- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.sku na piwko i dziewki. A może książętom zrobiło się za daleko na wiślaną plażę? W każdym razie książę Janusz I w roku 1406 przeniósł swą siedzibę do nowo wzniesionego grodu, położonego na terenie dzisiejszego Zamku Królewskiego. W 1526 roku zmarł 24-letni książę Janusz III, ostatni z rodu. Po wygaśnięciu dynastii książąt mazowieckich Mazowsze przeszło pod władzę Korony. W onych czasach ludzie osiedlali się przy grodziszczach, aby w razie napaści móc schronić się za mury zamku. Tak prawdopodobnie było i z Warszawą. W 1339 roku istnieje już czworoboczny zamek, a Warszawa jest przylegającą doń wioską. W 1376 roku uzyskała ta wiocha przywilej miasta. Powierzchnia jego miała około 12 hektarów. Pomyślcie, całe miasto wielkości gospodarstwa rolnego. By zabezpieczyć się przed nieproszonymi gośćmi, miasto otoczono wałem ziemnym, naszpikowanym ostro ciosanymi palami. Przed tą palisadą wykopano jeszcze fosę. Prymitywny wał miał ceglane wieże z bramami wjazdowymi, zamykanymi na noc. Nad fosą przejeżdżało się po zwodzonym moście. Okazuje się, że od średniowiecza tak naprawdę nic się nie zmieniło. Rzezimieszkowie, bandziory i rozbójnicy przetrwali do naszych czasów. Budujemy otoczone murem osiedla, wjazdy chronione przez ochroniarzy. Zakładamy domofony, alarmy i zaopatrujemy się już nie w kuszę, a w pistolet gazowy. O przestępców za to bardzo dbamy. Nie wrzucamy do loszków, nie przywiązujemy na rynku do pręgierza, nie obcinamy złodziejskiej łapy. Umieszczamy w celi z centralnym ogrzewaniem, telewizorem i elektrycznym oświetleniem. Spacery, odwiedziny, literatura amnestia. Do siedemnastego roku życia nie jest się bandziorem, tylko zbłąkanym dziecięciem. W roku 1379 książę Janusz Mazowiecki wydaje nakaz budowania murów. W przywileju, a raczej układzie z obywatelami, mówi się o istniejących już wieżach i dawniejszych murach. Miały być one uzupełnione i wzniesione na wzór poprzednich. Rozdział drugi w którym w dalszym ciągu nie ma autora na świecie, ale jest już Barbakan Tak więc miasto zostało otoczone ceglanym murem z blankami i otworami strzelniczymi. Mur ma 8,6 m wysokości i 1,2 m szerokości. Zbudowany jest z ,,wiśniówki", cegły gotyckiej, większej od dzisiejszej - tzw. dwuręcznej. Nazwa pochodzi stąd, że naszemu murarzowi ciężko ją jedną ręką układać; może średniowieczni muratorzy mieli mocniejszą łapę? Od strony miasta wzdłuż murów pobudowano drewniane pomosty, zwane gankami. Na ganku mogła się zmieścić większa liczba obrońców i sprzętu obronnego niż na samym murze. Blanki, czyli wycinanki u szczytu muru, miały służyć do wylewania na atakujących gorącej kaszy, pomyj, gnojówki, rzucania kamieni i wiązanek słownych w stylu: - Ty Szwabie za pludry szarpany, podejdź bliżej, jak ci ten ryży łeb ukropem poleję, to ci te skołtunione kudły wylezą jak ze świńskiego ogona po uboju! Napastnikami byli raczej cudzoziemcy, nie rozumiejący polskiej mowy, chyba że wiąchy leciały po łacinie. Odwzajemniali się więc wiązankami w swoim języku, co dla ułatwienia podaję od razu w tłumaczeniu na nasze: - Ej, wy tam, Polaki, na murze! Wyleliście cały zapas kaszy i teraz z głodu wykitujecie. Nam od murów odprawić się nie spieszno. Zamiast, sobacze syny, szarpać se nerwy, złóżcie okup w twardej walucie, i cześć! Jak zapłacicie haracz, to jeszcze weźmiem wasze restauracje pod ochronę przed innymi Jeżeli pyskówki nie przestraszały obrońców, napastnicy przystępowali do szturmu. Najpierw nocą podbiegali pod mury i zasypywali fosę snopami zboża i gałęziami. Następnie, gdy procarze i łucznicy starali się ogniem ciągłym przepędzić z blanków i ganków obrońców, inni przystawiali drabiny i pięli się na mury. (Zapewne wtedy narodził się skok o tyczce). W miarę upływu czasu mieszczanie bogacili się, a równocześnie technika oblężnicza się polepszała i jedna linia murów nie zabezpieczała już skutecznie grodu. Wobec tego pod koniec XIV wieku otoczono Warszawę drugą linią murów, w odległości 12 m od pierwszej. Powstało międzymurze. Nowy mur był niższy od wewnętrznego, aby umożliwić obrońcom prowadzenie obstrzału z obu równocześnie. Mur poprzedzielano półokrągłymi basztami i wieżami. Różnica między basztą a wieżą jest taka, że baszta ma tę samą wysokość co mur albo niewiele wyższą, i urządzona jest do obrony tylko na zewnątrz. Wieża zaś, podniesiona na kilka pięter, panuje nad znaczniejszą przestrzenią i zbrojna jest na wszystkie strony. Jeśli miała bramę, to była też zaopatrzona w most zwodzony nad fosą, wrota i żelazną kratę, którą się spuszczało na dół. W bramie, na piętrze, znajdowało się pomieszczenie dla straży. Na szczycie wieży czuwał wartownik, którego zadaniem było ostrzeganie mieszkańców przed nadciągającym wrogiem, a niewiernych żon p
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, biografie |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok publikacji: | 2013 |
Liczba stron: | 344 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.