- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wspominając o obolałej pięcie. Kiedy w końcu dotarła do rozgałęzienia dającego możliwość wyboru kierunku drogi, uświadomiła sobie, że nie jest pewna, czy podejmie słuszną decyzję. Siedząc na głazie, czekała, licząc na możliwość spotkania jakiegoś człowieka. To była jej godzina zero, kiedy uświadomiła sobie, że jej niezależność polega jedynie na zdolności podpisywania czeków wystawianych na pieniądze zarobione przez innych i dające dywidendy w postaci właśnie tych czeków. ,,Przez całe życie ktoś prowadził mnie za rękę - myślała. - Ale nawet jeżeli tu pojawi się jakiś człowiek, to i tak najgorsza ze mnie lingwistka na świecie!" Dotąd pochlebiała jej taka opinia - nigdy nie miała ambicji, żeby być doskonałą w tej dziedzinie. Jej nieznajomość języków obcych wynikała z faktu, że całe życie spędziła w świetnych szkołach Paryża i Drezna. Tam zadawała się tylko z innymi angielskimi dziewczętami, nieliczne dziewczęta miejscowe również rozmawiały z nią w jej języku, doskonaląc swój angielski akcent. To była jej własna interpretacja fragmentu tekstu narodowego hymnu: ,,Boże chroń króla i obdarz go zwycięstwem". Teraz jednak na nic się zda patriotyzm, ponieważ poczuła ogarniającą ją niepewność, ujrzawszy krępego mężczyznę w skórzanych spodenkach trzymających się na brudnych, kolorowych szelkach. W skład paczki Iris wchodził między innymi młodzieniec znający doskonale języki. Dzięki wspólnym korzeniom rodzinnym wykorzystywał niemiecki jako rodzaj języka łącznikowego; a mimo to w tym miejscu Europy musiał także wykorzystywać swoją wyobraźnię, by interpretować i być zrozumianym. Zwracając się do tego mężczyzny po angielsku i pytając o drogę do wioski, Iris przypomniała sobie, jak członkowie jej paczki drwili z jego niepowodzeń. Mężczyzna spojrzał na nią, wzruszył ramionami i potrząsnął głową. Druga próba - wyrażona już głośniejszym tonem - też zakończyła się niepowodzeniem. Wieśniak wyraźnie się spieszył, ale Iris zastąpiła mu drogę. Zdawała sobie sprawę ze swej bezsilności, czując się jak okaleczone stworzenie, któremu wyrwano język. Jednak musiała zwrócić na siebie jego uwagę i zmusić do zrozumienia, o co jej chodzi. Czując, jak traci godność osoby myślącej, zmusiła się do wykonywania gestów rodem z pantomimy, pokazujących, że chce, aby jej wskazał drogę do wioski, której nazwę powtarzała raz za razem. ,,Musi to zrozumieć, chyba że jest idiotą" - pomyślała. Wieśniak zdawał się chwytać sens i kilka razy skinął głową, mamrocząc coś w nieznanym żargonie. Iris, słuchając potoku gardłowych dźwięków, poczuła, jak puszczają jej nerwy. Miała wrażenie, że nagle zatarła się granica kontaktów międzyludzkich i zamiast świadomości, że przecież jest tu, w Europie, zdawało jej się, jakby utknęła gdzieś na peryferiach Azji. Mogłaby tak wędrować w nieskończoność, bez pieniędzy, bez wspólnego języka. Przecież nie znając drogi, groziło jej, że ruszy w przeciwnym kierunku, oddalając się od wioski prosto w dzikie rejony gór. Wąwóz posiadał mnóstwo odgałęzień, na podobieństwo wijącego się morza śródlądowego. Wraz z wyraźnie widoczną na jej twarzy obawą oblicze wieśniaka również przybrało wyraz wahania, jakby miał wrażenie, że to, co teraz wokół niego się dzieje, to zły sen. Zauważyła, że jego skóra cała lśni od potu i że ma wole; i była w pełni świadoma jego ostrego, koziego zapachu, ponieważ spocił się przy wspinaczce. - Nie rozumiem ciebie! - krzyknęła histerycznie. - Nie rozumiem ani słowa. Przestań! Och, przestań! Doprowadzasz mnie do szału! Z kolei wieśniak jej słowa odebrał jako niezrozumiały bełkot. Widział przed sobą kobietę ubraną jak mężczyzna, w dodatku nieatrakcyjnie chudą - zgodnie z miejscowym standardem piękna - z pokaleczonymi, brudnymi kolanami. Wyraźnie cudzoziemka, chociaż nie znał jej narodowości. A ponadto uznał, że jest podenerwowana i wyjątkowo głupia. Wydawało się, że nie rozumie, iż podała mniej niż połowę nazwy wioski - co było bardzo mylące, bowiem co najmniej trzy wioski nosiły ten sam przedrostek. Wyjaśnił jej to i poprosił o podanie pełnej nazwy. Ale Iris nie mogłaby mu jej podać, nawet gdyby zrozumiała, o co pytał. Pełna nazwa wioski była tak dziwaczna, że nigdy nawet nie próbowała jej rozwikłać i dlatego - podobnie jak w przypadku wielu innych nazw - ograniczyła się tylko do trzech sylab. Sytuacja stała się patowa. Wieśniak skrzywił się, wzruszył ramionami i poszedł dalej swoją drogą, zostawiając Iris samą z górami. A góry piętrzyły się nad nią jak jakieś betonowe zagrożenie. Kiedyś kupiła widokówki, na których zostały uwiecznione, i opatrzyła je stereotypowym komentarzem: ,,Cudowna sceneria". A nawet na jednej nabazgrała: ,,Oto
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, kryminał, detektywistyczny |
Wydawnictwo: | MG |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.