- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.- Pieprzyć Berię. Oczy Czerkiesowa zmieniły się w szparki. - Ostrożnie, przyjacielu. Tego faceta nie można lekceważyć. - Rada przyjęta. Czerkiesow krótko skinął głową. - Jeśli stosunki się popsują, skontaktuj się ze mną. - Otworzył i zamknął zapalniczkę. Odgłos przypominał brzęczenie owada ukrytego w trawie. - A teraz przejdźmy do rzeczy. Mam dla ciebie zlecenie. Karpow wpatrywał się w jego twarz, szukając jakiegokolwiek znaku, który zdradziłby mu, czego sprawa może dotyczyć. Ale niczego nie spostrzegł. Czerkiesow właśnie taki był. Twarz miał równie nieprzeniknioną jak ściana bankowego sejfu. Na pasie stał wojskowy odrzutowiec, otoczony aurą czujności i napięcia. Od czasu do czasu pojawiał się przy nim mechanik, ale nikt nie zbliżał się do dwóch Rosjan. Czerkiesow oderwał kruszynę tytoniu od ust i roztarł ją na pył. - Chcę, żebyś kogoś zabił. Karpow zaczerpnął powietrza, nie do końca świadomy, że od jakiegoś czasu wstrzymuje oddech. To wszystko? Poczuł, jak ogarnia go fala ulgi. Skinął głową. - Podaj mi szczegóły, to się tym zajmę. - Trzeba to zrobić natychmiast. Karpow ponownie kiwnął głową. - Oczywiście. Od razu. - Zaciągnął się papierosem i zmrużył jedno oko, bo wpadł w nie dym. - Zakładam, że masz zdjęcie celu. Uśmiechając się złośliwie, Czerkiesow wyjął fotkę z kieszeni na piersi i podał swojemu następcy w FSB-2. Patrzył, zaciekawiony i uważny, na twarz Borisa, która stawała się blada jak kreda. - Nie masz wyboru. I to żadnego. - Odchylił do tyłu głowę. - Co? Czyżby cena za twój awans była zbyt wysoka? Karpow usiłował coś powiedzieć, ale czuł się tak, jakby były szef właśnie go dusił. Uśmiech Czerkiesowa stał się szerszy. - Nie, wydaje mi się, że nie. Rozdział 2 Jason Bourne obudził się w ciemności pokoju hotelowego na skraju kolumbijskiej puszczy, ale nie otwierał oczu. Leżał przez chwilę na cienkim, powygniatanym materacu, owładnięty wspomnieniem dziwnego snu. Znajdował się w domu o wielu pokojach, z korytarzami prowadzącymi do miejsc, w których ślepł. Zupełnie, jakby próbował zobaczyć własną przeszłość. Dom płonął, wszędzie kłębił się dym. Ale Jason nie był tam sam. W domu znajdował się ktoś jeszcze, ktoś, kto poruszał się ze zwinnością kota, ktoś, kto go szukał, ktoś o morderczych zamiarach, kto był już bardzo blisko, lecz gęsty dławiący dym zakrywał go zupełnie. Nie potrafił powiedzieć, gdzie kończył się sen, a zaczynała rzeczywistość. Czuł zapach dymu i to właśnie go obudziło. Zwlókł się z łóżka, ciągle otoczony smrodem spalenizny, i ponownie zaatakowało go wspomnienie snu. Ruszył do drzwi, ale zaraz przystanął. Ktoś na niego czekał, tuż za drzwiami. Ktoś uzbrojony. Ktoś, kto chciał go zabić. Bourne cofnął się, chwycił zdezelowane krzesło, tak liche, że nadawało się jedynie na podpałkę. Otwierając drzwi, cisnął nim przed siebie. Usłyszał huk strzału i rzucił się przez próg. Uderzył w nadgarstek napastnika z taką siłą, że roztrzaskał mu kość. Broń zwisała w pozbawionych czucia palcach, ale strzelec jeszcze nie był załatwiony. Kopniakiem posłał Bournea na przeciwległą ścianę. Zyskawszy trochę przestrzeni, przemieścił się wśród dymu niczym zjawa, zamachnął kolbą pistoletu - trzymanego teraz w drugiej ręce - i uderzył Jasona w bok głowy. Bourne osunął się i został na podłodze. Dym gęstniał, Jason czuł gorąco, gdy płomienie podpełzały bliżej. Nisko przy ziemi powietrze było czystsze, dawało mu przewagę, choć jego przeciwnik jeszcze sobie tego nie uświadamiał. Napastnik ponownie przymierzył się do kopniaka, ale Bourne chwycił go za but w powietrzu i wykręcił tak, że kostka pękła. Mężczyzna wrzasnął z bólu. Jason, już na klęczkach, uderzył go mocno w nerki, a potem, gdy ciało strzelca zaczęło się zwijać, chwycił go za tył głowy i walnął ko
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, kryminał |
Wydawnictwo: | Albatros |
Wydawnictwo - adres: | a.saluga@wydawnictwoalbatros.com , http://www.wydawnictwoalbatros.com , 02-972 , ul. Hlonda 2a /25 , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2013 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.