- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zlustrował kolejne pomieszczenia. Piękny hotel, jeden z najlepszych, jednak nie ma startu do La Couronne, jego hotelu w Paryżu. Korona. Celowo tak nazwał swój hotel. Niech wszyscy wiedzą, że nic się z nim nie równa. La Couronne to jego radość i duma. Osobiście doglądał każdego szczegółu wykończenia i wyposażenia. Hotel oferował luksusowe warunki i usługi na najwyższym poziomie. Gościł znakomitych biznesmenów, polityków, gwiazdy filmowe. Był synonimem doskonałości i dyskretnej elegancji. A nade wszystko wielkich pieniędzy. Pieniądze. Jego życie kręciło się wokół pieniędzy. Pierwsze kredyty żyrował ojciec, wspomógł też pożyczką. Od tego się zaczęło. Gdy biznes ruszył, Marcel spłacił ojcu wszystko co do grosza. Sala balowa już była przygotowana do jutrzejszej uroczystości. Scenografia kojarzyła się z kościołem, choć to ślub cywilny. Wszystko tonęło w kwiatach. ,,Pobierzemy się jak najszybciej, dobrze, najdroższa? Niech cały świat wie, że jesteś moja, tylko moja, tak jak ja jestem tylko twój". Zesztywniał, poruszony słowami, które nagle powróciły z przeszłości. Cofnął się mimowolnie, jakby szukając przed nimi ucieczki. Jednak te słowa rozbrzmiewały w jego głowie, nie mógł przed nimi uciec. ,,Gdybyś wiedziała, jak marzę o tym, żebyś została moją żoną". Naprawdę to powiedział? Naprawdę był takim beznadziejnym głupcem? Młodym i naiwnym, ślepo wierzącym w to, w co chciał wierzyć o ukochanej, póki wiara nie rozwiała się w nicość, zostawiając jedynie rozpacz i cierpienie. To stare dzieje. Teraz jest innym człowiekiem. Gdyby tylko wspomnienia przestały go prześladować. Obszedł salę i niemal wpadł na ojca. Widzieli się kilka tygodni wcześniej, gdy Amos dostał zawału i wylądował w szpitalu, a wszyscy synowie na gwałt pośpieszyli do Monako. Z ulgą spostrzegł, że ojciec wygląda lepiej. Choroba wycisnęła na jego twarzy piętno, jednak od Amosa biły energia i siła. - Cieszę się, że doszedłeś do siebie. - Serdecznie uścisnął ojca. - Nic mi nie dolega - oświadczył stanowczo. - Niepotrzebnie namieszali, choć cieszę się, że przez chwilę byliśmy wszyscy razem. Idź przywitać się z Janine i Freyą. Nie mogą się ciebie doczekać. - Mówiąc oględnie, Amos miał barwne życie. Matka Marcela była jego drugą żoną, Janine trzecią. Freya była jej córką z poprzedniego małżeństwa. Amos, ojciec pięciu synów, chętnie przyjął ją do rodziny, zwłaszcza że klarował mu się konkretny plan. - Przejdźmy się, popatrzmy, jak tu jest. Może to podsunie nam jakieś pomysły. Gloriana to niezły hotel, ale ty zrobiłbyś z tego coś więcej. - Myślałem o czymś nowym - powiedział Marcel. - Zmiana scenerii to zawsze ciekawe wyzwanie. - W takim razie rozejrzyj się tutaj. Londyn jest odpowiednim miejscem. Ceny nieruchomości zanurkowały i trafiają się prawdziwe okazje. Mam kontakty w bankach, mogę ułatwić kredyty, sam też mogę coś ci pożyczyć. - Dzięki. Będę pamiętał. Gdy obeszli hotel, robiąc notatki, Amos skomentował: - Jedyne, czym biją La Couronne, to sala weselna. Może powinieneś o tym pomyśleć? Z tego są pieniądze. - Wątpię, czy to by podniosło moje zyski - chłodno stwierdził Marcel. Nie miał serca do ślubów, jednak o powodach wolał nie rozprawiać. Wjechali na ósmą kondygnację. Z baru roztaczał się wspaniały widok na miasto. Usiedli przy oknie. Amos wskazał na widniejący w dali wysoki budynek. - Widzisz ten biurowiec? To siedziba Daneworth Estates. - Obiło mi się o uszy. Podobno cienko przędą. - Właśnie. Muszą pozbyć się części majątku - z naciskiem powiedział Amos. - Masz na myśli coś konkretnego? - Hotel Alton. Kupili go, chcieli rozbudować, ale pieniądze się skończyły, więc nadarza się idealna okazja, żeby go przejąć za śmieszną cenę. - Amos wymienił kwotę. - Tylko tyle?! To pół - Jeśli ktoś ich przyciśnie i będą musieli pośpieszyć się ze sprzedażą. - A nie znasz kogoś, kto mógłby ich tak docisnąć? - spytał kpiąco Marcel. - Może. Jak długo będziesz w Anglii? - Wystarczająco długo, żeby się rozejrzeć. - Dobrze wiedzieć, że mam syna, z którego mogę być dumny. - Wciąż jesteś zły na Dariusa, że zgodził się na warunki byłej żony? Myślałem, że lubisz Mary. Przyjechałeś na jej ślub. - Nie będę się kłócił z matką moich jedynych wnuków, jednak trzeba mieć trochę oleju w głowie, a Dariusowi go brakuje. Wiesz coś o kobiecie, z którą przyjechał? - Widziałem ich, jak wsiadali do windy. Atrakcyjna. Zaraz do nich idę. - Przyjrzyj się jej uważnie. Zobacz, czy Darius wpada w jej sidła. - Bo wtedy nici z twojego tajnego planu - ironicznie podsumował Marcel. - Wcale nie ukrywam, że chcę, by Freya została moją synową. Jeśli Darius nie stanie na wysokości - Wyhamuj, tato - wpadł mu w słowo Marcel. - Dl
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 09.02.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.