- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ojciec jest pod wielką presją, więc rób grzecznie, co każe. Nie! - przypomniała sobie. Żyła swoim życiem, nie czekała, aż się spełnią marzenia i oczekiwania innych. Wciąż jednak, wychowana w duchu cywilizowanych rozmów, nie potrafiła być całkowicie krnąbrna. - O, tu jest czip - mówił brat, obracając maskę w rękach. - Dzięki niemu wiedzą, kto wchodzi. - Nie wydaje wam się dziwne, że wiedzieli nawet, jak ukryć moje blizny? - spytała, siląc się na uśmiech. - Q Virtus jest znane z dyskrecji i ochrony danych - tłumaczył ojciec. - Cokolwiek o nas wiedzą, zachowają to dla siebie. Pomyślała, że to dziwnie naiwny komentarz jak na człowieka, który siedział w polityce i biznesie wystarczająco długo, by nie wierzyć nikomu i niczemu. - Tato, jeśli chcesz zostać czł - Nie mogę. - Wygładził krawat, jedna z oznak zranionego ego. - Jestem po prostu za stary na takie imprezy. - A Christian? Wzruszył ramionami. - Paulie w końcu tam chodził... - zauważyła. - Załatwiły to pieniądze jego ojca. Tych nigdy im nie brakowało - tłumaczył ojciec rodu Davisów, senator, ze słabo tłumioną zawiścią w głosie. Musiało go to zjadać żywcem, że ojciec Pauliego, jego niegdyś najlepszy przyjaciel i zarazem rywal o względy matki Tiffany, posiadał coś, czego on nie miał w nadmiarze. Nie pomagało nawet to, że pan Holbrook od niedawna nie żył; mówiono, że zmarł ze zgryzoty po wypadku, który zabrał mu ukochanego syna. - Kiedy jeszcze byłaś w szpitalu - dodał od siebie Christian - aplikowałem tam w twoim imieniu, jako twój pełnomocnik, ale nie dostałem odpowiedzi. Widać wiedzieli, że za chwilę wyjdziesz i przejmiesz stery Davis & Holbrook. Tiffany zdusiła westchnienie. Czy ma przepraszać za to, że wzięła się za firmę, gdy jako tako się wykurowała? Wprawdzie matka powtarzała jej, że prowadzenie biznesu jest - Nie rozumiem tego - wymamrotał ojciec, który jakby czytał w jej myślach. - To był zawsze męski klub. Zerknęła na maskę, przypominając sobie historie, które Paulie przynosił z eventów w Q Virtus. - To będzie jedno wielkie pijaństwo i - westchnęła. - To wydarzenie biznesowe - huknął ojciec. Christian uśmiechnął się do niej ukradkiem. - To miejsce, gdzie elity biznesu mogą się trochę wyluzować - wyjaśnił. - Ale przecież wiele umów zamyka się uściskiem dłoni ponad martini. Wiedziała dobrze, jak to działa. Żony i córki stały z boku w perłach i obcasach, planując piknik na Dzień Niepodległości, a ich mężowie i ojcowie spiskowali, jak zbić jeszcze większe fortuny niż te, które już mieli. Jej zaręczyny z Pauliem były negocjowane między siódmym a dziewiątym dołkiem tutejszego pola - To wszystko bardzo interesujące - odpowiedziała po chwili, choć tak naprawdę nie interesowało jej to ani trochę. - Ale mam pilną robotę. Musicie sobie z tym poradzić sami. - Tiffany! Surowy ton głosu ojca sprawił, że odruchowo niemal stanęła na baczność. - Tak? - Nasi przyjaciele w kongresie liczą na dobre kontakty z Bregnowią. Potrzebuję tych przyjaźni. Bo liczyły się w kolejnych wyborach. Dlaczego zawsze tylko to musiało być ważne? - Nie wiem, czego ode mnie oczekujesz. Mam zachwalać nasze usługi w stroju show girl? Kto by to potraktował serio? No ale bez maski tak czy inaczej nie pójdę - dodała, pokazując na miejsce, w którym zrekonstruowano jej ucho i wstawiono implant kości policzkowej. Ojciec wzdrygnął się i odwrócił wzrok. To zabolało bardziej niż miesiące wycia od ran po poparzeniach. - Może mogę iść jako twój partner? - zaproponował Christian. - Nie wiem, czy członkowie mogą przyprowadzać osoby towarzyszące, Mam zabrać brata jak na bal maturalny? Aż tak źle ze mną? - Zabierz mnie i nie będziesz musiała opuszczać swojego pokoju aż do końca - obiecał Chris. - Pokoju? - No, to trzydniowa impreza - tłumaczył. - Przyjeżdżamy o zachodzie słońca w piątek i zostajemy do niedzielnego popołudnia. Jeszcze przez chwilę zastanawiała się, choć w głębi ducha znała już odpowiedź. Nie miała przecież innej rodziny poza nimi. - Dobrze - powiedziała w końcu. - Ale będę nosić tę maskę cały czas. Nie chcę, żeby się gapili na moje blizny. - Z tego co wiem, wszyscy noszą maski cały czas - powiedział Chris, prawie podskakując z radości. - Będę w moim biurze - wymamrotała. Ryzard Vrbancic wyszedł po trapie na keję mariny na wenezuelskim wybrzeżu. Wszedł po schodkach na poziom pobliskiego bulwaru, gdzie obejrzał się, by raz jeszcze spojrzeć na prezentujący się okazale na tle purpurowego nieba swój świeżo zakupiony katamaran. Za chwilę zapadnie noc, więc dobrze by było w plątaninie portowych uliczek odnaleźć za dnia drogę do Q Virtus; zwłaszcza że po zamknięciu klubu nikt się tam już nie dostanie. Niby powinien znać tę drogę na pamięć... - Cieszymy się, widząc
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2016 |
z serii Światowe Życie Extra |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2016 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.