- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ą, pełną powalonych drzew, wśród których krzątali się żołnierze plutonu gospodarczego. Widok białego obłoku unoszącego się nad polową kuchnią przypomniał wszystkim, jak bardzo są głodni. Deszcz równie szybko się skończył, jak zaczął. Do koryta! - rozkazu nie trzeba było powtarzać. Wyskakujący ze swoich pojazdów czołgiści z trzeciego plutonu zobaczyli, jak z przeciwnej strony nadjeżdża reszta kompanii. Wzajemnemu poklepywaniu po plecach nie było końca, a gwar rozmów ucichł dopiero, gdy na drodze ukazał się ośmiokołowy transporter opancerzony BTR-60 z powiewającą białą flagą obserwatorów ćwiczeń. - Kompania, zbiórka! Niechętnie porzuciwszy menażki z parującą gorącą kaszą, pancerni zwiadowcy karnie ustawili się w szeregu przed nadchodzącymi oficerami sztabowymi. - Równaj! Baczność! Towarzyszu majorze, kapitan Lichotow melduje kompanię - Dobra, dobra. Spisaliście się na medal - zadowolone oczka majora świeciły za drucianymi okularami. - Spocznij! - Nasza brygada w zdecydowanym natarciu rozbiła wrogie ugrupowanie. Waszą zasługą jest, że znaleźliście wyłom w linii przeciwnika i potrafiliście to wykorzystać - major uczynił przerwę na uśmiechy i podjął: - Dlatego też w nagrodę zostaniecie skierowani pomocy ciężko pracującym robotnikom z zakładów parowozowych w Homlu. Uśmiechy zgasły. Perspektywa spędzenia najbliższych tygodni w ciemnym, brudnym i dusznym wnętrzu kolejowego molocha nawet na zahartowanych czołgistów podziałała jak zimny prysznic. AULA SZTABU GENERALNEGO, MIŃSK - BIAŁORUŚ 16 czerwca, godzina 12:00 Parking przed wielkim, szarym budynkiem w rządowej części Mińska już od dawna nie gościł tylu samochodów. Wśród wielu cywilnych BMW i Mercedesów znalazły się i pośledniejsze marki. Nie zabrakło jednak wojskowych UAZ-ów, choć były w zdecydowanej mniejszości. Generalicja przedkładała prestiż nad tradycję. Wielkie czarne rządowe limuzyny świadczyły, że odprawę zaszczycili najwyżsi państwowi dostojnicy. Na wprost wejścia prężyli się dwaj wartownicy w galowych mundurach. Ich kamienne twarze wyglądały jak wykute w granicie, a w wyglansowanych butach można by było zobaczyć gwiazdy, gdyby nie to, że był środek dnia. Z parkującej na obrzeżach terenowej Łady wyłoniła się postać generała Aleksandra Zoszczenki. Walcząc z opornym zamkiem w drzwiach i klnąc pod nosem, generał nie zauważył skradającego się z tyłu cienia. - Aleks, ty stary capie! Wciąż jeździsz tym gruchotem? - przyjacielskie klepnięcie w ramię zdolne innemu wybić bark, wywołało na twarzy Zoszczenki jedynie krzywy grymas. - Wasyl, konia możesz klepać. Pięćdziesiątka na karku, a poczucie humoru jak u elewa. Wasyl Łazarow wcale się nie speszył, widząc, że nie udało mu się przestraszyć przyjaciela. - U ciebie też dowcip taki jak zawsze. No, nie gniewaj się. - Nie gniewam się, tylko nie mogę zamknąć tych cholernych drzwi. - Zostaw. Popatrz, ilu tu dokoła bezpieczniaków. Nikt ci nie ukradnie tego złomu. Dopiero w tej chwili Zoszczenko uważniej rozejrzał się dookoła. - Myślałem, że to twoi ludzie - jego pytające spojrzenie spoczęło na Łazarowie. - Tę imprezę obstawia kto inny. Obecność Służby Bezpieczeństwa Prezydenta Republiki Białorusi ,,Strieła" mogła znaczyć tylko jedno: na odprawie pojawi się sam wódz naczelny, Alaksandr Łukaszenka. Zamiast przyjacielskich pogaduszek w zamkniętym gronie czekała ich zapewne parogodzinna tyrada głównodowodzącego. - Podobno usunęli Lisiuka i Czuchanowa - słowa Łazarowa zaskoczyły Zoszczenkę bardziej niż kuksaniec. Obaj byli żywymi legendami. Od lat służyli w milicyjnych oddziałach specjalnych i z brawurą zwalczali kryminalne podziemie. Ich doświadczenie pozwoliło w latach dziewięćdziesiątych rozbić kilka groźnych gangów, niekoniecznie rodzimego pochodzenia. Zwalczanie opozycji politycznej też nie było im obce, więc prawdziwych powodów odwołania trudno było dociec. - Nie wiesz, co robią teraz? - Podobno szyją plandeki na prowincji. To mogło oznaczać tylko obóz reedukacyjny w jakiejś zapadłej dziurze, a plotki krążące po garnizonach okazywały się być chociaż po części prawdziwe. Wielka aula, w której zaplanowano odprawę, znajdowała się na parterze, a dostępu do niej broniło kilku funkcjonariuszy ochrony prezydenta. Kiedy obaj przyjaciele znaleźli się w środku, przywitał ich stłumiony gwar rozmów. Większość obecnych stanowili dobrze im znani wyżsi dowódcy jednostek armii i milicji, choć uwagę przykuwało kilku nowo awansowanych. Wiele wskazywało na to, że Łukaszenka, pozbywając się starych towarzyszy, na ich miejsce wprowadził ludzi bezwzględnie lojalnych wobec siebie. Czyżby pokoleniowa zmiana warty? - pomyślał Zoszczenko, który nagle poczuł się wyjątkowo dziarski i młody. W odprawie brało tym razem udział n
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, thriller |
Wydawnictwo: | Ender |
Rok publikacji: | 2010 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.