- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.c się jak ryba, co dopadnie wody, aż wreszcie zasypiałem tym snem głębokim, spokojnym, co niestety! dziecięctwa jest tylko udziałem. Po skończonej pracy matka ostrożnie kładła się koło mnie, i nazajutrz budziłem się w tem samem położeniu, z ustami na jej ręce, którą trzymałem w obu rękach moich. Ta to nadewszystko chwila przebudzenia była dla mnie uciechą prawdziwą; swawoliłem z nią, rozplatałem jej włosy. Śmieliśmy się oboje; ona, cisnąc mię silnie w ramionach, mówiła: -- Jak ja ciebie kocham, moje drogie dziecko! II Otóż niemało szczegółów niepotrzebnych bynajmniej do sprawy, nieprawdaż? Ale, powtarzam piszą nie tylko dla mego obrońcy, piszę to również dla siebie, byłoby mi niepodobnem przejść od razu do drugiej części mego istnienia nie zaczerpnąwszy tchu w pierwszej. Trzeba mi odwagi, A gdzież ją znaleźć, jeżeli nie we wspomnieniu tych lat dziecinnych, pełnych słodyczy i pogody cichej? III Nazajutrz o siódmej rano, byłem w gabinecie zawiadowcy zakładu, którego opiece matka polecała mię poraz setny może; ,,Nie odstępowała mię nigdy; potrzebowałem największej względności; łagodnością wszystko ze mną zrobić było można; gdybym zachorował, w tejże chwili należało posłać po nią; zresztą, nie mieszkała daleko, będzie więc przychodzić z początku codziennie, w godzinach rekreacyi, i t. d, i t, d." Dzwonek się ozwał, uściskała mię poraź ostatni i zostałem sam. Jak prawie każdy mężczyzna, i pan również musiałeś mieć taką chwilę w dzieciństwie swojem. Wiesz co ona mieści. P. Fremin rzekł do mnie tonem pełnym ojcowskiej czułości, nawykły łagodzić to pierwsze cierpienie, którego tak często był świadkiem. -- Pójdź mój przyjacielu. I zaprowadził mię do grona nowych towarzyszy. Oddając mię na pensyę nie zaś do szkoły, co byłoby nie równie łatwiejszem i mniej kosztownem matka użyła tu jednego z tych półśrodków, do których się serce pomyślne ucieka by złagodzić cios którego uniknąć nie podobna. Zresztą zakład ten położony w najzdrowszej części miasta, w sąsiedztwie ogrodów Tiwoli przedstawiał wszelkie możliwe korzyści, pod względem wychowawczym i higienicznym. Był to w samej rzeczy aczkolwiek niesłusznie, jeden z najbardziej renomowanych zakładów Paryża. Mieścił też około trzystu wychowańców, należących przeważnie do najwyższych sfer finansowych, handlowych, albo arystokracyi świeżo kreowanej. Matka moja jak wszyscy doznający sami braku wykształcenia pragnęła bym ja je posiadł w całej rozciągłości możliwej. Sądziła więc że dobrze postąpi udając się do jednej z najbogatszych swych klientek, mającej syna w równym ze mną wieku, i zapytała ją, tłómacząc się dla czego to czyni, w jakim zakładzie ta umieściła swojego syna. Ta prosta na pozór okoliczność miała sprowadzić pierwsze bolesne ciosy mego życia. Wielka pani uczuła się dotkniętą tem, że jedna z jej liwerentek śmiała chcieć uczynić swego syna, a do tego dziecko nieprawe, towarzyszem i kolegą jej syna, hrabiątka z czasów Restauracyi. Matka nie domyślała się niczego. Wyłuszczając swe zamiary pani dAnglepierre, z całą naiwnością dodała: -- Byłabym niezmiernie szczęśliwą, gdyby mój syn kolegował z synem pani. Byłaś pani zawsze tak dla mnie życzliwą, iż nie wątpię że p. Ferdynand również się dobrm dla Piotra okaże. Biedne drogie dziecko; nie oddalało się nigdy odemnie, potrzebuje więc bardzo życzliwości i przyjaźni. Matka moja nie miała w sobie ani zbytniej dumy, ani tej uniżoności. Powyższe słowa wypowiedziała poprostu do swojej kundmanki, pokazując jej hafty żądane i tuląc mą głowę do swych kolana. Zresztą każda matka rozmawiająca o dzieciach, z drugą matką uważa się za równą jej zupełnie. Miłość macierzyńska powinna zdaje się, chwilowo przynajmniej równać wszystkie kobiece stany, gdy nie ma przecież, odpowiednio do różnych stopni społecznych, różnych rodzajów poczęcia i ukochania dziecka. Tu to przedewszystkiem niezbłagane prawa przyrody wyraźnie obalają hierarchie społeczne, czyniąc wszystkie rodzicielki podległemi tym samym przyczynom, tym samym obawom, i obowiązkom tym samym. Pani owa wszakże inaczej myślała. Wróciwszy do domu, opowiedziała zapewne w obecności syna wszystko czego się przed chwilą dowiedziała, z dodaniem własnych wniosków i uwag, które niebawem ciężko na mnie odbić się miały. IV Zakład był ogromny, taki, jakiego wymagało pomieszczenie prawie dwustu pięćdziesięciu pensyonarzy. Dzielił się na dwie części: na szkołę niższą i wyższą. Pierwsza obejmowała uczniów od klas najniższych aż do piątej włącznie; druga od klasy czwartej aż do retoryki, filozofii, matematyki specyalnej, wreszcie nauki wyzwolone. Obie szkoły mieściły się każda w oddzielnym budynku, które przedzielone gęstą balustradą ni
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Avia Artis |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.