- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.twarz wystąpiły rumieńce. Pośpiesznie zjada obiad, zerka na zegarek. - Muszę zaraz pędzić, masę mam dziś roboty, urwanie gł - Co dzień słyszę to samo - wzdycha babcia. - Dać ci herbaty? - Nie, dziękuję, za gorą - To może kompotu? - Chętnie. Aha, Danko, tatuś telefonował, że kupił już bilet z miejscówką. - Do której klasy? - Jak to: do której? Do drugiej. - E, myślałam, ż - Chciałabyś może polecieć samolotem? - roześmiała się pani Irena. - Widzę, że wymagania rosną! - Rudzka pisała? - wtrąciła babcia. - Tak, dostałam znów list, wszystko omówione. Będzie czekała na peronie we Władysławowie. Wiesz, ona jest wprost rozbrajająco serdeczna. Pisze, żeby o nic się nie kłopotać, że bardzo jest rada z naszej decyzji, że szykuje dla Danki oddzielny - Osobny pokój? - ożywiła się dziewczynka. - A widzisz? Nie cieszysz się? Jestem przekonana, że będzie ci tam dobrze. No, dziękuję, pędzę, czekają na Aha, mamo, czy zgłaszał się zdun? - Zdun? Nie. Był tylko listonosz, inkasent i praczka. - Muszę wstąpić do zduna, wracając. Bo przecież najpierw trzeba zreperować piece, prawda? Wiesz, Jerzy dostał adres uczciwych malarzy, podobno niedrogo biorą i znają się na rzeczy. No, pa, bądźcie zdrowe! Danko, przygotuj swoje drobiazgi do spakowania, żeby później nie było gwał I pomóż Buni zmywać, pamiętaj! - Dobrze, mamo. Stuknęły drzwi, słychać szybkie kroki na schodach. Danusia podeszła do okna, ale nie może dojrzeć matki poprzez gęste gałęzie kasztanów. I znowu późno wróci! Ciągle praca, pisanie, ,,urwanie głowy". Dobrze chociaż, że redakcja blisko, że można spotkać się przy obiedzie. A tatuś pracuje aż na Mokrem. I właśnie tylko w niedzielę można z nim pogadać. O ile oczywiście jest w dobrym humorze, a to zdarza się rzadko, bo przeważnie jest zdenerwowany i zmęczony. ,,Właściwie co im po mnie? - buntuje się dziewczynka. - Ciągle powtarzają: >>Nie mam czasu, nie przeszkadzaj, śpieszę się...<<. No, gdy wyjadę na miesiąc, to może zatęsknią. Ciekawe, czy mama często będzie pisała listy? Bo co do mnie, to nie napiszę pierwsza, właśnie że nie napiszę, i już!" Chwieją się palczaste liście kasztanów. Ulicą przejechał tramwaj, zagłuszył na chwilę zapamiętały świergot wróbli. Z daleka, za parkiem, zahuczał na Wiśle statek. ,,Czy powiedzieć Romanowi, że będę miała własny pokój? E, znów krzyknie: >>O wa, wielkie mecyje!<<. Nieznośny jest. Cieszyłam się z wyjazdu, a on mnie wyśmiał, że nie ma z czego. I teraz sama nie wiem, czy cieszyć się, czy nie!" - Ocknij się, pomóż mi sprzątać ze stołu. Czego tam wypatrujesz? - Niczego, tak sobie. ,,Ojej, jak ta Bunia wzdycha, trudno wytrzymać. Okropnie jest nudna! W ogóle nudno jest na świecie. Jeszcze póki chodzi się do szkoły, to czas jakoś ucieka, ale przez wakacje dni strasznie się wloką". W kuchence ciasno jest i gorąco. Babcia zapasała fartuch, zmywa naczynia. - Coś mi się zdaje, że wyjazd wcale ci się nie uśmiecha. Pewno trochę się boisz, prawda? - Nie, nieprawda. Czego mam się bać? Już kilka razy jeździłam pociągiem - o wa, wielkie mecyje! - A cóż to za wyrażenia? - Zwyczajne, Buniu. - Bogiem a prawdą to nie ma sensu, żeby samego dzieciaka w daleki świat wysyłać! - O wa! - naśladuje Danka Romana. - Czy Toruń od morza daleko? Zresztą dosyć jestem stara. - Jaka? Stara? - No chyba. Teraz nie te czasy, żeby się trzymać maminej spódnicy! - Kto cię nauczył tak mówić, głuptasie? - Nie jestem żaden głuptas. - No, no! A pamiętaj, żebyś zaraz do nas napisała. - Nie wiem. Nie wiem, czy napiszę. - Co takiego? Zaraz napisz, gdy tylko zajedziesz na miejsce! A u pani Rudzkiej zachowuj się grzecznie, żebyś nam wstydu nie zrobiła. Bądź posłuszna, pamiętaj! I nigdy sama nie chodź do kąpieli, z morzem nie ma żartów. - Nie przesadzajmy, jak mówią ogrodnicy. Morze jak morze - wielka woda i piach - wyrecytowała bez zająknienia. Babcia odwraca się i, trzymając rondel w mokrych dłoniach, przypatruje się wnuczce ze zgorszeniem. - Boże drogi - wzdycha - jakie to teraz dzieci! Obydwie milkną. Danusia wyciera szklanki i ustawia je w szafce na półce. Garnki klekoczą o zlew. W sąsiedztwie gra radio, przez otwarte okno dolatują melodie różnych piosenek. Z daleka niesie się nad domami przenikliwy gwizd syreny fabrycznej. Na podwórzu ktoś rąbie drewno. - Więc jak? Nie cieszysz się z wyjazdu? - Czy ja wiem? - Danka wzrusza ramionami. - Sama nie wiem, czy cieszyć się, czy nie? ,,MÓW MI: CIOCIU" Danusia stoi na opustoszałym peronie, namyśla się, co robić, skoro nikt nie przyszedł po nią na stację. Ale właśnie nadbiega wysoka pani w kolorowej sukni pod rozpiętym płaszczem, z torebką i wyładowaną siatką w jednej - a z bukietem róż w drugiej ręce. - Nazywasz się Danusia Gawlikówna? - Przypada zdyszan
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura dziecięca |
Wydawnictwo: | Nasza Księgarnia |
Rok publikacji: | 2012 |
Liczba stron: | 144 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.