- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.- W wakacje? - No, dlaczego nie? - I to w kawiarni? Beata, nie bądź głupia. Przecież mamy lipiec. - To co, że lipiec? Może z tą córką rzeczywiście są problemy i twój mąż, jak na dobrego człowieka przystało, udziela jej porad wychowawczych? To by było nawet w jego stylu. - Beata, czy ty siebie słyszysz? - Spojrzałam na nią z wyrzutem. - Jeśli on swojego dziecka nie raczy wychowywać, to chętnie wychowywałby inne?! - Uniosłam się trochę na wyrost, bo wiele można Ludwikowi zarzucić, ale nie brak zainteresowania synem. Kochał Marcela na zabój i gotów był zrobić dla niego wszystko. W złości jednak mówi się różne rzeczy. Rozumiecie. - No to ja nie wiem. - Beata znowu niedyskretnie zerknęła na zdjęcie. - Może chce od niej coś kupić. Na przykład dla ciebie. - Coś kupić w eleganckiej restauracji? Akurat! - Może to handel obwoźny? - Wspaniały Ludwik kupi perfumy dla ż Guzik, Beatka, guzik z pętelką! On mi w życiu nic nie kupił! Wątpię, by nagle zapragnął mnie czymś obdarować. - A zmywarka w tamtym roku? - Oj, to się nie liczy. Nie mam na myśli sprzętów AGD. - W takim razie co? - Kwiaty, perfumy, biżuterię... Coś romantycznego i kobiecego. Tylko dla mnie, dla mojej przyjemności - mówiłam rozmarzonym głosem. - Tfu! O czym my właściwie rozmawiamy! - Otrząsnęłam się w końcu i zeszłam na ziemię. - Ktoś z prezencją tej babki nie wygląda na pospolitą handlarkę. - Tonący brzytwy się chwyta - szepnęła smutno Beatka. - Mimo wszystko może nie jest tak, jak myślimy - wysiliła się na entuzjazm, żeby dodać mi otuchy. - Może to tylko spotkanie towarzyskie. - Mając żonę i dziecko, umawia się na randki. - Dla mnie wszystko było jednak jasne. Okrutnie jasne i przerażające. Bo co ja zrobię, jeżeli Ludwik zechce mnie dla tej ze zdjęcia zostawić? Był, jaki był, ale żeby od razu zdradzać i odchodzić?! No o to nie podejrzewałam go nawet w najśmielszych snach! - I mówi to kobieta, która raptem kilkanaście dni temu całowała się z wuefistą i mieszka pod jednym dachem nie tylko z mężem, ale też byłym narzeczonym? - odbiła piłeczkę Beata na dźwięk agresji w moim głosie. - To zupełnie inna sytuacja - postanowiłam się bronić, choć, gdy mi o tym wszystkim przypomniała, poczułam się głupio. - To on mnie przez ostatnie lata zaniedbywał, nie ja - nagle zabrakło mi argumentów. - Twoja psycholog mówiła co innego. - A od kiedy tak ślepo wierzysz w psychologię?! - wyrwało mi się pełnym wyrzutu tonem, ale natychmiast przyłożyłam rękę do ust. Potem pospiesznie zerwałam się na nogi i ponownie rozejrzałam po okolicy. - Pusto. - Wróciłam do Beatki po kilku minutach i kucnęłam pod ścianą. - W ogóle skąd to masz? - Uniosła nieco fotografię. - Przyszło pocztą. - Nie o to pytam! Chodzi mi o nadawcę! Kto ci to wysłał? - A bo ja wiem? - Wzruszyłam niezagipsowanym ramieniem. - Nie podpisał się. - Może masz jakichś wrogów? - Moi jedyni wrogowie siedzą od pewnego czasu za kratkami. Zresztą jeszcze niedawno nienawidziła mnie cała wieś - przypomniałam Beacie. - Zapomniałaś? - Wybacz. - Uśmiechnęła się blado. - Nie chciałam być niemiła. - Jasne. - Ale teraz wszyscy cię lubią, nie? Przez ten film. W milczeniu pokiwałam głową. Rzeczywiście, kilka dni temu zostałam gwiazdą filmu dokumentalnego, czym zaskarbiłam sobie sympatię całej wsi. - A więc to anonim? - Beata zapytała po chwili z przejęciem. - Na to wygląda. Jest tylko mój adres i ta data na odwrocie. - - Nie? - Spojrzałam na nią z niepokojem. - No bo jak dostałaś anonim, rzeczywiście może to być grubsza sprawa. Nie wysyła się takich zdjęć do żon, gdy ich mężowie grzecznie popijają herbatki. - Wiedziałam! - Na dźwięk tych słów znowu wyprostowałam plecy i oparłam się o ścianę. - Zdradza mnie. Jak nic. - Przyłożyłam dłoń do ust i zagryzłam wargę, chcąc stłumić napierający na moje gardło szloch. - - Beata popatrzyła na mnie z litością i pogładziła po ręce. - Przecież ty jego też zdradziłaś - próbowała pocieszyć, ale sami musicie przyznać, że wyjątkowo marnie jej to wyszło. - A raptem wczoraj zasugerował, że moglibyśmy postarać się o drugie dziecko. Na pewno ma coś na sumieniu. Jaki facet mówi takie rzeczy ot tak? W dodatku po tym, gdy wcześniej unika mnie w sypialni jak ognia? Mogłam od razu się domyślić, że coś jest na rzeczy, a ja, głupia, jeszcze się ucieszyłam. - Nagle zalała mnie fala smutku. - Cóż... - Co ja bez niego zrobię? No co? - Zaczęłam płakać, gdy spróbowałam wyobrazić sobie życie bez Ludwika. - Będzie mi brakowało nawet prania tych jego skarpet, którego tak nie lubię... - Oj Zuzk
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Czwarta Strona |
Rok publikacji: | 2022 |
Liczba stron: | 384 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.