- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.nia. - A ciocia Daphne dobudowuje sobie nową łazienkę. Słyszałam, jak opowiadała W domu zastali już Paula. Joel zaczął się zmęczonym głosem usprawiedliwiać, lecz chłopak nawet nie słuchał. - W porządku, I tak nie miałem specjalnej ochoty - burknął arogancko. Joel nigdy nie potrafił znaleźć wspólnego języka z synem. Zawsze uważał, że Sally mu zbytnio pobłaża, pozwala na więcej, niż jemu było wolno w tym wieku. Nie przypominał sobie, żeby jego matka poświęcała mu tak wiele czasu. Sally natomiast chuchała na Paula i trzęsła się nad nim do tego stopnia, że kiedy chłopiec był jeszcze bardzo mały, Joelowi się czasami zdawało, że jego własna żona nie lubi, żeby on, mąż i ojciec, dotykał swego synka. - Jesteś dla niego zbyt surowy, to jeszcze dziecko - protestowała, kiedy karcił Paula. - Tato, mama kazała ci powiedzieć, że w lodówce jest zapiekanka na kolację - odezwała się Cathy i dodała: - Ale ja nie będę jadła. - Ja też nie - rzucił Paul. Joel zamknął z powrotem lodówkę. Zabrzęczał telefon. Dzwonił majster z innego działu w fabryce. - Wyskoczysz na kufelek, Joel? - spytał. Joel stłumił westchnienie. - Nie mogę- powiedział bezbarwnym tonem. - Sally jest na dyżurze i muszę siedzieć z dzieciakami. - Kiedy dorosnę, nigdy nie będę miała dzieci - oświadczyła Cathy, kiedy ojciec odłożył słuchawkę. - I będę miała furę pieniędzy, i będę jeździła do Ameryki tak często, jak mi się spodoba. - Daj spokój, - zaczął Joel, lecz zamilkł. Czy jest sens? Jak jej to wszystko wytłumaczyć? Później, kiedy dzieci poszły spać, chodził niespokojnie po pokoju, zbyt podminowany, aby usiąść i oglądać telewizję. Nikt dokładnie nie wiedział, jaki będzie dalszy los fabryki, lecz cokolwiek by to było, Joel już miał przeczucie, że nic dobrego ich nie czeka. Jako chłopak odczuł na własnej skórze skutki niefrasobliwego stosunku ojca do tak zwanej małej stabilizacji, osiadłego trybu życia i pewnej posady; matce też w zasadzie nie przeszkadzało, że bywały takie tygodnie, kiedy w domu nie było nic do jedzenia. - I nie zapomnij zawsze poprosić o dokładkę - instruowała go jedna ze starszych sióstr, Beth, kiedy rozpoczynał naukę w szkole. Jeszcze przed ślubem z Sally obiecał sobie, że jego dzieci nigdy nie poznają upokorzenia i podobnej biedy, że nigdy nie będą cierpieć skutków tego rodzaju braku odpowiedzialności ze strony rodziców. Trzy lata temu, kiedy Sally nieśmiało zaczęła napomykać o trzecim dziecku, zdecydowanie potrząsnął głową i próbował wyjaśnić jej swój punkt widzenia. W pół roku później poddał się sterylizacji. Czyżby mu się tylko wydawało, czy naprawdę po zabiegu Sally zaczęła tracić zainteresowanie nim jako partnerem? Jak gdyby teraz, kiedy nie mógł jej dać dziecka, kiedy nie mógł spełnić swojej biologicznej funkcji w jej życiu, już go nie pragnęł A jeśli straciłby pracę i nie mógłby również pełnić roli żywiciela, czy też by go odrzuciła? Poszedł do kuchni i zaparzył herbatę, w roztargnieniu zostawiając brudną butelkę po mleku na blacie. Któryś z robotników powiedział dzisiaj: - Co, do diabła, zrobimy, jak zamkną tę budę? Nie mamy gdzie iść. Nie w tym mieście. - Słusznie - Joel przyznał mu rację. - W tym mieście nie znajdziemy roboty. Przemysł maszynowy bardzo ucierpiał z powodu recesji. Włączając telewizor i natychmiast go wyłączając, stwierdził w duchu, że najbardziej ze wszystkiego pragnął, żeby Sally była teraz w domu i wysłuchała, co go trapi. Ostatnio jednak nigdy nie miała czasu go wysłuchać, a potem skarżyła się, że to on z nią nie Jako majster coraz bardziej angażował się w rolę mediatora między robotnikami a zarządem. Kiedy zlikwidowano pracę w nadgodzinach i ludzie poczuli się bici po kieszeni, to właśnie do niego zaczęli przychodzić ze skargami, że trudno im związać koniec z końcem. Jechał dokładnie na tym samym wozie co oni, ale ponieważ był ich przełożonym, czuł, że nie może im powiedzieć, żeby dali mu święty spokój, bo ma swoje problemy na głowie. Nigdy nie chciał, żeby Sally pracowała, i nie musiałaby podejmować pracy, gdyby nie był takim durniem i nie wziął pożyczki na nowy samochó a potem ona zamarzyła sobie meble w kuchni, takie jakie miała jej Żadne z nich nie wiedziało wtedy, jak bardzo podskoczy oprocentowanie kredytów i teraz, nawet spłacając raty z dwóch pensji, wciąż mieli potężny dług w banku. Wtedy jednak wydawało się, że warto zaryzykować, a noc, kiedy Sally wróciła do domu, a on kończył akurat montować Już dawno nie kochali się w taki sposób, dawno nie czuł, jak przy każdym dotknięciu jej ciało drży z podniecenia i pożądania. Tamta noc była naprawdę wspaniała. Czuł się szczęś niczym król panujący nad swoim całym intymnym światkiem. W sz
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Rok publikacji: | 2013 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.