- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ą. Ich blask wygasa, ich ciała kruszeją. I choć wiele z nich nadal stoi na straży, wiernych swemu powołaniu, by rozświetlać wody, za sprawą nowych technologii stają się dziś coraz bardziej zbędne. Statki nie potrzebują już ich romantycznej opieki; pojawili się nowi przewodnicy - satelity na orbicie, nawigacja GPS, sonary, radary - przez co zapominamy, że latarnie morskie były domostwem i miejscem pracy wielu mężczyzn i kobiet, niejednokrotnie nieznanych. Z upływem czasu coraz więcej latarni podlega automatyzacji. Niektóre tracą pierwotną funkcję, zamieniając się w ciekawostki turystyczne. Inne czeka mniej fortunny los - zburzenie. Większość latarników, przedstawicieli zawodu uosabiającego czujność i ochronę, porzuciło swoją profesję. Choć ten styl życia jest na wymarciu, pozostaną nam ich historie. Ruiny w postaci słów z czasów, kiedy technologia i heroizm stanowiły jedność. Ponieważ w latarniach morskich, zwłaszcza tych odciętych od świata, ludzie zawsze byli na łasce przyrody. ZATEM NIE JEST TO WYŁĄCZNIE KSIĄŻKA o latarniach morskich. Jest to również okazja do przyjrzenia się sobie w lustrze kondycji ludzkiej, analizy doświadczenia samotności, uznania zależności od innych w walce o przetrwanie, eksploracji tragedii i chwały, do których wiodą nas ekstremalne sytuacje. Pustka odczuwana z dala od opieki bliźnich jest dla niektórych piekłem. Za to dla innych, jak dla Charlesa Bukowskiego, ,,odosobnienie to dar". JULIUSZ VERNE NAPISAŁ POWIEŚĆ PRZYGODOWĄ Latarnia na końcu świata zainspirowany małą latarnią morską, która roztaczała efemeryczny blask w Patagonii pod koniec dziewiętnastego wieku. Opisał Wyspę Stanów, choć jego stopa nigdy nie postała na argentyńskim lądzie - tak samo jak nie postała na Księżycu, ani we wnętrzu Ziemi, ani na dnie oceanu - i mimo to stworzył wspaniałą opowieść. Podobnie i ja nurzałem się przez prawie dwa lata w morzu informacji, zgłębiając blaski i mroki, żeby uwierzytelnić opowieści nierzadko mało wiarygodne. Nie ma tu żadnych zmyśleń, a wszystko w niniejszej książce pochodzi z innych źródeł. Choć nie byłem nigdy w żadnej z tych odległych latarni, pozwoliłem sobie potraktować je, jakbym je znał, i doświadczyłem - z perspektywy współczesnych wygód - wichrów smagających okna, odosobnienia wyłaniającego się zza sztormów i samotności wyzierającej z mgły. NA ŚCIANIE MAM ZAWIESZONĄ GIGANTYCZNĄ mapę świata Michelina. W tych dziwnych czasach każdego dnia rzucam na nią przypadkowe spojrzenie i daję się ponieść losowi. Zachęcony lekturą nazwy widniejącej przy czarnym punkcie lub obserwacją wyznaczonej jakąś linią przestrzeni, wyruszam w wyimaginowaną podróż i w mgnieniu oka pozwalam sobie dryfować ku jej celowi. Być może dlatego ten projekt ma formę atlasu. Jednak w odróżnieniu od nieskończonego, zdawałoby się, zasięgu mapy, niniejsza książka jest krótka i selektywna. Wybrać, które z tych punktów się wybijają, a które nie, stanowiło dla mnie największe wyzwanie. Zdaję sobie sprawę, że wiele latarni ważnych i miłych dla oka, o urzekających losach, nie zmieściło się w mojej książce. MAM NADZIEJĘ, ŻE TE HISTORIE, RYSUNKI I MAPY złożą się na doświadczenie wspaniałej wyprawy ku odległym zakątkom i czasom oraz że także Czytelnikom przypadnie do gustu to książkowe zesłanie, niekiedy pełne otuchy, a niekiedy mroku. José Luis González Macías wrzesień 2020 roku 1 Adżygol RYBAŁCZE, OBWÓD CHERSOŃSKI (UKRAINA) ASFALTOWA SZOSA KOŃCZY SIĘ nieopodal Rybałcze. Dalej ciągną się piaski Mierzei Kinburnskiej, odludnego zakątka poprzecinanego złocistymi wydmami, przybrzeżnymi salinami i iglastymi gajami. Na tych stepach żyły Amazonki. Według Herodota dopiero Heraklesowi udało się je rozgromić. Na wodach zatoki, półtora kilometra od Rybałcze, tam, gdzie Dniepr wpada do Morza Czarnego, od ponad stulecia widnieje smukła budowla. Nadal jest niezbędna. Aby dopłynąć do Chersonia, w górę spowitego uporczywą jesienną mgłą Dniepru, trzeba odnaleźć drogę w labiryncie wysepek rzecznych, manewrując przesmykami i dragowanymi kanałami w meandrach estuarium. NIEWYKLUCZONE, ŻE ZA PARĘ HRYWIEN, puszek piwa i litrów benzyny ciekawskiemu podróżnikowi udałoby się namówić miejscowego rybaka, żeby zawiózł go do latarni. Przy odrobinie szczęścia nasz pasażer znajdzie się w środku gigantycznego rusztowania utkanego z jaskrawoczerwonego metalu i wespnie się wąskimi schodkami, niczym po skrzydłach gigantycznego owada. U podstawy wieży spoczywa ukryte niewielkie schronienie latarników. Choć dozorcy latarni mogli do niej przybywać każdego dnia z brzegu - kiedy było ciepło łodzią, a zimą na piechotę po lodzie - zdarzało się, że gwałtowne załamanie pogody całymi tygodniami uniemożliwiało im powrót. Nic nie jest tu zbędne. WŁADIMIR SZUCHOW KREŚL
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura faktu i reportaż |
Wydawnictwo: | Wielka Litera |
Rok publikacji: | 2021 |
Liczba stron: | 160 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.