- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wansu mógł dokonać tylko człowiek ogromnie zmotywowany. Ale Jack wiedział, że musi się śpieszyć. Kiedy miał osiemnaście lat, dwa lata po pierwszej podróży do Chin, przeżył pierwszy atak gruźlicy. Jak to później literacko ujęła Susan, była to choroba, która ,,powstaje z nadmiaru namiętności, atakując ludzi niepohamowanych i zmysłowych"[11]. W wersji nieliterackiej schorzenie ostatecznie miało wypełnić jego płuca płynem i doprowadzić do śmiertelnego uduszenia. Na pierwszy rzut oka mężczyzna, którego Mildred poznała w kurorcie Grossingera, był zdrowy i pełen wigoru, a do tego zamożny i wciąż się bogacił. Jednak jego dolegliwości płucne kazały jej zastanowić się głębiej nad całą sytuacją. Tak naprawdę matka Jacka sprowadziła go do tego ośrodka w nadziei, że wiejskie powietrze przyniesie mu pewną ulgę[12]. Mildred zdawała sobie sprawę, że ich wspólne życie może nie potrwać długo. Albo też zakładała, że jego choroba nie rozwinie się w pełnopostaciową gruźlicę: prątki przez wiele lat mogły pozostawać w stanie nikłej aktywności. Jednak w tamtym czasie nie istniało jeszcze skuteczne lekarstwo przeciwgruźlicze. (Penicylina, odkryta w 1928 roku, znalazła się w powszechnym użyciu dopiero po drugiej wojnie światowej). Ale Mildred szczerze kochała Jacka. W 1930 roku wzięli ślub i wyjechali do Chin, by założyć sklep w Tiencinie. Ten duży port niedaleko Pekinu był jednym z ,,portów traktatowych", których utworzenie wymuszono na Chinach po klęsce tego państwa w wojnach opiumowych. Zagraniczni kupcy mogli prowadzić tam działalność, której prawo chińskie nie regulowało. Dla nich, jak zanotowała Susan, oznaczało to ,,wille, hotele, wiejskie kluby, boiska do gry w polo, kościoły, szpitale i ochraniający wszystko garnizon wojskowy". Dla Chińczyków zaś była to ,,zamknięta przestrzeń, okolona ogrodzeniem z drutu kolczastego; wszyscy, którzy tam mieszkali, musieli okazywać przepustkę przy wejściu i wyjściu, a jedynymi Chińczykami na tym terenie byli służący"[13]. To właśnie chińscy służący są głównym wspomnieniem Mildred z tamtych czasów. W kraju spustoszonym przez japońską inwazję i wojnę domową nowożeńcy Rosenblattowie przeżywali swoje miodowe lata. Mildred ,,uwielbiała ten styl życia. I ludzi, którzy gotowali i usługiwali. Całe to życie w pięknych strojach i wśród pięknych przedmiotów oraz przyjęcia w ambasadzie"[14] - wspominał przyjaciel domu Paul Brown. Przez resztę życia Mildred serwowała swoim najlepszym znajomym chińskie przekąski. ,,Miała wiele wprost zachwycających rzeczy. Piękne chińskie przedmioty wykonane drobnymi chińskimi dłońmi" - opowiadał Brown. Jednak jej romantyczne wspomnienia nie wszystkim odpowiadały. ,,Nawet jako dziecko byłam zniesmaczona jej opowieściami o wszystkich tych ludziach w Chinach, którzy tylko czekali, by spełniać jej zachcianki"[15] - zanotowała jej córka Judith. Nie jest jasne, jak długo Rosenblattowie mieszkali w Chinach. Na pewno nie mogli tam przebywać na stałe. Tiencin znajduje się tak daleko od Nowego Jorku, że kiedy Jack wrócił do Stanów w 1924 roku, przeprawa z Szanghaju do Seattle zajęła mu szesnaście dni, a cała podróż niemal miesiąc. Z dokumentów celnych można wyczytać, że małżonkowie przyjeżdżali do Nowego Jorku prawie każdego roku, niekiedy z jakichś nadmorskich miejscowości, gdzie przypuszczalnie byli na wakacjach[16]. Podróżowanie do Chin choćby raz w roku przysparzało trudności. Wyprawa była wyczerpująca nawet dla ludzi zdrowych i młodych, a tym bardziej dla mającego problemy z płucami Jacka i dla Mildred, która zapewne dwukrotnie odbywała ją, będąc w ciąży. Jednak to właśnie Chiny na zawsze zawładnęły wyobraźnią Mildred. Dom w Great Neck, w którym Susan spędziła najwcześniejsze dzieciństwo, był pełen chińskich pamiątek. ,,W Chinach kolonizatorzy z czasem zaczęli przedkładać chińską kulturę nad własną. Ich domy przekształciły się w małe muzea sztuki chińskiej"[17] - napisała. Taki wystrój wnętrza stał się kolejnym wieloznacznym dziedzictwem. ,,Chiny od zawsze były w całym domu matki. Był to jej sposób na umniejszanie teraźniejszości poprzez przypominanie jej >>chwalebnej<< przeszłości"[18] - zanotowała Judith. -- Energia Jacka przejawiała się również w innej dziedzinie. Susan zapamiętała pewną jego kochankę[19], a Judith opisywała ojca jako ,,playboya"[20]. Być może manifestowała się w ten sposób dręcząca go świadomość, że zostało mu niewiele życia, co sprawiało, że chciał - zupełnie jak jego córka Susan - wycisnąć z niego jak najwięcej. Czy Mildred o tym wiedziała? Trudno sobie wyobrazić, by dziewczynki mogły dowiedzieć się o jego romansach z jakiegoś innego źródła. Czy jej to przeszkadzało? Seks, jak to pokazuje późniejsza kariera Mildred, nie był w kręgu jej zainte
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, biografie |
Wydawnictwo: | Agora |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.