Rachel przeprowadza się z rodziną do innego miasta, innego otoczenia. Dziewczyna wiedząc, że to ostatni gwizdek, żeby wyznać miłość swojemu przyjacielowi, nie ma jednak odwagi zrobić tego wprost, więc zostawia dla niego list, w którym wyznaje mu uczucie bliższe niż przyjaźń. Postanawia go zostawić w ulubionej książce chłopaka i niestety już nigdy nie dostaje odpowiedzi.
Mija trochę czasu i Rachel musi wrócić w stare strony, żeby odetchnąć po tragicznej śmierci brata. Ma nadzieję, że nigdy nie spotka już Henry?ego, jednak będzie musiała, gdyż podejmuje się pracy w antykwariacie jego taty. Lokal, podobnie jak znajomość Rachel i Henrego, stoi pod znakiem zapytania czy będzie jeszcze, czy pora to zakończyć.
Powiem wam już na samym początku, że książka jest fajna i nie ma co, trzeba ją przeczytać, bo inaczej spotka was klątwa :P
Całość akcji kręci się wokół miłości nastolatków a sprawy antykwariatu. Nie jest to pozycja bardzo wymagająca, ale przyjemna i łatwa w odbiorze, ponieważ autorka posługuje się bardzo dobrym językiem, który przypadł mi do gustu już przy ?Graffiti moon?.
Autorka dała nam jasno znać już od początku książki. Amy, czyli byłą dziewczynę Henry?ego, macie nie lubić, ponieważ jest egoistyczna i oprócz ładnej buzi to nic nie ma. Za to Rachel to anioł. Tutaj autorka znowu nam pokazuje kogo mamy lubić. Wątek miłości między Hanrym a Rachel jest tak delikatny, że aż uroczy. Nie ma co nastawiać się na krew i bicie. Według mnie jest to młodzieżowa obyczajówka, która przypadnie do gustu wprawionej młodzieży.
Schemat jaki użyła autorka jest już naprawdę oklepany i przeorany na wszelkie możliwe sposoby, ale posługując się nim, użyła bardzo przykuwających oko opisów. Inną interesującą sprawą jest wymiana listów między siostrą Henry?ego a tajemniczym Pyteaszem, który jest tajemniczy chyba tylko z nazwy. Już na początku dało się wyczuć kto nim jest. A jeśli się nie dało, to przepraszam :D
Fajnym pomysłem, który opisuje autorka było stworzenie tak zwanej ?Biblioteki Listów?. O co chodzi? Już tłumaczę. W części antykwariatu znajduje się kąt z książkami nie na sprzedaż. Jest to miejsce, w którym można czytać na miejscu i zapisywać na marginesie swoje myśli. Oprócz tego, można zostawić między stronami list dla kogoś, kto go będzie chciał przeczytać. W Bibliotece Listów tkwi wiele historii, wiele rozmów zakochanych i pokłóconych, wiele smutku i radości i innych emocji, których ludzie nie chcieli przekazać wprost.
?Słowa w ciemnym błękicie? to powieść, która samą nazwą i okładką mówi o ogromie znajdujących się w niej książek. Nie oszukujmy się, ale skoro akcja rozgrywa się w antykwariacie, to chyba oczywiste, że książki będą grały drugą rolę, zaraz po głównych bohaterach. Czyta się ją szybko i przyjemnie. Nie jest powalająco gruba a niesie w sobie historię miłości nie tylko nastolatków.