- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.teraz ponad sześć stóp wzrostu i niemal w niczym nie przypominał niezgrabnego dzieciaka, którego Elend poznał przed rokiem. Spook oparł się o balustradę niczym znudzony nastolatek - i w ten sposób zupełnie przestał przypominać żołnierza. - Po co to przebranie, Spook? - spytał młody król, marszcząc czoło. - Nie jestem Zrodzonym z Mgły. - Wzruszył ramionami. - My, zwyczajni szpiedzy, musimy znaleźć jakieś inne sposoby zdobywania informacji, skoro nie możemy podlecieć do okna i podsłuchiwać. - Od kiedy tak stoisz? - spytał Clubs, miażdżąc wzrokiem siostrzeńca. - Przyszedłem tu przed tobą, wujku Zrzędo - odpowiedział Spook. - A w odpowiedzi na twoje pytanie, wróciłem kilka dni temu. Jeszcze przed Docksonem. Pomyślałem, że trochę odpocznę, zanim znów wrócę do roboty. - Nie wiem, czy to zauważyłeś, Spook - stwierdził Elend - ale trwa wojna. Nie mamy zbyt wiele czasu na odpoczynek. - Nie chciałem, żebyś mnie znów gdzieś posłał. Jeśli tu będzie wojna, chcę być w okolicy. Wiecie, to takie ekscytujące. Clubs prychnął. - A skąd masz ten mundur? - - Spook spojrzał w bok i znów zaczął przypominać niepewnego siebie chłopca, którego poznał Elend. Clubs mruknął coś na temat bezczelnych bachorów, ale Elend tylko się roześmiał i poklepał chłopaka po ramieniu. Spook podniósł wzrok i uśmiechnął się. Choć z początku łatwo go było ignorować, okazał się równie wartościowy, jak reszta członków starej ekipy Vin. Jako Cynooki - Mglisty palący cynę, by wzmocnić zmysły - chłopak mógł z daleka podsłuchiwać rozmowy i zauważać odległe szczegóły. - Tak czy inaczej, witaj z powrotem - powiedział Elend. - Jak tam wieści z zachodu? Spook pokręcił głową. - Nie chciałbym brzmieć jak wujek Zrzęda, ale wieści nie są dobre. Znasz plotki o tym, że w Luthadel znajdują się zapasy atium Ostatniego Imperatora? Wróciły, i to silniejsze. - Myślałem, że to już mamy z głowy! - odpowiedział Elend. Breeze i jego ludzie spędzili ostatnie sześć miesięcy, rozpuszczając plotki i manipulując władcami, by przekonać ich, że skoro Elend nie odnalazł atium w Luthadel, to musiało zostać ukryte w innym mieście. - Chyba nie - odparł Spook. - wydaje mi się, że ktoś celowo rozpuszcza te pogłoski. Długo żyłem na ulicach i umiem rozpoznać podsuniętą historyjkę, a ta plotka coś śmierdzi. Ktoś naprawdę chce, żeby watażkowie skupili się na tobie. Cudownie, pomyślał Elend. - Nie wiesz może, gdzie jest Breeze? Spook wzruszył ramionami i jakby przestał zwracać uwagę na Elenda. Obserwował walkę. Młody król znów spojrzał na Vin i Hama. Jak przewidział Clubs, dwójka zaczęła walczyć na serio. Już nie było nauki ani szybkich, powtarzalnych wymian ciosów. Siłowali się na poważnie, a ich kije wznosiły w powietrze chmury kurzu. Otaczał ich popiół, a kolejni żołnierze zatrzymywali się w krużgankach, by ich obserwować. Elend się pochylił. W walce dwójki Allomantów było coś dziwnie intensywnego. Vin próbowała zaatakować, Ham jednak zamachnął się w tej samej chwili, jego kij niemal rozmywał się w powietrzu. Kobieta na czas uniosła broń, lecz siła ciosu mężczyzny odepchnęła ją do tyłu. Ramieniem uderzyła o ziemię. Nawet nie jęknęła i jakimś sposobem udało jej się odepchnąć ręką i poderwać na równe nogi. Kołysała się przez chwilę, odzyskując równowagę, i przez cały czas trzymała przed sobą kij. Cyna z ołowiem, pomyślał Elend. Dzięki niej nawet niezgrabiasz stawał się zręczny. A ktoś, kto zazwyczaj poruszał się z wdziękiem, jak Kobieta zmrużyła oczy, z uporem zacisnęła zęby, a na jej twarzy malowało się niezadowolenie. Nie lubiła przegrywać - nawet jeśli jej przeciwnik był od niej znacznie silniejszy. Elend wyprostował się, chcąc zaproponować koniec ćwiczeń. W tej właśnie chwili Vin rzuciła się do przodu. Ham uniósł kij i zamachnął się, gdy znalazła się w zasięgu ciosu. Vin uskoczyła w bok, kij minął ją o kilka cali. Wtedy uniosła swoją broń i uderzyła nią w kij Hama, pozbawiając go równowagi. Przykucnęła i rzuciła się do ataku. Przeciwnik jednak szybko się opanował. Pozwolił, by siła jej uderzenia obróciła go i wykorzystał szybkość tego ruchu, by zadać potężny cios wycelowany w pierś Vin. Elend krzyknął. Vin podskoczyła. Nie miała metalu, od którego mogła się Odepchnąć, ale to nie miało znaczenia. Wyskoczyła na dobre siedem stóp w powietrze, bez trudu przeskakując nad kijem Hama. Zrobiła salto w powietrzu, jedną ręką obracając swoją broń. Wylądowała na ziemi, jej kij już obracał się nisko, jego koniec podrywał kurz z ziemi. Cios trafił Hama w łydki. Mężczyzna stracił równowagę i z krzykiem upadł na plecy. Vin znów podskoczyła. Ham uderzył w ziemię, a Vin wylądowała mu na piersiach. Spokojnie postukała go
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantastyka naukowa, space opera |
Wydawnictwo: | Mag |
Wydawnictwo - adres: | J.Rodek@mag.com.pl , http://www.mag.com.pl , PL |
Rok publikacji: | 2010 |
Liczba stron: | 640 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.