- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ów. Ściągnijcie je do mnie. - Tak jest - powiedział Miklos, lecz w tym momencie do rozmowy dołączył jeszcze jeden głos. - Mogę się przydać w tej materii - powiedział Marvin. - Mam doświadczenie w zbieraniu materiałów. Bardzo chętnie zapoznam się bliżej z systemami makrosów. - Nie, Marvin. Nie wydaje mi się. Nie tym razem. Mam dla ciebie inne zadanie. Przyleć na mój okręt jak najszybciej. - Rozumiem - odpowiedział. - Jaki jest charakter nowego zadania? Czyżbym w jego głosie usłyszał rozczarowanie? Jeśli tak, jego strata. Nie chciałem, aby Marvin ponownie odbudował się jako okręt. Ostatnim razem zmniejszenie go do normalnych rozmiarów zajęło mi tygodnie. - Potrzebuję tłumaczenia. Chcę porozmawiać z Centaurami. Proszę, przenieś się do mnie. - Czy moja fizyczna obecność jest niezbędna? - Tak, jest - odparłem trochę zirytowany. Marvin nie przypominał moich marines, którzy nie zawsze rozumieli moje rozkazy i często ich nie lubili, ale nigdy z nimi nie dyskutowali. - Jestem już w drodze, sir - odpowiedział po chwili wahania. Kiedy wreszcie znalazł się na pokładzie Socorro, wdrapał się do modułu dowódczego i usiadł na drugim fotelu. Nie bardzo się w nim mieścił. Siedział w bardzo niewygodnej pozycji, ze wszystkimi swoimi mackami zwisającymi bezwładnie. Wiedziałem jednak, że nie czuł dyskomfortu fizycznego, więc się tym nie przejmowałem. - Zanim skontaktujesz się z Centaurami, chcę mieć pewność, że nie ma zagrożenia nieautoryzowanego przesyłu przez nich danych. - To już nie powinno stanowić problemu. Przeprogramowałem swoje porty i protokoły dostępu. Żadna zewnętrzna transmisja nie może teraz usunąć mojego mózgu. Kiedy ostatnio rozmawialiśmy z Centaurami, ich serwery automatycznie próbowały wymazać umysł Marvina. Nie było to przejawem jakiejkolwiek złej woli z ich strony, automaty po prostu chciały dokończyć swoją pracę. Marvin stanowił niekompletną kopię systemu znajdującego się w ich bazie danych. Kiedy ostatnio opuszczaliśmy Eden, transmisja danych nie została zakończona. Te brakujące elementy spowodowały, że Marvin stał się stworzeniem, które uważałem, jeśli nie całkiem za przyjaciela, to na pewno za sprzymierzeńca. - Dobrze - powiedziałem. - Nie chciałbym, aby twój umysł został wymazany i zastąpiony nudnym robotem. - Co do tego całkowicie się zgadzamy, pułkowniku. - A więc spróbujmy. Połącz mnie z Centaurami. - Już słuchają. Włączyłem kanał w momencie, kiedy pan o tym powiedział. - To znaczy zanim znalazłeś się na Socorro? - Tak. Mruknąłem coś pod nosem. Marvin potrafił być irytujący. Odchrząknąłem. Cieszyłem się, że nie powiedziałem nic obraźliwego w stosunku do Centaurów ani nie zdradziłem żadnych swoich planów. Otworzyłem usta, by zacząć mówić, ale Centaury mnie uprzedziły. - Pułkowniku Kyleu Riggsie - powiedział Marvin, przekazując słowa Centaurów. Efekt był dość zabawny, przypominał mi słuchanie medium podczas seansu spirytystycznego. - Byliśmy świadkami twojej chwalebnej szarży przez nasze niebo. Twój honor jest naszym honorem, a ścieżki naszych tabunów nie znają żadnych zdradliwych rzek. - Wspaniale - powiedziałem. - Czujemy to samo. Rozmowa z Centaurami zawsze była taka sama. Stanowili oni stadny lud i mówili głównie za pomocą metafor. W ich wypowiedziach pełno było błękitu nieba, zielonych łąk, wiatru, futer i honoru, honoru ponad wszystko. Zdałem sobie sprawę, że powinienem wygłosić coś w rodzaju przemówienia. Nie zapowiadało się na normalną konwersację. Odległość Helu od innych planet systemu sprawiała, że odpowiedź nadchodziła po godzinie. - Tabuny Edenu - powiedziałem - powróciliśmy, tak jak obiecaliśmy. Przegnaliśmy maszyny z waszego nieba. Nadal jednak depczą one wasze zielone łąki. Muszą zostać zniszczone na ziemi, morzu i w powietrzu, tak jak w przestrzeni. Aby tego dokonać, musimy się zjednoczyć. Potrzebuję informacji o waszej gotowości bojowej. Czy posiadacie lądowniki, które mogą dokonać szturmu na światy poniżej waszych satelitów? Czy macie armię wyszkolonych żołnierzy do przeprowadzenia tego szturmu albo jakieś inne środki, z którymi chcielibyście mnie zaznajomić? Zdrzemnąłem się, sprawdziłem fabrykę i cierpliwie czekałem, aż wiadomość pokona przestrzeń. - Nasi ludzie żyją w stalowych światach ponad prawdziwymi. Wygnani z nich na mocy umowy z maszynami, długo szliśmy po spirali, aż doszliśmy do nieba. Wielu przy tym zginęło, ale najsilniejsi nigdy nie postawili fałszywego kroku. Ci, którzy przetrwali w stalowych światach, nie mają drogi na dół. Dysponujemy jednak ogromnymi tabunami gotowymi do walki z maszynami. Nie mają one honoru, bo zmusiły was, byście na
ebook
Wydawnictwo Drageus Publishing House |
Data wydania 2017 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantastyka naukowa, obcy |
Wydawnictwo: | Drageus Publishing House |
Rok publikacji: | 2017 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.