- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.o takiego zrozumieć? Elinore, wyraźnie poruszona, odstawiła filiżankę z herbatą na stół, a potem podeszła do szklanych drzwi. Wpatrywała się w świat za szybą przez dobrą minutę, jak gdyby potrzebowała zaczerpnąć sił z tego widoku. Następnie odwróciła się w jego stronę. - Mój prapradziadek był synem wiedźmy - powiedziała cicho. - Najstarszym synem, ale Stare Miejsca zawsze należały do kobiet w rodzinie, a on pragnął własnej ziemi. Kiedy był młodym mężczyzną, opuścił dom z błogosławieństwem swojej matki. Podróżował przez kilka lat, poznał kilka fachów, kiedy musiał zarabiać na swój wikt, opierunek i bieżące potrzeby. Aż wreszcie jednego dnia ujrzał ziemię, której widok sprawił, że zapragnął zapuścić korzenie, więc jego matka i babka pomogły mu zebrać dość funduszy, by kupił ją i zbudował tam małą chatkę. Miał dar, dzięki któremu wiedział, co może zrodzić ziemia i co potrzebuje czasu, by dojrzeć. Był przebiegłym biznesmenem - i był przebiegły, gdy chodziło o ludzi. Podobnie jak w przypadku ziemi, potrafił wyczuć, co każdy może zrodzić oraz kto potrzebuje czasu, by dojrzeć. Powodziło mu się, podobnie jak ludziom, z którymi prowadził interesy. Kiedy w końcu się ożenił, wziął wiedźmę za żonę. Mieli kilkoro dzieci, a rodzinie wciąż dobrze się wiodło. Jego kupieckie interesy przynosiły godziwe zyski, a on wybudował dużą wiejską posiadłość. Najstarszy syn pomagał mu w interesach, a pozostali synowie i córki znaleźli powołanie w innych zawodach. Z czasem część z nich zakochała się, pobrała i miała dzieci, a ich dzieci kolejne dzieci. I tak to się toczyło. I choć rodzina nigdy nie ukrywała swoich powiązań z wiedźmami, które mieszkały w kilku Starych Miejscach, to jednocześnie nie afiszowała się z nimi. Wraz z upływem kolejnych pokoleń nie wszyscy małżonkowie mogli poszczycić się powiązaniami ze Starym Miejscem, a dary przekazywane przez więzy krwi rozwadniały się lub całkowicie zanikały. - Elinore przerwała na chwilę opowieść, potrząsnęła głową. - Nie, nie zanikały. Nuala mówi, że dary Matki pozostawały czasem uśpione we krwi, czekając, aż znów się pojawią. - Uśmiechnęła się smutno. - To imię nic ci nie mówi, prawda? Nasza najbliższa sąsiadka przez wszystkie te lata, a ty nawet nie wiesz, kim ona jest. - Oczywiście, że wiem - żachnął się Liam. - To jedna z wiedźm. Elinore podeszła na powrót do sofy i usiadła, kładąc dłonie na kolanach. Westchnęła. - Tak, to jedna z wiedźm. To także moja daleka krewna od strony ojca. Liam nie wiedział, jakiej odpowiedzi od niego oczekuje, pił więc zimną już herbatę, by dać sobie więcej czasu. Zważywszy na wrogość jego ojca w stosunku do wiedźm, dobrze rozumiał, dlaczego jego matka nigdy wcześniej nie wspominała o tym aspekcie rodzinnej historii. - Jak wspomniałaś, miało to miejsce kilka pokoleń temu - powiedział Liam, sądząc, że matka obawia się o jego nagłą zmianę uczuć. - Nie masz powodów do wstydu. Elinore wytrzeszczyła oczy. - Nie wstydzę się mojego dziedzictwa. Jeżeli czegokolwiek żałuję, to tylko tego, że mój dar od Matki jest tak słaby. - Wydawała się nieco zirytowana. - Być może wynika to z tego, że w mojej gałęzi rodziny dar przekazywany jest w męskiej linii, więc u mężczyzn jest bardziej skondensowany. Mój brat z pewnością ma silniejsze połączenie z wodą, niż ja z ziemią. Liam otworzył usta, a potem znów je zamknął, nie wypowiedziawszy ani słowa. Co ona próbowała mu przekazać? Że żałuje, iż nie jest czarownicą? Jakim cudem ona mogłaby chcieć być taka, jak reszta z nich? - Matko - zaczął z wahaniem. - Doceniam twoją troskę o te kobiety zamieszkujące Stare Miejsca, ponieważ są z tobą spokrewnione. Ale to odległe pokrewieństwo. - Dla mnie - odparła Elinore. - Ale nie tak odległe dla ciebie. - Wzięła głęboki oddech, powoli wypuściła powietrze, a potem spojrzała na niego. - Najmłodsza z nich jest twoją przyrodnią siostrą, jednym z bękartów twojego ojca. Jest od ciebie młodsza o cztery lata, i wcale nie jest daleką rodziną, Liamie. Tylko bardzo bliską. - Nie! - Nie dając rady dłużej usiedzieć na miejscu, Liam zaczął energicznie przemierzać pokój. Kiedy mijał stół, chwycił karafkę, nalał nieco whisky do szklanki, po czym opróżnił ją jednym haustem. Nalał kolejną porcję na dwa palce, ale tym razem powstrzymał chęć, by od razu ją wypić. - Nie - powtórzył, nie przestając chodzić po pokoju. - Nie jest dla mnie rodziną, podobnie jak wszystkie pozostałe bękarty, którymi mój ojciec obdarzał uwiedzione przez siebie kobiety. Wiem, że założyłaś fundusz, by wspierać finansowo te kobiety i pomagać ich dzieciom w zdobyciu fachu, dzięki któremu będą mogły się utrzymać, ale nikt nigdy nie traktował ich jak rodziny. - Tak, to prawda.
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantasy, miecz i magia |
Wydawnictwo: | Initium |
Rok publikacji: | 2020 |
Liczba stron: | 528 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.