- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zyła twarz kierowcy, domyśliła się, że to musi być mama. Samochód na boku miał przyciągający wzrok napis: ,,Fairfield House - twój dom z dala od domu". Kim nawet nie próbowała zrozumieć, co to mogłoby znaczyć. Była tak zmęczona, że zdołała tylko wyjść na zewnątrz i pozwolić, by matka wzięła ją w ramiona. - Co się dzieje, kochanie? - Matka odsunęła się, żeby spojrzeć na córkę. Kim też na nią popatrzyła. Mama była ładną, miłą kobietą o ciepłym spojrzeniu. Nic nie wiedziała o kłopotach córki, dlatego Kim błyskawicznie wzięła się w garść i powiedziała tylko tyle: - To była potwornie męcząca noc. Przepraszam, że nie zadzwoniłam wcześniej. nie planowałam tej podróży. - I zrobiłaś mi cudowną niespodziankę. - Penelope starała się przybrać radosną minę, lecz w jej oczach pojawił się niepokój. - Jedźmy do domu, mamo. Jest okropnie zimno. - Już nic nie mów. - Pośpiesznie obeszła auto i usiadła za kierownicą. Kim zajęła fotel pasażera, wciągając za sobą sukienkę, której brzeg zamoczył się w brudnej brei, i zatrzasnęła drzwi. Koła zabuksowały, gdy samochód ruszał od krawężnika. Przypomniało to Kim, że mama nie była najlepszym na świecie kierowcą. Kiedy żył jej ojciec i mieszkali w mieście, Penelope rzadko prowadziła, potem jednak przeniosła się na północ i musiała nauczyć się żyć bez męża. To, że tak szybko i skutecznie przystosowała się do nowego życia, świadczyło o drzemiącej w niej wielkiej energii i sile, która dopiero teraz mogła, czy też musiała się ujawnić. Bardzo pozytywnie zaskoczyło to Kim, która martwiła się o owdowiałą matkę. Penelope pochyliła się nad kierownicą, wyprowadziła auto z parkingu i ruszyła na północny zachód, w stronę dzikich obszarów gór Catskill. - Odeszłam od Lloyda - wyznała Kim spokojnym, pozbawionym emocji głosem. - I porzuciłam pracę. - Cała ta historia była zbyt długa i skomplikowana, a jej umysł za bardzo otępiały i zmęczony, by mogła wszystko wyjaśnić, dlatego ograniczyła się do skróconej wersji. - Wczoraj na przyjęciu potwornie się pokłóciliśmy - powiedziała. - Dwa nieszczęścia naraz: rzucił mnie i jednocześnie wylał z pracy. Zrobiło się głośno i bardzo niesympatycznie, więc tak jak stałam, pojechałam na lotnisko. Nie wzięłam nic poza tym, co miałam na sobie i tą małą torebką. - Przypomniała sobie mężczyznę z kapturem obszytym wilczym futrem, który podał jej torebkę. Skąd wiedział, że to projekt Judith Leiber? Czy był gejem? Raczej nie, przynajmniej sądząc z tego, jak na nią patrzył. - W każdym razie przepraszam, że nie zadzwoniłam, ale sama rozumiesz, że w tych nerwach nie myślałam logicznie. - I co? Zaczynasz żałować? - spytała łagodnie mama. - Nie. To nieodwracalna decyzja. - Dziwne, ale miała wrażenie, że tego nie mówi, tylko słyszy swój głos. - Firma zwolni mnie w poniedziałek z samego rana. - Nie będą chcieli cię zatrzymać? - Nie ma na to szansy. Skoro najważniejszy klient chce, żebym odeszła, to muszę odejść, koniec, kropka. - Cóż, ich strata. Pozbyli się utalentowanej specjalistki od PR. - Dzięki, mamo. - Kim próbowała się uśmiechnąć. - Szkoda, że nie wszyscy są tacy lojalni. - A co z twoimi rzeczami? - spytała Penelope. - Oddałam je do przechowalni. Mówiłam ci o tym, pamiętasz? - Tuż przed świętami wyprowadziła się ze swojego mieszkania. - Lloyd szukał domu, a tymczasowo zamieszkaliśmy w Heritage Arms w Century City. Wydawało się, że wszystko będzie wspaniale. Czy to znaczy, że jestem nieuleczalną kretynką? - Nie. Po prostu w głębi duszy jesteś romantyczką. Naprawdę? Romantyczką? Kim zadumała się na moment. Zawsze uważała się za bizneswoman z głową na karku, a jednak w tym, co powiedziała mama, było trochę prawdy. Pod zewnętrzną powłoką kryło się serce, które wierzyło w różne niemądre rzeczy: w to, że można się zakochać, że miłość może trwać wiecznie, że swojemu przyjacielowi i kochankowi można powierzyć największe sekrety. Że można planować przyszłość wyłącznie w oparciu o zaufanie, nie oczekując przyrzeczeń i gwarancji. No to tyle, jeśli chodzi o romantyczne serce. - Wiesz, mamo? - podjęła. - Mam dość sportowców. - Nigdy nie będziesz miała ich dość, słoneczko. Pasjonują cię. - Nie wszyscy są tacy sami. Tyle że od dawna nie trafił mi się klient, który nie byłby kompletnym to znaczy - Nie krępuj się, kochanie. Czasami takie słowo jak dupek idealnie wyraża prawdę, już grzeczniej nie da się powiedzieć. Po raz pierwszy od wczorajszego wydarzenia Kim poczuła, że jej usta rozciągają się w uśmiechu. - Z początku przepadałam za swoją pracą. Zajmowałam się młodymi sportowcami, tak naprawdę jeszcze chłopcami, a oni bardzo mnie potrzebowali. Natomiast ostatnio przede wszystkim musiałam preparowa
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 16.03.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.