- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.mieliśmy tylko rządzących wielmożów, takich jak Patrycjusz. - Tak jest. Bardzo dobrze, bracie Strażnico. - Nie ma już królów. To właśnie chciałem powiedzieć. - Jak właśnie stwierdził brat Strażnica, - To, co mówiliście, Mistrzu, o rycerstwie, naprowadziło mnie na właściwy trop. - Rzeczywiście, - Kiedy ma się królów, to jest też rycerskość - ciągnął z satysfakcją brat Strażnica. - I rycerze. Oni nosili - Jednakże - wtrącił ostro Najwyższy Wielki Mistrz - może się okazać, że linia królów Ankh nie wygasła, jak dotychczas podejrzewano, i że progenitura tej linii żyje obecnie. Na to wskazują moje badania starych zwojów. Przerwał wyczekująco, jednak pożądany efekt jakoś nie występował. Poradzili sobie chyba z ,,wygasaniem", ale już z ,,progeniturą" stanowczo przesadził. Brat Strażnica znowu podniósł rękę. - Słucham. - Chcecie powiedzieć, że jakiś tam następca tronu kręci się gdzieś po świecie? - To może być prawdą, owszem. - Oni robią takie rzeczy - stwierdził brat Strażnica tonem człowieka dobrze znającego temat. - Stale się zdarza coś takiego. Można o tym przeczytać. Fanty, tak ich nazywają. Taki fant czai się gdzieś na pustkowiu przez całe wieki i przekazuje z pokolenia na pokolenie tajemny miecz, znamię i tak dalej. A potem, kiedy stare królestwo go potrzebuje, pojawia się i wyrzuca wszystkich uzurpatorów, jacy akurat się trafią. No i wszyscy się cieszą. Najwyższy Wielki Mistrz poczuł, że szczęka opada mu ze zdumienia. Nie spodziewał się, że pójdzie tak łatwo. - Tak, zgadza się - potwierdziła postać, o której Najwyższy Wielki Mistrz wiedział, że jest bratem Tynkarzem. - Ale co z tego? Powiedzmy, że taki fant się zjawia, podchodzi do Patrycjusza i mówi ,,No co, to ja jestem królem, oto moje znamię zgodnie z zamówieniem, a teraz wynocha". I co na tym zyska? Oczekiwaną długość życia około dwóch minut i tyle. - Chyba nie słuchałeś - uznał brat Strażnica. - Najważniejsze, żeby fant przybył, kiedy królestwo jest w potrzebie. Jasne? Wtedy wszyscy go poznają, jasne? Zaniosą go do pałacu, uleczy parę osób, ogłosi pół dnia wolnego, rozda trochę skarbów i Bob jest twoim wujem. - Musi jeszcze ożenić się z księżniczką - wtrącił brat Odźwierny. - Ponieważ jest świniopasem. Wszyscy spojrzeli na niego zaskoczeni. - Czy ktoś wspominał, że jest świniopasem? - zapytał brat Strażnica. - Ja nie mówiłem. O co chodzi z tymi świniopasami? - On ma rację - poparł kolegę brat Tynkarz. - On jest na ogół świniopasem, gajowym albo kimś takim. To dlatego że jest w tym, W kognito. Muszą udawać, rozumiecie, że są niskiego pochodzenia. - Niskie pochodzenie to nic takiego - oświadczył bardzo mały brat. Wyglądał, jakby składał się tylko z chodzącej czarnej szaty z nieświeżym oddechem. - Mam tego mnóstwo. W naszej rodzinie pasanie świń uważaliśmy za elegancką robotę. - Przecież w waszej rodzinie nie płynie królewska krew, bracie Szambowniku - odparł brat Tynkarz. - Ale by mogła - mruknął posępnie brat Szambownik. - I dobrze - burknął nadąsany brat Strażnica. - Może być. Ale w kluczowym momencie, rozumiecie, wasz prawdziwy król zrzuca płaszcz i mówi ,,O!", a jego zasadnicza królewskość aż bije w oczy. - A w jaki sposób dokładnie? - chciał wiedzieć brat Odźwierny. - ...też mogę mieć królewską krew - mamrotał brat Szambownik. - Nie mają prawa mówić, że nie mogę mieć kró - Po prostu bije i już. Każdy, kto go zobaczy, od razu wie. - Ale najpierw muszą uratować królestwo - przypomniał brat Tynkarz. - No tak - zgodził się niechętnie brat Strażnica. - To jest najważniejsze. - Tylko przed czym? - ...mam takie samo prawo jak wszyscy, żeby mieć królewską - Przed Patrycjuszem? - zgadywał brat Odźwierny. Brat Strażnica, jako nieoczekiwany ekspert od spraw królewskich, pokręcił głową. - Właściwie to Patrycjusz nie jest żadnym zagrożeniem - stwierdził. - Nie nadaje się na tyrana jako takiego. Nie jest taki zły jak niektórzy przed nim. Znaczy, on właściwie nie uciska. - Mnie uciskają bez przerwy - oznajmił brat Tynkarz. - Mistrz Critchley, gdzie pracuję, uciska mnie rano, w południe i wieczorem, krzyczy na mnie i w ogóle. I jeszcze ta baba w sklepie z jarzynami. Też mnie uciska. - Dobrze mówi - potwierdził brat Odźwierny. - Mój gospodarz strasznie mnie uciska. Wali w drzwi i ciągle gada o czynszu, co to go podobno nie zapłaciłem. Ohydne kł A sąsiedzi uciskają mnie co noc, chociaż im tłumaczę, że cały dzień pracuję, a człowiek musi znaleźć chwilę, żeby nauczyć się gry na trąbie. To jest ucisk, nie ma co. Jeśli nie jęczę pod butem tyrana, to już nie wiem, kto jęczy. - Jeśli tak to ująć... - powiedział wolno brat Strażnica. - Myślę, że szwagier uciska mnie przez cały czas. Kupił sobie nowego konia i bryczkę. A ja
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, humorystyczna |
Wydawnictwo: | Prószyński i S-ka |
Wydawnictwo - adres: | proszynskimedia.pl@proszynskimedia.pl , http://www.proszynski.pl , 02-697 , ul. Rzymowskiego 28 , Warszawa , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 08.09.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.