- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.i rzucają się na Lanę i Chantal. W końcu wszystkie obsiadają dziecko jak kwoki, a ja wracam do pracy. Dwójka stałych klientów przychodzi odebrać swoje zamówienia i wychodzi obładowana paczuszkami. Włączam ekspres, kroję tort. Zalewam kawę wrzącym mlekiem, posypuję wiórkami czekoladowymi, nakładam porcje ciasta na talerzyki, dodaję serwetki i widelczyki, a na końcu kawałek ciepłego brownie dla siebie. Pycha. - Proszę bardzo. - Zręcznie manewruję pełną tacą. W ciągu kilku miesięcy stałam się wykwalifikowaną kelnerką, już się nie potykam i nie zrzucam zawartości tacy na kolana klientów. - Spotkanie Klubu Miłośniczek Czekolady ogłaszam za otwarte. Stawiam tacę na stoliku przed przyjaciółkami, podsuwam im kawę. Siadam tak, żeby mieć na oku kontuar, jak zwykle, chociaż w tej chwili jesteśmy same w kafejce. - Co nowego? - pytam. - Szybko, proszę o sprawozdanie. Autumn, jak idą przygotowania do wesela? - Utknęły w miejscu. - Smętnie okręca pasmo włosów na palcu. - Od śmierci Richa nie miałam do nich głowy. To ostatnie, czym chcę się w tej chwili zajmować. W dodatku mamy z Addisonem zupełnie inne koncepcje. - To znaczy? - dopytuje Chantal. - Addison chce cichej świeckiej ceremonii. Najbliżsi przyjaciele w urzędzie stanu cywilnego. Nie mam nic przeciw skromnemu ślubowi, ale potrzebuję czegoś bardziej oryginalnego i znaczącego. Myślałam o złożeniu przysięgi małżeńskiej na łonie natury. Może zaślubiny na plaży lub w lesie? - Pozostaje dla mnie tajemnicą, dlaczego mieszkasz w Londynie - komentuje Chantal. - Nigdy się nad tym nie zastanawiałam - przyznaje Autumn ze śmiechem. - Powody rodzinne. Jestem tu, bo Rich mieszka w Londynie. - Głos jej się łamie, bo przypomina sobie, że to już nieaktualne. - Mieszkał - poprawia się smutno. Ściskam jej rękę. - Chodziłam do szkoły z internatem na wsi i bardzo mi się tam podobało - dodaje. Najdroższa Autumn, ona zawsze w sercu będzie potrzebowała przytulania się do drzew. Dlatego preferuje bawełnę, nie jada mięsa pod żadną postacią i zapewne powinna być kalifornijską hipiską lub surferką. W naszej paczce jest też najbardziej wyczulona na problemy społeczne i pracuje w ośrodku dla nastolatków z marginesu, próbując wyrwać ich ze szponów nałogu. - Poproś Jacoba o pomoc - sugeruje Chantal. - Świetnie się sprawdził przy organizacji wesela Lucy. - Niewesela - poprawiam. Pozwólcie, że wyjaśnię. Ja i mój były narzeczony Marcus, wyjątkowy typek, mieliśmy złączyć się węzłem małżeńskim w walentynki, ale gdy nieznacznie spóźniona dotarłam do kościoła, okazało się, że Marcus w ostatniej chwili zmienił zdanie i dał nogę sprzed ołtarza. Wszystko się dobrze skończyło. Miałam szczęście. Gdyby niedoszły pan młody opanował nerwy i poczekał jeszcze pięć minut, byłabym teraz panią Marcusową Canning i musiałabym się kisić z Marcusem i jego kochankami, zamiast rozkoszować się miłością i lojalnością mojego nowego wybranka, Aidena Holbyego. - Czas na mnie. - Nadia zerka na zegarek. - Niedługo mam rozmowę, a muszę się jeszcze dostać na Fenchurch Street. - Nie martw się o Lewisa - mówi Autumn. - Odbiorę go z przedszkola i zaprowadzę do domu. - Jesteś aniołem. - Nadia całuje Autumn i zrywa się z miejsca. - Trzymajcie kciuki. - Będzie dobrze - zapewnia Chantal. - Padną przed tobą na twarz. - Byłam już na dziesięciu rozmowach i nie dostałam ani jednej oferty pracy - zauważa Nadia. - Nie myśl o tym - radzę. - Po prostu się postaraj. Nic więcej nie możesz zrobić. - Na mnie też już czas. - Autumn wstaje. - Obiecałam, że wpadnę dziś do pracy na godzinkę lub dwie. - Niechętnie oddaje śpiącą Lanę matce. - A mnie się nigdzie nie spieszy - oświadcza Chantal. - Lucy, zjem jeszcze jedno twoje pyszne brownie. - Już podaję, łaskawa pani. - Chętnie bym poplotkowała z Chantal i pobawiła się z Laną, ale robota wzywa. Z ziewnięciem podnoszę się z wygodnego fotela, który mnie kusi. Chyba włączę żywe kolędy, muzyka mnie obudzi, nawet jeśli Chantal urwie mi za to głowę. ROZDZIAŁ CZWARTY Jest już noc, gdy wychodzę z Czekoladowego Nieba, gasząc za sobą światła. Po wyjściu dziewczyn zaczął się ruch i przez cały boży dzień byłam na nogach. Robimy świąteczne torty na zamówienie, dekorujemy je pięknymi czekoladowymi listkami ostrokrzewu. Wszyscy już połknęli świątecznego bakcyla, aż trudno nadążyć. Upewniam się jeszcze na wszelki wypadek, że wszystkie dzisiejsze zamówienia zostały odebrane. Na szczęście nie muszę sama wypiekać tych pyszności - byłby to prawdziwy dramat, bo jestem antytalentem kulinarnym. W kuchni potrafię coś rozmrozić i podgrzać, nic więcej. Clive i Tristan wykazali się przezornością i zatrudnili w roli cukiernika jedną ze swoich przyjaciółek, Alexandrę. To ona dostarcza wszystkie rozpływające się w us
ebook
Wydawnictwo HarperCollins Publishers |
Data wydania 2015 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | HarperCollins Publishers |
Rok publikacji: | 2015 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.