- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.gdzie pracuje i ile dostała ostatnio mandatów za złe parkowanie. Wszystko to od dawna nie powinno jej obchodzić, ale obchodzi. Nie podzieliła się tą wiedzą z nikim - ani z kolegami z wydziału zabójstw, ani nawet z własnymi córkami. Nie, zachowuje to wszystko dla siebie, bo sam fakt, że wie o istnieniu tej kobiety, jest tak cholernie upokarzający. Dlatego siedzi teraz sama w aucie, w ten dżdżysty kwietniowy poranek, obserwując budynek, którego nie ma żadnego uzasadnionego powodu obserwować - chyba że chce się dręczyć. Wszyscy uznali, że doszła do siebie po tamtej tragedii i patrzy z optymizmem w przyszłość. Jej córki ukończyły z wyróżnieniem liceum, zrobiły sobie rok przerwy i obie są szczęśliwe, obie wręcz kwitną. Koledzy z bostońskiej policji nie unikają już jej wzroku i nie patrzą na nią ze współczuciem. Najgorsze było to współczucie - fakt, że wszyscy, łącznie z pierwszym lepszym posterunkowym, tak bardzo jej współczuli. Nie, jej życie wróciło do normy albo do czegoś, co ją przypomina. A mimo to znów tu siedzi, w samochodzie zaparkowanym przy Packards Corner. Z budynku wychodzi kobieta i Frankie gwałtownie prostuje się w fotelu. Patrzy, jak kobieta przechodzi na drugą stronę ulicy i mija jej samochód, nie zdając sobie oczywiście sprawy, że ktoś ją obserwuje. Jasnowłosa, ma na sobie czarne legginsy i wciętą białą kurtkę, co podkreśla wąską talię i szczupłe biodra. Frankie też miała taką figurę, nim urodziła bliźniaczki. Zanim upływ lat, a także zbyt wiele godzin spędzonych za biurkiem i zbyt wiele zjedzonych w pośpiechu posiłków nie poszerzyły jej bioder i nie napompowały ud. Widzi w lusterku wstecznym, jak kobieta idzie do stacji metra. Zastanawia się, czy nie wysiąść i nie ruszyć za nią. Przedstawić się i zaproponować, żeby pogadały ze sobą jak kobieta z kobietą: najlepiej w małej kawiarence nieopodal. Nie jest jednak w stanie ruszyć się z miejsca. W trakcie swojej długiej policyjnej kariery wyważała kopniakami drzwi, śledziła zabójców i dwa razy patrzyła prosto w lufę pistoletu. Mimo to nie jest w stanie zmierzyć się z panią Lorraine Conover, lat 46, sprzedawczynią w Macys, bez kryminalnej przeszłości. Kobieta podchodzi do skrzyżowania i znika za rogiem. Frankie osuwa się lekko na fotelu. Nie czuje się jeszcze na siłach, by przekręcić kluczyk w stacyjce i stawić czoło innym okropnościom, które przyniesie ten dzień. Jedna martwa dziewczyna to chyba dosyć. PRZEDTEM Trzy miesiące wcześniej ROZDZIAŁ DRUGI Taryn Nikt nie wiedział, że tu jest. I nikt nigdy się nie dowie. O wpół do dziesiątej rano wszyscy lokatorzy z drugiego piętra powinni być poza domem. Abernathyowie spod numeru 2A, w swoim czasie tak irytująco przyjaźni wobec Taryn, na pewno wyszli już do pracy; on pracuje w dziale audytu bostońskiego ratusza, ona w Biurze Rozwoju Społeczności Lokalnych. Mieszkający w 2B dwaj doktoranci wydziału inżynierii powinni być gdzieś na kampusie i ślęczeć nad swoimi laptopami. Blondynki z 2C pewnie zaleczyły weekendowego kaca i powlekły się na zajęcia na Northeastern. Nikogo nie powinno też być w 2D. W tym momencie Liam zmierzał na zajęcia z ekonomii po drugiej stronie kampusu, dobre piętnaście minut spacerem stąd. Po ekonomii miał niemiecki, potem zje lunch, najprawdopodobniej kanapkę z papryczkami jalape?os w klubie studenckim. Po lunchu szedł na zajęcia z nauk politycznych. Taryn znała jego rozkład dnia tak samo dobrze jak każdy zakamarek jego mieszkania. Obróciła klucz w zamku, pchnęła cicho drzwi i weszła do lokalu 2D. Był większy i o wiele ładniejszy od jej nędznego mieszkanka, w którym zalatywało pleśnią i zastarzałym fajczanym dymem. Tutaj, gdy wzięła głęboki oddech, czuła zapach Liama. Unosząca się w powietrzu mgiełka po porannym prysznicu. Cytrusowe nutki płynu po goleniu Sauvage. Słodka woń pełnoziarnistego tostu, który zawsze jadł na śniadanie. Wszystkie te zapachy, za którymi tak tęskniła. Każda rzecz, każdy mebel budziły w niej szczęśliwe wspomnienia. Na tej sofie oglądali w soboty wieczorem kiczowate horrory - on obejmując ją ramieniem, ona opierając głowę na jego piersi. Na tej półce honorowe miejsce zajmowała niegdyś ich fotografia, zrobiona tamtego lata, gdy oboje ukończyli liceum. Stali objęci na Bald Rock Mountain, a jego potargane wiatrem blond włosy lśniły w blasku słońca niczym aureola. Liam i Taryn do końca świata. Gdzie było teraz to zdjęcie? Dlaczego je schował? Przechodząc do kuchni, przypomniała sobie ich niedzielne poranne naleśniki i mimozy z hiszpańskim winem musującym, bo prawdziwy szampan był dla nich za drogi. Na kuchennym blacie zauważyła plik wczorajszej poczty, rozcięte już koperty. Przeczytała list, który przysłała mu matka, dołączając wycinek z lokalnej gazety. Doktor Howard Reilly, ojciec Liama, otrzyma
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, kryminał, thriller |
Wydawnictwo: | Albatros |
Wydawnictwo - adres: | a.saluga@wydawnictwoalbatros.com , http://www.wydawnictwoalbatros.com , 02-972 , ul. Hlonda 2a /25 , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2021 |
Liczba stron: | 368 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.