- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Felki, na której to metodzie oparł się potem z takim skutkiem Weyssenhoff w ,,Podfilipskim". Prace te stoją bliżej siebie, niżby się nawet na pierwszy rzut oka zdawało. Sposób pisania, styl, architektonika, maniera -- identyczne; różnica tkwi jedynie w obiorze postaci i jej środowiska, co powoduje zarazem odpowiednie rozszerzenie lub zwężenie ram tła. Czyż Podfilipski ma być typem ujemnym a Felka dodatnim? Społecznie biorąc oba typy należą do rzędu ujemnych; lecz w jednym wypadku wina leży po stronie osobnika, w drugim po stronie ogółu. Podfilipski grzeszy przeciwko swojemu społeczeństwu, przeciwko Felkom grzeszy samo społeczeństwo. Który grzech jest bardziej szkodliwy? Kto wie, czy nie drugi, bo jest wprost grzechem społeczeństwa przeciw sobie. I grzech podobny jest zarazem bardziej tragicznym, przeto bardziej do artystycznego traktowania nadającym się. Kto nas powinien więcej obchodzić, Felka, czy Podfilipski? Ilekroć odczytuję ów pamiętnik Ligęzy, tylekroć odczuwam mimowolnie wrażenie, że z tego środowiska, w którem ,,kwitną" owi Podfilipscy, wieje na mnie jakaś społeczna stęchlizna. A przecież rzecz ta scharakteryzowana z dużym talentem. Gdy czytam ,,Felkę", bije na mnie jak gdyby prąd świeżego powietrza, świeżego, czystego, odczuwam jakąś żywiołową, młodą siłę, może naiwną, może ślepą jeszcze, ale siłę która przedziera się do przyszłości, wywalcza, wyswobadza, do której ,,jutro" należeć musi. Tu widzę dążenie, tam rozkład, tu wizerunek społecznego zarodka tam podobiznę społecznego bakcylusa. Ale niezależnie od wszelkich krytycznych uwag i zestawień wypada zaznaczyć i podkreślić, że mamy do czynienia bądź co bądź z dwiema niezmiernie indywidualnemi organizacyami twórczemi autorów tych wizerunków, tymi samymi środkami artystycznymi, tą samą formą, powiedzmy, formą pamiętnika i listu, tworzą dzieła tak odrębnego charakteru, barwy i obrazów. Literatura spełnia swoje zadanie względem społeczeństwa, wydając podobne owoce; jest w nich gorycz, jaką mają zioła uzdrawiające. Z dumą o naszej literaturze powiedzieć możemy, że wszystko, co jest w niej wielkie, do historyi wchodzące, piękne i głębokie, co społeczeństwo nasze w dzielności i sprawności utrzymuje, z łona samegoż społeczeństwa wyjęte zostało, dlatego jest tak ludzkie i dlatego do duszy tego społeczeństwa wciąż trafia. Ignacy Dąbrowski pisze od niedawna, ale wystąpił odrazu z rzeczą dojrzałą. W roku 1891 pojawia się jego ,,Śmierć", w roku 1892 ,,Felka", w roku 1893 ,,Sonata cierpienia" i ,,Legenda o promyku sobotnim", w roku następnym ,,Idylla", wreszcie ,,Jedna łza". Następnie nie odzywa się przez kilka lat. Jest to u nas rzadka wstrzemięźliwość pisarska. Ileż wody pociekło tymczasem z innych piór autorskich! To nowe wydanie prac Dąbrowskiego dokonywa się w czasie, kiedy nasza niwa pisarska bujniejszą cieszy się wiosną. Talenty czerpały z życia, przeto życie, jak gdyby odwdzięczając się, wydaje znowu talenty. Nowe hasła, nowe myśli, nowe uczucia bo i dusze nowe a serca świeże. Zmienia się ustawicznie kąt patrzenia na świat i odchyla się cyrkiel uczucia, obejmującego warstwy. Nie dziś nam mówić, kto z młodych jest pierwszym, kto drugim. Niech przyszłość zajmie się klasyfikacyą, niech natomiast teraźniejszość tylko czerpie. Dąbrowski jest człowiekiem młodym. Pióro jego nie miało czasu spisać się. Wierzymy w to, że będzie niem ogarniał coraz szersze widnokręgi, że opowie nam jeszcze wiele, bardzo wiele i że będziemy jego opowieści słuchali zawsze z napiętą uwagą i poruszonem sercem. Andrzej Niemojewski Warszawa, d. 9 stycznia 1899 r. W pocie oblicza twego będziesz pożywał chleba, aż się nawrócisz do ziemi, gdyżeś z niej wzięty; boś jest proch i w proch się obrócisz. Genesis. III, 19. 25 lutego. Licho wie, co mi tam znów w piersi wlazło: kręci, wierci, kłuje i strzyka, że odetchnąć porządnie nie można. I z czego się to złe przyplątało? Jedno głupie przeziębienie nie powinno chyba takich breweryi z człowiekiem wyprawiać. A tu naprawdę wszyscy dyabli piknik sobie w moich płucach wyprawiają. Dalibóg cierpliwości braknie. Bo żeby to jeszcze była jakaś poważniejsza choroba, tak n. p. jaka dżuma, cholera, a choćby i suchoty, no, toby człowiekowi i nie żal fatygi było pomocować się trochę z taką grubą sztuką, -- a choćby w końcu i klapnąć trzeba było, -- to i wielka rzecz!... Ale ja przecież czuję doskonale, że to tylko jakaś przemijająca faiblesse, i nic więcej. Influenca, czy co, u licha?! Bo że Stach przesadza, to więcej niż pewno. Do dziś nie mogę mu tego darować, że mnie wtedy do łóżka zapakował. Gdybym się był uparł i na swojem postawił, byłaby się ta cała choroba moja rozeszła jakoś. Alboż to raz tak było? Wieczorem wracam z lekcyi, zmocz
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | religie |
Wydawnictwo: | Armoryka |
Wydawnictwo - adres: | wydawnictwo.armoryka@interia.pl , http://www.armoryka.strefa.pl/ , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 22.05.2020 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.