- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.amach na ciemnoniebieskiej jedwabnej koszuli, zaczyna się pocić. Marzec jest w tym roku nadzwyczaj upalny, jak to się czasem zdarza na południu Kalifornii, ale ja nie zauważyłam tego nawet w szklarni, w której przecież jest jeszcze gorzej. W naszym regionie temperatury w lecie dochodzą do niemal czterdziestu stopni Celsjusza, więc jesteśmy przyzwyczajeni do klimatyzacji. Skutek jest taki, że wielu ludzi takich jak Dara odzwyczaja się od prawdziwego powietrza, szybko się przegrzewa i nie może normalnie funkcjonować. Ludzie nie powinni żyć w tak ściśle kontrolowanych warunkach klimatycznych. Ja trzymam się temperatury tak naturalnej, jak tylko się da, biorąc pod uwagę mój stan zdrowia. -- Przerywasz mi w najbardziej kluczowym momencie -- mówię, mimo że właściwie już kończę. -- Tworzę właśnie moje nowe różane dziecko. Dara twierdzi, że róże są dla mnie freudowskim substytutem życia miłosnego. Mówię jej wtedy, że nie mogę tęsknić za czymś, czego nigdy nie miałam. -- Gotowa? -- Dara wygląda, jakby miała zaraz zemdleć, więc popycham w jej stronę po betonowej podłodze drugi stołek na kółkach. Mogłaby być moją siostrą bliźniaczką, gdyby bliźnięta stanowiły swoje dokładne przeciwieństwa. Ja jestem mała, ona wysoka. Ja jestem chuda, skóra wręcz wisi na mnie, postarzając mnie o dwie lub trzy dekady, a ona jest umięśniona i ma jędrną skórę. Moje włosy są niemal czarne, jej kolor to ten z natury złoty blond, który ludzie zawsze nieskutecznie starają się uzyskać za pomocą farby. Jeśli dodamy jeszcze, że ona jest nauczycielką sztuki w prywatnej katolickiej szkole, w której obie uczymy, a ja jestem nudną nauczycielką biologii -- tworzymy idealne jin-jang. Jedyną naszą cechą wspólną jest rozmiar stopy -- obie nosimy numer czterdzieści dwa. Tak duże stopy wyglądają dużo lepiej przy jej wzroście, nawet ja -- przy moim braku zmysłu artystycznego -- to dostrzegam. Oczywiście Dara nigdy nie założyłaby moich praktycznych tenisówek, ja natomiast najpewniej zabiłabym się, gdybym próbowała nosić jej szpilki z czubem, które zachwyciłyby każdą wiedźmę. -- To są buty, które pokazują w programie Jak się nie ubierać -- brzmi zawsze jej odpowiedź. -- No właśnie, Jak się nie ubierać, więc oni tam radzą, żeby ich nie nosić -- drażnię ją. -- Poza tym nie wierzę w kablówkę. Jest droga, a życie za krótkie. -- W odpowiedzi Dara przewraca oczami, jakby była moją nastoletnią siostrą, a nie o cztery lata młodszą koleżanką z pracy. -- Spóźnisz się. -- Opiera łokcie na stole, kierując twarz w stronę wentylatora. -- Dziwię się, jak ty tu możesz wytrzymać. -- Mogę przecież pojechać sama. -- Przenoszę pręciki do szklanego pojemniczka. Później ich główki wytworzą pyłek, który zbiorę i przeniosę na roślinę matkę. Kiedy już to zrobię, zostawię ją w spokoju. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, na jesieni róża dojrzeje i wyda owoc, zawierający nasiona. Przetnę torebkę nasienną i umieszczę je w torfie, a następnie wstawię do lodówki, aby przeszły w stan utajenia. Na wiosnę posieję je, a z tej nowej odmiany, mam nadzieję, wykiełkuje wspaniała nowa róża z najlepszymi cechami obojga rodziców. Matką jest intensywnie różowa hulthemia o sercu rozświetlonym żywą czerwienią, rozlewającą się w kierunku płatków. Hulthemie nie są szeroko znane, są odmianą stosunkowo nową i jedną z najtrudniejszych w uprawie. Większość amatorów nawet nie bierze się za ich hodowlę. Kwiaty są okrągłe jak u zwykłej róży, ale po otwarciu odsłaniają żółty pręcik i charakterystyczną ciemną plamkę w samym sercu. Nie jest to może najpiękniejsze określenie koloru, ale tak właśnie opisują go hodowcy. Plamki są zazwyczaj czerwone, ale mogą przyjmować również barwę od ciemnoróżowej przez fioletową po pomarańczową. Zawsze są ciemniejsze od otaczających płatków. Jeżeli komuś wydaje się, że hulthemie różnią się od innych róż, to dlatego, że faktycznie są inne. Nie są prawdziwymi różami. Odmiana ta jest hybrydą kwiatów zwanych Hulthemia persicas, które Persowie z powodu dziko wijących się, kolczastych pnączy uważali za chwasty. W 1836 roku uwagę hodowców zwróciła przypadkowa hybryda hulthemii, rosnąca w Ogrodzie Luksemburskim w Paryżu. Zapragnęli oni uzyskać czerwone serce także u zwykłych róż. Osiągnięcie tego celu zajęło sto czterdzieści dziewięć lat. Pierwsze hulthemie, w tym ta paryska, były mało atrakcyjne i niepłodne. Dopiero pod koniec lat sześćdziesiątych przełomu dokonał Anglik, Jack Harkness. Jego przyjaciel Alec Cocker doszedł do wniosku, że skoro kwiat mógł powstać przez przypadek, może też równie dobrze zostać wyhodowany. Sprowadził więcej nasion hulthemii z Iranu i dał część Harknessowi. Jemu właśnie w 1985 roku w końcu udało się wyhodować pierwszą p
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo M |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 19.03.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.