- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ych, a nawet kulturowych. Tu ulegały one szybko personifikacji i tak na przykład problem mniejszości erytrejskiej w Etiopii miał mądre, ciemne oczy Z., natomiast prześladowani komuniści w Iraku inteligentne wejrzenie studenta J., który miał skłonność do wygrywania swych żalów na egzotycznym instrumencie. Niedługo zjechali też zwolennicy Husajna, bo nasz rząd właśnie się z nim zaprzyjaźnił. Ci urządzali manifestacje w budynku, a nawet wielkie, oszałamiające przyjęcia w najnowocześniejszym wówczas hotelu w Warszawie. Pokazywali też arkadyjskie filmy o swoim kraju i wodzu. Potem wybuchła wojna iracko-irańska. Byli przedstawiciele obu stron konfliktu. Sprawy perskie oglądałem oczami studenta S., który relacjonował obalanie posągu szacha i przygotowywał grunt dla Chomeiniego, wówczas nie mógł przypuszczać, jak to się skończy. Opowiadał z żarliwością o tym dniu, o pochodzie ludzi w białych szatach: - To kolor żałoby, bo każdy z nas mógł wówczas umrzeć, było wiele trupów, przeżyłem, bo byłem w środku tłumu. Dziś, gdzieś w świecie, buduje statki. Czy w Iranie? Kto wie? Byli Latynosi, szczęśliwi wybrańcy losu, bo spod tyrańskiej, ekonomicznej władzy Stanów Zjednoczonych uciekli pod skrzydła socjalizmu. Trochę stropieni, że nie żyją w tym najszczęśliwszym kraju spod czerwonej gwiazdy oraz sierpa i młota, ale i tak byli zadowoleni. Do czasu. Mniej więcej po upływie trzech miesięcy orientowali się, że coś nie jest tu w porządku. Gorzej było z lewicowością Greków, wydawali się nieuleczalni, mimo że pierwsze wrażenia mogły ich rozczarować, noc po przyjeździe do Polski bowiem spędzili w Warszawie, w nowym wówczas hotelu Forum, akademik łódzki natomiast nie przypominał im warszawskiego poziomu usług hotelarskich. Sądzili, że w socjalizmie powinno być ró Potem zadawali niewygodne pytania. Uciekałem się do ironii i udawałem naiwnego. Niemożliwością wówczas byłaby rozmowa serio. No, bo jak na przykład odpowiedzieć na pytanie: - Proszę pana! Prawda, że socjalizm jest najwyższą formą w procesie rozwoju społeczeństw? Bo on się śmieje - i pytający wskazywał na kolegę z innego kraju. Już nauczyłem się odpowiadać na takie pytania: - Tak pan sądzi? To interesujące! Taka odpowiedź nie była kłamstwem i nie demaskowała prawdziwych poglądów, była bezpieczna. Po roku jeden z bystrzejszych studentów zauważył: - Tak, już wiemy, że to, co dzieje się w Polsce, panu się nie podoba, ale nam, jako prawdziwym komunistom, też Zbliżał się właśnie rok 1981. Kiedyś, w innej grupie studenckiej, zaproponowałem, żeby opowiedzieli o ciekawostkach turystycznych swojego kraju. Byli z różnych zakątków świata i takie ćwiczenie w mówieniu wydawało się atrakcyjne dla wszystkich słuchających. Prosiłem, by wyobrazili sobie, że jestem bogatym turystą i trzeba mnie przekonać, abym wybrał właśnie ich kraj. Niespodziewanie wybuchnął złością student z Magrebu: - Atrakcja dla turystów? To nie stolica, nie takie trasy, którymi biura podróży przewożą Europejczyków, niech pan pojedzie do mojego miasta i tam obejrzy twierdzę w skale, w której żyją ludzie. Żyją jak psy. To jest więzienie dla przeciwników Niech pan to zobaczy i zrozumie nasz Niespodziewanie podczas lekcji języka zapanowała atmosfera przygnębienia. Wszyscy pojęli, że wnętrza tych lochów znane były mówiącemu osobiście. Trzeba było zmienić temat. W czasie wakacji dostałem jednak kolorową pocztówkę przedstawiającą największą atrakcję turystyczną Magrebu. Wiele lat później postać tego studenta wyraziście stanie mi przed oczyma w czasie czytania recenzji niezwykłej książki Saukaina Onfkir w hiszpańskim ,,El País". To wspomnienia autorki porwanej w wieku dziewięciu lat wraz z rodzeństwem, matką i dwiema nianiami, i przeniesionej z domowego luksusu do sekretnego więzienia rządowego. Soukaina, mimo że ,,była przecież grzeczna", została ukarana w sposób niepojęty dla dziecka - zamknięciem w więzieniu pod Casablanką, pełnym szczurów i skorpionów. ,,To wówczas jej sąsiadem musiał być mój student D." - pomyślałem. Jednak jemu udało się stamtąd wyrwać dość szybko, a ta dziewczynka wraz z rodziną uzyskała wolność dopiero jako dojrzała kobieta, po dwudziestu latach, po śmierci monarchy, który jej ojca - swego przeciwnika politycznego - kazał zabić, a potem skazał jego bliskich na powolne konanie w wię Udało im się jednak przeżyć. Interesujący jest świat - pomyślałem z goryczą i ironią, pozbawiony już wszelkich złudzeń. * W pamiętnym roku 1980, w czerwcu, zdawałem egzamin państwowy z języka hiszpańskiego. Miałem do wyboru albo Ministerstwo Handlu Zagranicznego albo Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Jedynie w tych instytucjach przeprowadzano egzamin państwowy z tego języka, który wówczas w Polsce był egzotyczny. Wybra
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | MG |
Wydawnictwo - adres: | dorota.mg@gmail.com , http://www.wydawnictwomg.pl , PL |
Rok publikacji: | 2013 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.