- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023., studiujących bacznie jej oczy, Zacisnęła powieki, usiłując zebrać myśli, czy też raczej, ściśle biorąc, wziąć się w garść. Mgła rozsnuła się już całkowicie i jej miejsce zajęła rzeczywistość. Jej rzeczywistość. Była prostolinijną, walącą prosto z mostu Ruby Bell. Nie przywykła do romantycznych porywów i obejmowania zupełnie obcych mężczyzn w czasie pracy. Facet na pewno nie należał do ekipy. Pewnie był statystą, który miał jakieś swoje sprawy, tyle że właśnie rzuciła mu się w objęcia. A niech Zbyt późno powróciło zażenowanie. Czuła się zdruzgotana. Gdy otworzyła oczy, miała na końcu języka rozsądne, wyważone słowa, tyle że zamiast je wypowiedzieć, ze świstem wciągnęła powietrze. Mężczyzna nie miał już zatroskanej miny. Przygarnął ją mocniej, zaborczo, przypominał drapieżnika osaczającego ofiarę. Przełknęła raz, drugi. Uśmiechnął się do niej. Zdradzieckie dłonie Ruby, nie wiedzieć kiedy, przesunęły się z jego ramion na kark. Czuła pod palcami szorstkie przydługie włosy. - Muszę przyznać - powiedział, owiewając ją ciepłym oddechem - że to nader serdeczne powitanie. Ruby kręciło się w głowie od jego bliskości. Był postawny i zabójczo przystojny, więc z tego wszystkiego nie zrozumiała, co powiedział. - Słucham? - wykrztusiła speszona. Milczał, chłonąc ją głodnym wzrokiem, ona zaś już kompletnie odleciała. Mogła tylko mu się przyglądać. Zatracać się cała w tych zdumiewająco pięknych, przeszywających i dziwnie znajomych błękitnych oczach. Odleciana czy nieodleciana, ale wreszcie skojarzyła. - Czy ktoś już ci mówił, że jesteś szalenie podobny do Devlina Coopera? - zapytała nieco bełkotliwie. Boże miłosierny, co się z nią dzieje? Nie wypuszczając jej z objęć, powiódł opuszką palca po jej policzku i brodzie. Zadrżała, jakby owionął ją chłodny powiew. - Kilka razy - odrzekł suchym, szeleszczącym głosem. Nie, w sumie nie przypominał sławnego Devlina Coopera. Miał ciemne kręgi pod oczami, a ciemnoblond loki były stanowczo zbyt długie. Ponadto był chyba za wysoki. W swojej karierze spotkała dostatecznie dużo aktorów, by wiedzieć, że hollywoodzcy gwiazdorzy są w rzeczywistości znacznie niżsi niż na ekranie. Był też wprawdzie umięśniony, ale nie tak doskonale wytrenowany jak gwiazda filmowa. Facet prezentował się jak Devlin Cooper, który zastosował drakońskie metody zrzucania wagi, bo tego wymagała rola. Choć akurat w tym przypadku byłoby to mało prawdopodobne, jako że Devlin Cooper występował w dynamicznych filmach akcji, a nie subtelnych artystycznych dziełach aspirujących do Oscara. Myśli o Devlinie Cooperze błyskawicznie wywietrzały Ruby z głowy, bo nieznajomy uniósł lekko jej podbródek. Świat przestał istnieć, raptem pozostali tylko oni i to zdumiewające iskrzenie między nimi. Nigdy dotąd czegoś takiego nie czuła. Ciekawiło ją tylko jedno: co będzie dalej. Zbliżył usta do jej warg. Już, już miał je musnąć, gdy Coś - być może okrzyk - sprawiło, że Ruby wzdrygnęła się, uderzając plecami o ścianę przyczepy, co w ciszy zabrzmiało jak wystrzał. Zapomniana fala zażenowania znów ją zalała i już nie pozwoliła się zignorować. Dotyk pięknego nieznajomego był cudowny, to prawda, jednak Ruby coś sobie przypomniała. To mianowicie, że jest brudna, poplamiona kawą i ziemią. Zarumieniła się jak piwonia. A piwonia jeszcze bardziej pokraśniała, gdy do Ruby dotarło, że wciąż wisi na tym człowieku jak małpa. Gwałtownie oderwała od niego ręce. - Hej, niczym cię nie zarażę - powiedział lekkim tonem, przyglądając się, jak Ruby desperacko ociera dłonie o uda. Spojrzała mu prosto w oczy, nie umiała z nich jednak nic wyczytać. Spostrzegła jedynie, że są przekrwione. - Kim jesteś? - wyszeptała nagląco. Znów tylko wykrzywił wargi i przyglądał się jej. Ten facet doprowadzał ją do szału! Odsunęła się gwał i zabrakło jej ciepła jego rąk. Żałosne! Cofnęła się jeszcze kilka kroków, oddychając głęboko, i niespokojnie rozejrzała się wokół. Byli sami, na wydeptanej ścieżce między rzędami przyczep nie było nikogo. Bogu dzięki, nikt ich nie widział. Poczuła ulgę. Tylko co w nią wstąpiło, jak rany?! Zastygła na dźwięk zbliżających się kroków, jakby osoba, która zaraz wychynie zza rogu, miała się od razu dowiedzieć, co tutaj zaszło. Rzecz jasna, był to Paul. - Ruby! - wykrzyknął. - Jesteś wreszcie. - Ruby - powtórzył miękko nieznajomy. - Ładne imię. Zgromiła go wzrokiem. Czy mógłby się stąd zabrać? W panice usiłowała określić, ile czasu upłynęło od chwili, gdy wpadła na niego. Najwyżej kilka minut, była tego pewna. Więc co się dzieje? To do Paula niepodobne, żeby szukał jej po całym terenie. Powinien pieklić się w biurze, gdy się spóźniała, ale on uganiał s
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2013 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.