskakiwała po kanałach. Sitkom, bardzo dobrze. Wbiła wzrok w ekran, powtarzając w duchu, że nie będzie płakać za Drew. Ani teraz, ani nigdy. ROZDZIAŁ DRUGI W sobotę podjechała pod piekarnię dziesięć minut przed szóstą. Nie robiła sobie wielkich nadziei, że Raul stawi się do pracy. Uległa chwili słabości i okazała mu serce. Teraz, jak zwykle, przyjdzie jej tego pożałować. Chłopak pewnie się nie pojawi, a ona będzie mogła mieć pretensje tylko do siebie. Podeszła do wejścia od zaplecza. Tuż za sobą usłyszała kroki. - Dzień dobry - przywitał ją wysoki ciemnowłosy nastolatek. Spojrzała na niego zaskoczona. - Wcześnie przyszedłeś. - Nie chciałem się spóźnić. - I tak się dziwię, że się zjawiłeś. - Nie spodziewała się pani, że przyjdę? - Nie. - Dałem słowo. - Wczoraj ukradłeś pączki. Zatem twoje słowo jest wątpliwe. Mówiła, nie patrząc na niego, lecz zdawało jej się, że kątem oka dostrzegła cień na jego twarzy. Poczuł się urażony, bo mu nie uwierzyła i wspomniała o wczorajszym zdarzeniu? No pięknie. Każdy dzień powinien się zaczynać od rozmowy z nadwrażliwym złodziejaszkiem. - Jesteś zapalonym sportsmenem - dodała, by poprawić mu humor, choć sama nie wiedziała, co ją do tego skłoniło. - Mam uraz do sportowców, jeszcze od liceum. Wszyscy, dla których traciłam głowę, w ogóle mnie nie zauważali. - Nie wierzę. Nicole westchnęła. - Próbujesz być miły? - Tylko troszkę. Dopiero się wprawiam. Mogła się domyślać, kto był dla niego wzorem. - Zachowaj to dla kogoś, kto jest bardziej podatny na komplementy. Ja jestem uodporniona. - Zauważyłem. Trener nie zrobił na pani żadnego wrażenia. - Powiedzmy - mruknęła. Hawk był wyjątkowo przystojny i atrakcyjny fizycznie, lecz nie ma szans, by dała się wziąć na lep jego uwodzicielskiego uśmiechu i erotycznego magnetyzmu. Raul otworzył drzwi, Nicole weszła do środka. Pomachała do Phila. - Cześć! - zawołała. Mężczyzna w średnim wieku, ubrany na biało, zbliżył się do nich pośpiesznie. - Cześć. - Obrzucił chłopaka taksującym spojrzeniem. - Gotowy do pracy? - Tak, proszę pana. Phil nie krył sceptycyzmu. - Nie licz na taryfę ulgową i nie próbuj się wymigiwać. Jasne? Żadnego biadolenia. Raul wyprostował się dumnie. - Ja nie biadolę. - Zobaczymy. Phil pociągnął go w głąb piekarni. Nicole odprowadzała ich wzrokiem. Raul odpracuje pączki, czyszcząc kadzie po cieście. Gdy już się z tym upora, dostanie kolejne zadania. Może to go czegoś nauczy i sprawi, że chłopak dobrze się zastanowi, czy warto kraść. Ciekawe, czy wyciągnie z tego nauczkę, czy może tylko na odczepnego odbębni dzisiejszą dniówkę. Cztery godziny później Nicole skończyła większość papierkowej roboty. Nie lubiła tego, lecz chciała odczekać do końca pracy Raula, a póki poruszała się za pomocą laski, nie wychodziła na halę. Włożyła faktury do teczki dla księgowej. Phil zapukał w otwarte drzwi, stanął przed jej biurkiem. - Jak idzie? - zapytała. - Dobrze. Lepiej niż przypuszczałem. Chłopak naprawdę się przykłada. Robi, co mu się każe, nie wykręca się ani nie narzeka. Spodobał mi się. Nicole uniosła brwi. - Nie poznaję cię. - Mały jest niezły. Ktoś taki bardzo by się przydał. Mogłabyś zaproponować mu pracę po godzinach. - Dobra. Zapytam go. Podniosła się i wyprostowała. Kolano wciąż bolało, ale już nie tak, jak jeszcze niedawno. Dawało się wytrzymać. Znalazła Raula na zapleczu. Układał worki z mąką. - Nieźle się sprawiłeś - zaczęła. - Pozytywnie zaskoczyłeś Phila, a to nie jest łatwe. - Dziękuję. - Chciałbyś u nas pracować? Na godziny. Możemy dostosować je do twoich zajęć. Płaca jest nie najgorsza. - Podała stawkę godzinową nieco wyższą, niż dostałby w handlu czy w restauracji. Raul położył na miejsce ostatni worek, wytarł ręce w fartuch. - Nie mogę - powiedział, uciekając wzrokiem. - Nie ma sprawy. - Potrzebuję pieniędzy. To nie dlatego. - Nie? Czyżby zaczął się casting do nowego serialu i twój agent wysyła cię do Hollywood? Po twarzy chłopaka przemknął uśmiech, ale szybko zgasł. Widziała,
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 28.05.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.