- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.i w związku z tym dało się porozmawiać. Radzili sobie po polsku, włosku i angielsku. Okazało się, że Ivo prowadzi firmę transportową, często jeździ też na północ, między innymi do Polski. - A ciebie co tu przywiało? - Wiatr północy - roześmiała się Gabi. Wiedziała, jak flirtować, była w tym mistrzynią. Zdawała sobie też sprawę z tego, jak wygląda. Tutaj, na południu, jakby z obowiązku podrywał ją niemal każdy facet. Blondynka z niebieskimi oczami, taki kanoniczny typ urody, przyzwyczaiła się. Nie musiała się starać, a jednak teraz, przy nim, coś kazało jej przełączyć się na tryb ,,flirt". A co tam, w końcu dawno z nikim nie była. W nigdy z nikim nie była tak na poważnie. Bo chyba nie mogła zaliczyć do poważnych związków licznych miłostek, przygód, szalonych kąpieli w morzu bez ubrania i przytulanek w dyskotece. To na pewno nie wchodziło w zakres definicji ,,pary". Na dobre i na złe, ha, ha, ha. Czy istniało coś takiego? - To dobrze. Lubię północ. - Ivo też się uśmiechnął i kiwnął głową w stronę parkietu. Z ochotą wstała. Tańczyli w tłumie, śmiali się, wykrzykiwali coś do siebie. Gdy puszczono wolniejszy kawałek, jej partner lekko ją przytulał, ale nie próbował posunąć się dalej. Sięgała mu do policzka, czuła jego zapach, jego zarost lekko drapał skórę jej skroni, co wywoływało niepokojące dreszcze. Miał mocne ramiona, którymi ją obejmował, ale bez natarczywości czy bezczelności. Co - w sumie - nie byłoby takie złe. Bo już wiedziała, że ten mężczyzna na nią działa. I nie sądziła, żeby to okazało się kwestią alkoholu, którego, nawiasem mówiąc, wcale nie wypiła aż tak dużo. On zresztą też nie wyglądał na pijanego. Tańczyli do czwartej nad ranem. Gabi wcześniej pożegnała się z Patrycją, która na początku trochę obawiała się zostawić koleżankę w towarzystwie nieznajomego, ale wreszcie Ivo włączył się do rozmowy i z poważną miną przysiągł, że odprowadzi Gabrysię pod sam dom, i podał swoją wizytówkę. To uspokoiło Patkę, a samą Gabi rozbawiło. - A więc nie jesteś seryjnym zabójcą? - spytała, kiedy wracali już powoli do jej mieszkania. - Nie mam w sobie takich pierwiastków. - A więc jest jakaś nadzieja. - Na co? - Przystanął, patrząc na nią z góry. - Że może dasz się porwać szaleństwu - odparła Gabrysia z przekorą i lekką obawą, że nieco przesadza. Jakoś zależało jej na tym, aby nowy znajomy nie postrzegał jej łatwej. Zanim się zorientowała, już była w jego ramionach. Wpatrywał się w nią z poważną miną, z jakimś takim uporem i determinacją. - Nie igraj z ogniem. Jestem bardzo opanowany, ale przy - To co cię powstrzymuje? - szepnęła, wpatrując się w jego prawie czarne w tamtej chwili oczy. Pochylił się i lekko musnął jej usta swoimi. - Nie lubię się spieszyć. Zwłaszcza, kiedy na czymś mi zależy. - Znamy się od czterech godzin. - Zacisnęła palce na jego koszuli. Miała ochotę go pożreć. Nie chciała dłużej czekać. - Czas jest względny. Pokażę ci kiedyś, co można zrobić w ciągu czterech godzin. - Ivo uśmiechnął się przekornie. - Moja lijepa djevojka[10]. - Mrugnął i, nie przestając jej obejmować, pociągnął dalej. * Gabrysia patrzyła w chmury, nad którymi unosił się samolot lecący do Wrocławia. Złapała się na tym, że ciągle żyje wspomnieniami, i bardzo ją to męczyło. Jakby funkcjonowała w dwóch światach naraz. Poprzedniego dnia, gdy się pocałowali, Ivo odsunął się pierwszy, westchnął ciężko i powiedział: - Chcesz mnie tylko dlatego, że nie możesz mnie mieć. Wieczorem, gdy leżała w łóżku, połykała łzy i analizowała to, co powiedział. Zrozumiała, że straciła go na zawsze. Ale mylił się. Wcale nie dlatego go chciała, że przyjechał z tą kobietą, nie dlatego, że oddalił się, że ją zostawił. Chciała go dlatego, że nigdy, nawet na sekundę, nie przestała go kochać. I tęsknić za nim. I wspominać czas miniony, wspólny, cudowny, a potem pogmatwany. I bolesny. Oboje popełnili wiele błędów, lecz teraz to ona za nie płaciła. Oparła policzek o siedzenie i patrzyła przez okno. Leciała sama - jednak zostawiła Dario z Ivo. Poprosił o to tuż przed wyjściem. Załatwiła sprawę z biletami, bo rozumiała, że głupotą będzie separowanie dziecka od ojca, zwłaszcza że obaj za sobą szaleli. Chłopiec nie rozumiał tylko, dlaczego mama musi lecieć dzień wcześniej. Za późno uświadomiła sobie, że to było bardzo dziecinne. Ale przynajmniej będzie miała okazję popłakać sobie w objęciach sióstr, by następnego dnia, gdy Ivo dotrze na miejsce z Constanzą, choć trochę przypominać starą Gabrysię: szaloną, uśmiechniętą i nieco bezczelną, nawet jeśli stanowiło to tylko jedną wielką maskę na użytek świata. Ale o tym ostatnim wiedziała tylko ona i nie zamierzała dopu
audiobook mp3 do pobrania
Lektor |
Wydawnictwo Novae Res |
Data wydania 2022 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, inne |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok publikacji: | 2022 |
Liczba stron: | 17159 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Lektor: | Agnieszka Postrzygacz |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.